Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
24
BLOG

Negocjacje pokojowe

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Polityka Obserwuj notkę 0
Jest oczywistą oczywistością, że negocjacje pokojowe są natychmiastową koniecznością.

Jaki mamy sytuację?

Ano - na Ukrainie Rosjanie systematycznie likwidują Ukraińców. Straty są coraz większe  - zwłaszcza "w sile żywej" i tego już nie ma jak ukryć przed społeczeństwem. Poparcie dla obecnego reżimu zaczyna drastycznie spadać. Kolejna klęska jaka się szykuje - "kocioł" w rejonie Siewierodoniecka może być zaczątkiem rozpadu struktur. Przynajmniej na Zadnieprzu.


Na świecie , a w zasadzie to liczy się tylko "Zachód", bo reszta świata ma własne problemy, narastają problemy gospodarcze - i szykuje się potężny kryzys finansowy. Krach większy niż 1929.

To tym większym jest zagrożeniem, że Zachód ma relatywnie wysoką stopę życiową wynikającą z dawnych, kolonialnych rabunków, a i obecnie dobrobyt utrzymywany był dzięki eksploatacji krajów o niższej organizacji struktur społecznych. Brak dostępu do surowców, ale też utrata rynków zbytu na wysoko przetworzona produkcję - zwłaszcza "produktów" finansowych (upadek roli $ przyspieszony usunięciem Rosji z systemu SWIFT) powoduje przyspieszenie procesu upadku.

Dochodzi do tego jeszcze czynnik żywności; brak dostępu do żywności z Ukrainy i Rosji spowodował wzrost cen i rozchwianie rynku. Podobno zapasy zboża wystarczyć mają na 5 - 6 tygodni. Dalej to już problemy. Czym zakończone?

Masową migracją z Bliskiego Wschodu i północnej Afryki do Europy, co spowoduje problemy społeczne skutkujące zamieszkami.


A Polska?

Tu wcale nie jest dużo lepiej. Polityka rządu doprowadziła do sytuacji zbliżonej do tej jaka była pod koniec rządów PO. Co prawda obciążenia są lepiej rozłożone społecznie - nie ma praktycznie głodu, czy permanentnej biedy w dużych grupach społeczeństwa, ale nastąpiła likwidacja "klasy średniej". Piszę to w cudzysłowie, gdyż trudno mówić o polskiej klasie średniej. Tu do tej grupy należy zaliczyć wszystkich ludzi z inicjatywą, którzy próbują (próbowali) samodzielnie realizować swoje zamierzenia gospodarcze.

Ci ludzie działaniami władz zostali pozbawieni poczucia sprawczości - czyli ich wysiłek nie ma żadnego wpływu na efekt końcowy. Czy pracujesz i "wykazujesz się", czy też zabiegasz o wsparcie od rządu - efekt jest taki sam. To po co się wysilać?

Nie jest to jeszcze stan rewolucyjny, ale go poprzedza - bo tworzy frustrację.


Na obecnym etapie koniecznością jest rozpoczęcie rozmów pokojowych, gdyż tylko dogadanie się może zażegnać ten szykujący się totalny kryzys.

Można sądzić, że przeszkodą jest Zełeński - i należy spodziewać się usunięcia zawalidrogi i to w ekspresowym tempie. Jeśli  negocjacje mają przynieść rezultat - powinny rozpocząć się w ciągu tygodnia. Max.  2 tygodni. Później - może być za późno.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka