Interesujące mogą być reakcje stron zainteresowanych skutkami tego wydarzenia.
W tym przypadku - najbardziej wskazane zdarzenia będą mieć wpływ na Niemcy; one będą najbardziej dotknięte skutkami i to zarówno gospodarczymi jak i społecznymi.
Tłumaczyć zależności - chyba nie ma sensu, są zbyt oczywiste dla każdego, kto chociaż trochę interesuje się sytuacją.
Obecnie, wobec wskazanych zdarzeń, Niemcy nie muszą od razu mieć problemów z ogrzewaniem. Po prostu całe dostępne zapasy zostaną skierowane na ten cel - kosztem przemysłu. Do tego dochodzi opcja przesyłu gazu Jamałem i poprzez Ukrainę.
Tyle, że tworzy to zależność od Polski - konieczne są stosowne naciski, bądź ustępstwa w sprawie "praworządności".
Znacznie bardziej skomplikowana jest sytuacja ukraińska. Tu każde przedłużanie i zaognianie konfliktu jest zagrożeniem. I wbrew propagandzie, gdyby nastąpiło zwycięstwo Ukrainy, to tylko pogorszyłoby sytuację. No, chyba, że Rosja rozpadłaby się całkowicie i zarządzali by pozostałościami rezydenci Zachodu.
To nie jest wyobrażalne - po upadku Putina prawdopodobnie do władzy doszedł by ktoś znacznie mniej zrównoważony, co skończyłoby się totalną katastrofą.
Taka opcja jest z pewnością brana pod uwagę przez pragmatycznych Niemców.
Zatem pozostaje opcja szybkiego skłonienia Zełeńskiego do ustępstw. Czyli - żegnajcie Leopardy i inne sprzęty niemieckiej produkcji. Raczej należy się liczyć z tym, że Niemcy nie tylko sami nic nie wyślą, ale będą starali się blokować wszelką pomoc Ukrainie.
USA obiecują sprzęt, ale dopiero po jego wyprodukowaniu. No i ta kasa z UE na płatności pensji urzędniczych - raczej Zełeński nic nie dostanie.
Wobec braków w zaopatrzeniu należy się liczyć z napływem migrantów do Polski - bo obecnie to raczej nie uchodźcy, a migranci przyjeżdżający po zasiłki. A polskie możliwości zostały wyczerpane - dalsze świadczenia na tak dużą skalę mogą już być przyczyną zaburzeń społecznych.
Czy te przewidywania się ziszczą? Trudno o jednoznaczną ocenę, ale niewątpliwie rozwiązanie nastąpi szybko. Pewnie jeszcze w październiku i to przed wprowadzeniem do walki rosyjskich poborowych.
Ale - może się mylę.