Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
355
BLOG

Jak żyć ... po polsku (10) -kobiety

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Nie da się ukształtować relacji społecznych bez określenia relacji :kobieta - mężczyzna. A materia sprawy jest niezwykle skomplikowana.


W zasadzie mamy tu trzy możliwości: patriarchat, matriarchat, POLSKOŚĆ.

I od razu trzeba dodać, że zarówno patriarchat jak matriarchat - to system hierarchiczny w odmiennych postaciach, a Polskość - kształtuje system egalitarny.

Jaki jest patriarchat - każdy widzi na przykładzie Arabów, którzy wzmacniają populację Zachodu. Należy tylko zauważać, co zazwyczaj jest skrzętnie pomijane, że kobietom tamtego systemu specjalnie to nie przeszkadza.

Z kolei matriarchat - trzeba szerzej omówić już to z tej racji, że to system związany z judaizmem, a kształtowany "na wspak" względem okolicznych plemion arabskich.

Jeśli zatem obserwator jest w stanie dostrzec, że cały system Cywilizacji Zachodu jest zdominowany przez Żydów, to nieodłączną konstatacją jest stwierdzenie, że będzie on ewoluował w kierunku matriarchatu. Tu nie może być żadnych wątpliwości - poza pozornymi.

Czym charakteryzuje się matriarchat?

Sprawa jest oczywista - dominującą rolą kobiet w społeczeństwie. Objawia się to relacjami społecznymi związanymi z następowalnością pokoleń, czyli - prokreacją. Kobieta ma prawo wyboru partnera i może go zmieniać nawet wielokrotnie. Czy rewersem tej sytuacji nie jest wielożeństwo muzułmanów? (W tamtej wersji jest to i tak "humanitarne", gdyż "zasób kobiecy" nie jest wymieniany, a uzupełniany).

Matriarchat jest bardziej bezwzględny - odrzuca partnerów bez żadnej "rekompensaty". Dążeniem jest pozbawienie mężczyzn wpływu na wychowanie dzieci (nawet separacja), a dzieci stają się "wspólną własnością stanu kobiecego". Tylko kobiety mają głos w sprawach dotyczących wychowania. Społeczeństwo matriarchalne dąży do takiego dysponowania środkami, aby opisywany stan mógł istnieć i funkcjonować.

I proszę "rozejrzeć się"; ile z tych sugestii jest już wdrożonych lub będących w stanie wdrażania?

Rolą mężczyzny jest dostarczanie środków na utrzymanie. 

Mamy więc typowy układ hierarchiczny z relacją pan/niewolnik, gdzie rola "panów" przypada kobietom, sług - mężczyznom. Nie ma nawet określania sposobu "wynagradzania" mężczyzn; zapłatą jest seks, a ten jest wyłączną domeną kobiet i jej prawem wyboru.

Odniesieniem religijnym (wszak religia, jak to wskazywałem w wielu tekstach) jest (powinna być) na usługach systemu, jest nauczanie o "łasce Bożej koniecznej do zbawienia". Czyli nie zasługi (te mogą być przydatne, ale nie są wystarczające), ale wola osoby "dającej zbawienie" ; tu szansę na prokreację..

Czy analogia jest już zauważalna?

Warto zwrócić uwagę na konsekwencje pojawiające się w matriarchacie. Mężczyzna staje się bezwolny i przestaje być innowacyjny. Nie ma motywacji do aktywnego działania. Efektem jest pogłębiający się stan apatii i brak podejmowania wyzwań. Społeczeństwo matriarchalne pogrążać się będzie w stagnacji.


I jeszcze jeden czynnik, który koniecznie należy rozważyć w procesie kształtowania się matriarchatu. Kwestia doboru naturalnego.

Kobiety natura wyposażyła w zmysł "zapatrzenia", czyli pozalogiczny motyw wyboru partnera na ojca dziecka (dzieci). Po prostu dany mężczyzna się podoba i jest kwestią nawet chwili, że wykorzysta osobnika do "zrobienia sobie dziecka".

Poniekąd ten mechanizm jest zaprzeczeniem przytoczonej narracji. Tyle, że występuje w normalnych warunkach rzadko. Jest zaś wykorzystywany przez kobiety do uzurpowania sobie prawa do wyboru partnera.

Nic nie jest w pełni czarne, ani białe.  Warto więc czynnik zauważyć, ale w procesach społecznych odgrywa on marginalną rolę. Tłumaczy, w pewnym stopniu, to że niektórzy mężczyźni (seksualne alfa) mają wielkie powodzenie u kobiet. Zazwyczaj powód jest naturalny: zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn występują osobniki o cechach sugerujących prawidłowe ułożenie genów, co jest szansą na prawidłowo rozwijające się potomstwo.


Polskość jako egalitaryzm relacji męsko - damskich.


Na czym jest oparty? Na podziale wpływów. Jak wielokrotnie pisałem, istnieje podział domen zainteresowania kobiet i mężczyzn. W swojej domenie dana osoba jest nadrzędną. Na tym opiera się równość stron reprezentujących różne dziedziny życia. Odpowiada to (analogia) do omawianego personalizmu, gdzie występuje równoprawność jednostek , gdzie każda reprezentuje swoją własną osobowość - czyli jest bytem osobnym.

Związek kobiety z mężczyzną jest więc związkiem równoprawnych osób, gdzie interesy tej drugiej strony muszą być uwzględniane.


Wskazany stan jest najkrótszą charakterystyką. Może i powinien być uzupełniany o opisy szczegółowe, bądź podawać wyjaśnienia  istniejących relacji. Choćby kwestię roli zamożności (bogactwa) w procesie tworzenia relacji związku. Mężczyzna dąży do uzyskania wysokiego statusu materialnego i społecznego (władza), często dla rekompensaty braku innych walorów. I proszę zauważyć, że w Cywilizacji Polskiej (formie nie skażonej), ten czynnik odgrywa niezbyt wielką rolę.


Końcową refleksją jest pytanie: jakie warunki powinny zaistnieć, aby wskazane relacje mogły dominująco funkcjonować? Jak te warunki stworzyć?

Myślę, że można to zrealizować. Jest to tylko kwestia uświadomienia sobie potrzeby i korzyści z tak powstałych relacji.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo