Czytając uwagi idiotów cieszących się z tego faktu można tylko załamać ręce , gdyż konsekwencje mogą być bardzo drastyczne.
Proszę zwrócić uwagę, że Putin nie zareagował odzewem, a powołał komisję do zbadania okoliczności zdarzenia.
To istotne, bo istnieją dwie opcje (odrzucam możliwość przypadkowego wybuchu) - jedna, że nastąpił akt terrorystyczny zorganizowany przez Ukraińców i druga, że nastąpił atak rakietowy nośnikiem o dużej precyzji.
O ile w pierwszym przypadku - można się liczyć ze zwiększoną ilością ataków na cele infrastrukturalne na Ukrainie (do tej pory były one przynajmniej częściowo oszczędzane - choćby nie był atakowany Kijów).
Drugi przypadek jest znacznie groźniejszy. Jeśli atak był precyzyjną bronią produkcji zachodniej, to może to zostać uznane za akt ingerencji bezpośredniej Zachodu, co pozwoli na podjęcie kroków odwetowych - już na terenie tych państw.
Cóż. Zełeński już "bez ogródek" do tego dąży wręcz żądając wyprzedzającego uderzenia atomowego. Czym skończy się ta eskalacja w działaniach - chyba nawet nie ma co rozpatrywać.
Pytanie: czy warto?
I drugie - komu i dlaczego zależy na doprowadzenie do takiego rozwiązania, które prawdopodobnie zniszczy obecne struktury organizacyjne ludzkiego życia na ziemi?
Bo raz rozpoczętego Armagedonu - nie da się powstrzymać; będzie eskalacja aż do wzajemnego wyniszczenia.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka