Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
36
BLOG

Ukraińska Operacja Specjalna na tle wojny cywilizacyjnej

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Polityka Obserwuj notkę 2
Czy na Ukrainie trwa wojna, czy jest to operacja specjalna prowadzona przez Rosję?

Patrząc z perspektywy cywilizacyjnej - jest to faktycznie tylko "operacja specjalna" w ramach prowadzonej wojny cywilizacyjnej. Wojna obejmuje działania o różnym charakterze - nie tylko militarnym.


Jest wojna informacyjna, ataki hakerskie, "eliminacja" kultury i, co oczywiste, w przestrzeni gospodarczej. Dopiero łącząc wszystkie elementy można mówić o wojnie - i tu jej zakres dotyczy konfrontacji cywilizacyjnej.

Wcześniej działania Cywilizacji Zachodu (faktycznie doktryna judaistyczna), nakierowane były na omotanie Rosji siecią zależności i wchłonięcie jej  przez Zachód. Wszystko na tle przemian na świecie, gdzie zaczęły odradzać się stare systemy w dostosowaniu do współczesności: mowa o Chinach, Indiach, a także próbach dążeń do samodzielności Ameryki Południowej.

Czyli - z jednej strony dążenie do globalizmu dotychczasowego leadera Zachodu - USA, ale realizującego politykę Izraela, z drugiej - dążenie do odbudowy świata wielobiegunowego.

Należy zauważyć, że Rosja była przedmiotem ataku nie w czasach dopiero II WŚ i później, a już zaczynając od Rewolucji Październikowej, kiedy to czynnik sprawczy zmian był pochodzenia żydowskiego. Koszt tych przemian - to życie kilkudziesięciu milionów mieszkańców Rosji i krajów w obrębie oddziaływania rewolucji.

Należy zauważyć, że wpływy żydowskie były olbrzymie, a Stalin wykorzystał do ich tłumienia żydowską zachłanność. Można powiedzieć, że to środowisko było dominujące i mogło usunąć Stalina bez specjalnych problemów. Tyle, że Stalin postawił na uprzemysłowienie i stworzenie warunków do militarnego przejęcia Zachodu Europy.  Pokusa władzy nad światem była na tyle duża, że godzono się na pewne straty - jak czystka w 1937/8 roku.

W 1941 roku zaplanowano atak na Niemcy i przejęcie Europy - i ZSRR był przygotowany do wojny. Wyprzedzający atak Hitlera zmienił kalkulacje. Okazało się, że nawet posiadanie dobrego uzbrojenia, ale bez ideowej armii może stanowić podstawę klęski. Stąd całkowita zmiana frontu - Stalin stał się "Ojcem Narodu" i prowadził Wojnę Ojczyźnianą, ale mogło to mieć miejsce tylko po wyeliminowaniu wpływu środowisk żydowskich. Może nie wszystkich, ale znacznego ich ograniczenia.


Turańszczyzna moskiewska zwycięstwami stoi. System trzyma się, a ludzie są gotowi do poświęceń jeśli widzą możliwość zwycięstwa. Jeśli nastaje czas klęski - zaczyna się "smuta", która może doprowadzić do rozpadu struktur państwa, a przynajmniej powoduje przetasowania na szczytach władzy.

Taka sytuacja wystąpiła po przegranej w Afganistanie. Czas "smuty" próbowali wykorzystać żydzi przejmując kontrolę nad gospodarką, a także dążąc do władzy politycznej (Chodorkowski). Nie udało się. Turańszczyzna została odtworzona działaniami Putina. Można też powiedzieć, że jego geniusz polityczny pozwolił nie tylko na obronę rosyjskiej odrębności, ale także skonsolidował państwo i dostosował gospodarkę do autarkii, przynajmniej w relacjach z Zachodem.

Czy Zachód, jak się to teraz mówi, sam sobie wyhodował wroga karmiąc go zasilaniem w dobra przemysłowe, a korzystając z surowców, co pozwoliło na odtworzenie potęgi militarnej Rosji?

Takie stanowisko jest wyrazem megalomanii - Zachód nie ma aż takich możliwości sprawczych, a do tego pomija  ważny czynnik  - wolę Rosjan do odbudowy potęgi. Nie doceniał też zdolności przywódczych Putina.

Cóż, "każdy sądzi według siebie", a w tym przypadku okazuje się, że Zachód nie ma intelektualnie rozwiniętego przywództwa.


Dopiero po tym wstępie można rozważać dalsze losy tej wojny cywilizacyjnej. Widać zaś wyraźnie, że Zachód przegrywa ją na wszystkich polach; no, może jedynie wyglądać na to, że wygrywa medialnie, ale to złudzenie. Nacisk propagandy dotyczy tylko terenu dominacji Zachodu. Cała reszta świata ma odrębne zdanie.

Na jakim etapie jesteśmy?

Nastąpiła likwidacja związków i kontaktów gospodarczych. Trwa nieustająca wojna informacyjna. Na polu militarnym (Ukraina)  - stagnacja z perspektywą upadku.

Wyjaśnienie:

O ile Ukraińcy przystępowali do walki z hasłem poprawy warunków bytu i obrony niezależności, to teraz widać, że nastąpiła zapaść ekonomiczna skutkująca poziomem życia na granicy biologicznego przetrwania.

W efekcie tereny zajęte przez Rosję dają lepsze warunki bytowe ludności. Czy, jeśli konflikt będzie się przeciągał, ochota do walki i oddawania życia w ofierze po to, aby "żyło się gorzej", będzie równie duża jak na początku?

Bez ekonomicznej pomocy Zachodu - nie da się utrzymać struktur państwa.

Z kolei Zachód sam ma coraz większe problemy wynikające z braków surowców - zwłaszcza energetycznych. Tymczasem Rosja okazuje się  być dobrze przygotowana do konfliktu, gdy Zachód nie poczynił stosownych przygotowań, co świadczy o jakości przywództwa o czym już wspominałem.


Jakie są perspektywy?

Przede wszystkim widać, że Rosji nie zależy na szybkim zakończeniu "operacji specjalnej". Straty ponoszone przez Zachód są znacznie większe niż Rosji, a brak czynnika, który byłby konsolidującym dla państw i narodów Europy takiego, który wyzwoliłby chęć do poświęceń w tej wojnie.

W tej sytuacji wynik jest łatwy do przewidzenia. Będzie taki jak efekt sygnowanych rozmów Blinkena z Ławrowem; dużo buńczucznych oświadczeń, a efektem będą ustępstwa. 

Efektem końcowym MUSI być ograniczenie wpływu Cywilizacji Zachodu do kulturowego kręgu w którym dominuje. Czyli powstanie świata wielobiegunowego.

Na tym tle powstaje pytanie, czy Polska musi być "po zachodniej stronie" - zwłaszcza, że coraz bardziej widać, że jesteśmy eksploatowani, a bez żadnych korzyści rozwojowych?

Na tym tle można rozważać gwałtowne zbrojenia przy symptomach kryzysu gospodarczego. Ale to już trochę inne rozważania.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka