Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
386
BLOG

Cywilizacja Łacińska - błąd Konecznego?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Geniusz prof. Konecznego ujawnia się w odrębnym spojrzeniu na sposób kształtowania się stosunków społecznych, gdzie podstawą są wartości na bazie których są tworzone relacje.

 
Ujęcie jest konstatacją daleko wybiegającą poza obowiązujące w czasie życia prof. Konecznego standardy myślowe.
Najbardziej dotyka to poglądy religijne, a szczególnie filozofię katolicką, już wtedy mającą wyraźne inklinacje nawiązujące do judaizmu, co objawia się określaniem katolicyzmu (a pośrednio sugestią dotyczącą chrześcijaństwa) jako religii objawionych. W tych kategoriach traktowany był istniejący, hierarchiczny porządek społeczny – rzekomo naturalny.
Sprawa do tej pory budzi poważne kontrowersje zarówno w gronie teologów jak i filozofów, co ma swój wyraz w dalej obowiązującej doktrynie Kościoła Katolickiego o objawionym charakterze tej religii; niedawno było to zaznaczone słowami Papieża.
Tymczasem największym osiągnięciem myśli prof. Konecznego są wnioski podważające wskazaną zasadę. Jest zaś w Jego opracowaniach pewna sprzeczność, gdyż prof. Koneczny nie odważył się przeciwstawić nauce Kościoła. Więcej, jego praca, a w szczególności rozważania dotyczące Cywilizacji Łacińskiej, są uznawane za podstawowe w uzasadnieniu roli Kościoła Katolickiego w systemie europejskiej myśli filozoficznej.
 
Kwestia, którą tu stawiam, spotka się z wszechstronną krytyką – szczególnie katolików, gdyż dla wielu z nich dalej obowiązuje tożsamość: Polak – katolik. Zatem rozdzielenie tej zbitki mentalnej będzie budzić przekonania o ataku zarówno na Kościół Katolicki jak i na polskość.
Nie można też tu pominąć faktu, że Kościół Katolicki przez długie wieki był ostoją niezależnej myśli społecznej, która blokowała znaczną część totalitarnych zapędów różnych władców, co nie zmienia spostrzeżenia, że z czasem coraz bardziej ulegał, judaistycznej proweniencji, zasadzie hierarchiczności, a tym samym zaczął dążyć do totalitaryzmu (jedna owczarnia i jeden pasterz, co ostatnio lansowane jest w postaci NWO – globalizacji z jednym rządem światowym).
Zapewne wielu Czytelników  obruszy się na takie stwierdzenie, ale nie może być wątpliwości, że każdy system oparty na zasadzie hierarchiczności, będzie dążył do podporządkowania sobie wszystkich dziedzin życia. Judaizm w tym dziele jest o tyle perfidny, że sukcesywnie „wymienia szczeble drabiny hierarchicznej” lokując tam swoich przedstawicieli – per fas et nefas, co w ujęciu cywilizacyjnym musi kończyć się dominacją tej nacji. Aby tego uniknąć – konieczne jest odrzucenie hierarchiczności.
 
Cywilizację Łacińską prof. Koneczny uznał za najwyższe stadium rozwoju relacji społecznych i zasad współżycia. W porównaniu z innymi systemami społecznymi wykazywał, że tamte także realizują wartości kwinkunksa, ale w sposób niepełny, a nawet niektóre przejawy realizacji tych wartości (np. brak form wizualnych – rzeźba, obrazy, w judaizmie, czy islamie), są mocno ograniczone bądź nie występują wcale.
Można stwierdzić, że Cywilizacja Łacińska jest wyidealizowanym obrazem rzeczywistości europejskiej, w której katolicyzm odgrywa, przynajmniej inspiracyjnie, rolę dominującą.
(Tu np. należy upatrywać błędu koncepcji Dmowskiego dotyczącej relacji Polski z Rosją).

Czy te poglądy miały uzasadnienie?
Jest oczywistym, że tak. Państwa europejskie, o kształcie organizacyjnym bazującym na chrześcijaństwie, dominowały na świecie. Zarówno system chiński jak i hinduizm były w stanie upadku. Wiedza na temat systemów filozoficznych Ameryki (Północnej i Południowej), była żadna – i w pracach prof. Konecznego nawet nie została zaznaczona. Przy takim spojrzeniu katolicyzm, zwłaszcza w porównaniu z protestantyzmem, jawił się jako system wielce korzystny.
Dla prof. Konecznego, który obserwował bezpośrednio polskie otoczenie, a gdzie wskazane skojarzenie: Polak – katolik, było naturalną oceną stanu, katolicyzm miał kształt polskości i w tym odniesieniu należy oceniać te rozważania. Ważnym i to zewnętrznym potwierdzeniem niniejszego spostrzeżenia, jest ocena Chestertona  - warto zapoznać się z jego poglądami na ten temat.
 
Cywilizacja Łacińska oparta jest na personalizmie chrześcijańskim, prawie rzymskim i greckiej logice. To inne określenie wartości kształtujących tę cywilizację.
W porównaniu z przedstawionymi w poprzedniej notce wartościami, gdzie można je uformować w postaci : Prawda, Droga, Życie, te wymienione odpowiadają, co do zasady.
 
Personalizm chrześcijański – jako prawda cywilizacyjna, czyli cel cywilizacyjny jakim jest wszechstronny rozwój człowieka – jest do zaakceptowania. Jednak problemem stają się powiązania z katolicyzmem, który lansuje pewne ograniczenia  rozwojowe wynikające z Prawa Bożego, za jakie uznawany jest Dekalog. Widoczne jest to ostatnio choćby w pracach Karola Wojtyły (JPII) dotyczących personalizmu. Czy można realizować prawdę częściową?
 
Prawo rzymskie – to nic innego jak regulacja tycząca wszystkich dziedzin życia społecznego, a którego podstawą było ścisłe przestrzeganie, niezależnie od pozycji społecznej jaką dana osoba zajmowała. Ujęcie, wobec samowoli monarchów i innych władców, którzy przyznawali sobie uprawnienia stanowienia prawa, bardzo cenne. Jednak istnieje możliwość powstania dysonansu między prawem rzymskim, a prawdą – ten dysonans ujawnił się w słowach Piłata: „Cóż to jest prawda?” (kwestia wymaga osobnych rozważań). Droga realizacji prawdy, celu cywilizacyjnego, nie może dopuszczać do sprzeczności; prawdy nie można realizować per fas et nefas, chociaż „droga na skróty” jest bardzo pociągająca (patrz – makiawelizm).
 
Logika grecka – czyli dostosowanie wykonawcze realizacji celu cywilizacyjnego, przy zachowaniu drogi – metod postepowania, do okoliczności sytuacyjnych. Trzeba przyznać, że zasada ta nie zawsze była stosowana, ale też w Europie mała najgorętszych zwolenników.
 
Podsumowując:
Wszystkie wartości cywilizacyjne nie miały „pełnego” kształtu w kreowanej mentalnie przez prof. Konecznego Cywilizacji Łacińskiej. Owszem, można przyjąć założenie, że są to przejawy niedoskonałości, które należy eliminować. Jednak występuje tam też zasadnicza sprzeczność – nie można kształtować personalizmu w systemie hierarchicznym, gdyż każdy stan rozwoju może być zablokowany hierarchicznym ograniczeniem o charakterze dogmatycznym, czyli bez uzasadnienia logicznego.
I właśnie z uwagi na wskazaną sprzeczność – nie można mówić o istnieniu Cywilizacji Łacińskiej; jest to mentalny twór prof. Konecznego. Myśl cenna w tamtym czasie, ale wymagająca weryfikacji. Obecnie mamy do czynienia z  tworem jaki wyewoluował z Cywilizacji Łacińskiej, czyli Cywilizacją Zachodu (można też mówić o Cywilizacji Europejskiej). Kształt tej cywilizacji jest następstwem błędnych założeń o których wspominałem – nie da się być cywilizowanym na różne sposoby (Koneczny), bądź, jeśli wola to uznać za ważne, nie daje się realizować prawdy „częściowej”(to moje). Ujęcie zawsze prowadzi do degeneracji.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura