Dotychczasowe ujęcie zakładało opis struktur organizacyjnych różnego rodzaju rozwiązań społecznych z rozróżnieniem na typ hierarchiczny i egalitarny.
Problem jaki się pojawił, to konieczność, niejako podświadoma, wartościowania tych struktur organizacyjnych już na etapie ich opisywania. Trudno powstrzymać się od wskazania wad (i zalet) systemu chińskiego, czy rosyjskiej turańszczyzny. Podobnie dotyczyć to będzie rozwiązań europejskich i odrębnie judaizmu.
Te oceny, z natury rzeczy, będą przyczynkarskie i dotyczyć mogą tylko jakichś fragmentarycznych działań przy konkretnych rozwiązaniach celowych. Jest potrzebą chwili, aby spróbować znaleźć jakieś „uniwersalne” podejście do kwestii związanych z organizacją struktur społecznych. Wskazanie, a przynajmniej próbę wskazania, struktury do której należy dążyć.
Obecne rozważania mają prowadzić do wskazania takiej struktury, która pozwoli na znalezieniu się na optymalnej ścieżce rozwojowej – nieantagonistycznej względem innych struktur organizacyjnej (przynajmniej nie mającej wbudowanego antagonizmu), a pozwalającej rozwiązywać problemy jakie pojawiają się (pojawią) w trakcie procesu rozwojowego, bądź wystąpią jako niezależny czynnik zewnętrzny.
Na tym etapie nie można założyć „wyższości” któregoś z systemów. Skoro bowiem istnieją, to oznacza, że miały i mają zalety pozwalające na rozwiązanie występujących na ich drodze rozwojowej problemów. Obecnie jedynie możemy dostrzec te zalety i wady i szukać optymalnego rozwiązania. A kwestia ma charakter globalny, gdyż nie da się już tworzyć systemów izolowanych; każde rozwiązanie spotka się z reakcją innych systemów, zwłaszcza jeśli będzie odbierane to rozwiązanie jako zagrożenie.
(W tych kategoriach należy rozpatrywać stosunek do Polski państw ościennych i międzynarodowych struktur organizacyjnych –KK, czy judaizmu).
Rozróżnienie na system hierarchiczny i egalitarny już na wstępie wskazuje na ich odmienność. System hierarchiczny jest bardziej efektywny w rozwiązywaniu konkretnych spraw – zwłaszcza takich, które są znane i których sposób oddziaływania jest przewidywalny. Jednak nie daje sobie rady w warunkach nowych, gdy potrzebna jest szybka reakcja na jakieś zjawisko, a trzeba uzyskać na to akceptację instancji zwierzchniej, czyli – przesłać informację o zjawisku i to jak najbardziej pełną, a następnie oczekiwać na wskazania i dopiero reagować. Na każdym etapie mogą wystąpić zakłócenia mogące prowadzić do błędu, a do tego dochodzi opóźnienie czasowe.
W takich warunkach system jest nieefektywny.
System egalitarny jest mniej efektywny decyzyjnie, przynajmniej w pierwszej fazie reakcji na zjawisko, ale z kolei te reakcje mogą być stosowne do skali zagrożenia. Reakcja nie przekracza skali zdarzenia. Ma też istotną zaletę – pozwala na stwarzanie odpowiedzi na wszelkie rodzaje zagrożeń – także tych nowych. Po prostu tworzy strukturę celową potrzebną do przeciwstawieniu się zjawisku.
W wielu przypadkach struktura celowa ma podobny charakter jak struktura hierarchiczna. Różnica dotyczy tego, że każdy element struktury „zna swoje miejsce”, co najdobitniej i najbardziej precyzyjnie określił Chrystus w odniesieniu do struktury hierarchicznej ; „nie wie sługa, co czyni pan jego”. Jeśli w takiej sytuacji element struktury „zna swoje miejsce”, czyli sens i cel działania – nie można mówić o strukturze hierarchicznej, a jest to struktura celowa o egalitarnym podłożu ideowym.
Istotą jest też w tym przypadku to, że taka struktura celowa jest powoływana tylko do wykonania określonego działania, a po jego zakończeniu jest likwidowana. Nie ma bowiem potrzeby utrzymywania struktury, która nie ma żadnego celu, a nawet więcej – ona może mieć formę niedostosowaną do podjęcia wyzwania, które może się pojawić.
(To dlatego można spotkać się ze stwierdzeniem, że zazwyczaj państwa są przygotowane do tej wojny, która już minęła; nowa będzie zawsze zupełnie inna. Wojny wygrywają te państwa, które lepiej i szybciej dostosują się do nowych warunków sytuacyjnych).
Do tych rozważań należy dodać jeszcze jedno: cel jaki realizują te struktury organizacyjne. Liczy się bowiem efektywność w jego uzyskaniu.
Jeśli celem nadrzędnym – takim, który da się określić jako przesłanie uniwersalne, jest rozwój świadomości aż do poziomu świadomości Stwórcy – Ojca, to mogą występować cele pośrednie realizowane przez poszczególne struktury. Bogactwo rozwiązań jest duże, ale łatwo zauważyć, że struktura hierarchiczna jest podatna na zdegenerowanie z racji braku kontroli czynnika szczytowego struktury. Niższe szczeble mają za zadanie wykonywać, a nie dyskutować.
Oczywiście – nie ma rozwiązań „czystych” i nawet najbardziej shierarchizowane systemy mają wbudowane czynniki kontroli (sprzężenie zwrotne). Podobnie – w systemach egalitarnych nie zawsze i nie wszystko jest transparentne dla poszczególnych jednostek.
Ciekawe przykłady obrazujące powyższe zagadnienia można znaleźć w twórczości Lema; on nie tworzył wizji cywilizacyjnych, ale jego obserwacje cząstkowe też mają bardzo ciekawy wymiar.
Chodzi mi tu o opowiadanie „Niezwyciężony”, gdzie rozpatrywany jest system organizacyjny sztucznej inteligencji jaka zawładnęła jakąś planetą po wyeliminowaniu konkurencji. Otóż system został stworzony na bazie mini jednostek, które łącząc się uzyskiwały coraz wyższą świadomość, a wielkość połączenia dostosowana była do skali domniemanego zagrożenia.
Efektem była likwidacja wszystkich form innej niż własna inteligencja. Celem zaś jej istnienia było, tak można to określić, dominujące bytowanie. Żadnych dalszych form rozwojowych.
Można stwierdzić, że wystąpiła tam idealna forma organizacyjna – jednostka o nikłej świadomości i potrzebach, ale łączenie się daje coraz większe możliwości działania. Celem jest niszczenie przeciwników stosownie do skali i rodzaju zagrożenia.
Jeśli wyartykułowany cel istnienia jest właściwie określony, to struktura była tam optymalnie dobrana.
Inny przykład to opowiadanie (piszę z pamięci, może tytuł był inny): „Nerwica natręctw”. Dotyczy to sytuacji awaryjnej, gdzie czynnik decyzyjny (człowiek) miał skłonność do perfekcyjnego wykonywania zadań i dążył do precyzyjnego uzyskiwania wszystkich dostępnych informacji związanych z zadaniem. Czyli typowa struktura hierarchiczne (decydent), który oczekuje maksymalnie precyzyjnego informowania o zjawiskach zewnętrznych umożliwiających podejmowanie optymalnych decyzji. W efekcie wystąpił błąd na „liniach przesyłowych” informacji powodując przeciążenie sieci przekazu, a to spowodowało spóźnione reakcje błędnie regulujące proces, co spowodowało katastrofę systemową.
To przykłady wskazujące zagrożenia systemowe. Pierwszy mówi, że konieczny jest cel systemowy do którego należy dążyć, ale którego osiągnięcie powoduje marazm. Drugi, że w strukturze hierarchicznej konieczna jest kontrola elementu szczytowego, gdyż jest to element łatwo podlegający degeneracji.
Rozważania dotyczące europejskich systemów organizacyjnych (ale także innych) warto prowadzić w oparciu o wskazane założenia. Jeśli bowiem dążyć do znalezienia systemu optymalnego na danym etapie rozwoju (naszego jako państwa, czy uniwersalnego), należy zastanowić się nad skutkami i zagrożeniami jakie ten system ze sobą niesie; gdzie ma wbudowane zalążki rozpadu, jak je eliminować, i jak im przeciwdziałać.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo