Dlaczego nazwaliśmy nasz jacht Xavier?
Choć każdy z ostatnich papieży, a szczelnie JPII, pokonali podczas swoich podróży apostolskich wręcz kosmiczne odległości, to jednak palma pierwszeństwa jako największemu misjonarzowi wszechczasów już chyba na zawsze przypadła św. Franciszkowi Ksaweremu TJ (1506-1552), Baskowi i dumnemu hiszpańskiemu hidalgo, dziedzicowi zamku Javier w Nawarrze. Jego młodość nie zapowiadała tego, że stanie się człowiekiem, który dosłownie straci swoje życie dla Chrystusa. Za młodu postanowił zrobić karierę naukową, a potem kościelną, starając się o beneficja (planował być kanonikiem w Pampelunie), które zapewniłyby jemu spokojny i wygodny byt. Studiował na najsłynniejszym wówczas uniwersytecie, czyli na francuskiej Sorbonie. Lubił sport, a szczególnie dobry był w skokach wzwyż. W tym czasie spotkał innego Baska Iñigo López de Oñaz y Loyola, założyciela jezuitów, który docenił osobowość Franciszka i stopniowo spowodował jego nawrócenie i pragnienie służby Chrystusowi.
Franciszek, będąc jednym z pierwszych jezuitów i towarzyszy św. Ignacego Loyoli, dosyć przypadkowo został wysłany w 1541 r. przez tego ostatniego do Indii. I tak rozpoczęła się jego wielka misjonarska i żeglarska epopeja. Żegluga na portugalskim galeonie do Goa trwała prawie rok! Duża część współtowarzyszy Franciszka zmarła po drodze z wycieńczenia i chorób. Wiele takich galeonów zatonęło również wokół wybrzeża Afryki i dalej w Oceanie Indyjskim. W tamtych czasach żeglarzom groziły nie tylko sztormy, ale także napady muzułmańskich korsarzy i zwykłych piratów. Później wielu jezuitów zamiast pracować na misjach latami gniło w muzułmańskich kazamatach. Po przybyciu do Indii Ksawery udał się na południe, na przylądek Komoryn, gdzie zajął się ewangelizacja miejscowych plemion rybackich. Jego metoda pracy misyjnej była prosta, ale skuteczna. Tłumaczył na miejscowe języki Credo, Ojcze nasz, Dekalog, układał do nich melodię i poprzez śpiewaną katechezę (często pomagały mu w tym dzieci) katechizował neofitów. Jak tylko nauczyli się oni tych tekstów na pamięć, zaraz ich chrzcił i dla nowej wspólnoty wyznaczał świeckich katechistów. Walczył zacięcie z hinduistycznymi braminami i nie miał wówczas w głowie żadnego dialogu międzyreligijnego. Ocenia się, że w ten sposób ochrzcił być może nawet 100 tyś. ludzi – co jest zapewne swego rodzaju misjonarskim rekordem wszechczasów.
W 1545 roku opuszcza Indie i wśród wielu niebezpieczeństw na morzu udaje się do Malakki, Ambonu i na Moluki – dzisiejsza Malezja i Indonezja, gdzie nie tylko ewangelizuje, ale też walczy słowem z wyznawcami islamu. Po jakimś czasie podejmuje znowu niebezpieczną żeglugę do Indii, aby sprawdzić stan założonych przez siebie misji. Stamtąd kolejna szaleńcza żegluga: Franciszek Xavier odpływa do … Japonii. Dociera tam po pokonaniu wielu sztormów i niebezpieczeństw nie tylko na portugalskich statkach, ale także na chińskich dżonkach w 1549 roku. Jako pierwszy rozpoczyna ewangelizację Kraju Wiśni. Udaje mu się jako pierwszemu Europejczykowi dotrzeć na dwór cesarza. Jak zwykle zaczyna od nauki miejscowego języka i tłumaczenia katechizmu. Szybko orientuje się, że Japończycy posiadają wysoką kulturę i głęboką duchowość. Zmienia swoje podejście do ewangelizacji: uważa, że najpierw trzeba dobrze poznać miejscową kulturę, a potem tą wiedzę i przystosowanie się do miejscowych zwyczajów wykorzystać w głoszeniu Ewangelii. Metoda ta nazywana wówczas akomodacją (przystosowaniem), a dziś inkulturacją zaczęła szybko przynosić duże owoce i doprowadziła do powstania Kościoła w Japonii (a później w Chinach), który znacznie różnił się od europejskiego. Doświadczenie Franciszka przyjęli w swojej pracy na Dalekim Wschodzie następni jezuiccy misjonarze. Już w 1551 r. Franciszek podejmuje niebezpieczną podróż powrotną do Indii, by stamtąd przez Malakkę udać się do … Chin. Uważał bowiem, że nawrócenie Chin będzie miało kluczowe znaczenie dla ewangelizacji całego Dalekiego Wschodu. Nie zdołał jednak przekroczyć granicy Państwa Środka i z wycieńczenia zmarł (w wieku zaledwie 46 lat) na niewielkiej wysepce Shangchuan Dao niedaleko Kantonu. Jego płomienne listy z Azji czytane w całej Europie spowodowały prawdziwy boom powołaniowy do Towarzystwa Jezusowego i do pracy misyjnej. Niebawem setki, tysiące jezuitów ruszyły jego śladem do Indii, Japonii, Chin i na cały odkrywany wtedy przez Europejczyków Nowy Świat. Jeśli popatrzeć na mapę jego morskich podróży i wziąć pod uwagę w jakich warunkach je podejmował, to aż trudno uwierzyć, że jeden człowiek mógł w tak krótkim czasie pokonać tyle tysięcy mil morskich.
Również dzisiaj św. Franciszek inspiruje wielu do pracy misyjnej. Polscy jezuici, aby uczcić w sposób konkretny tego patrona misjonarzy i żeglarzy wyremontowali własnymi siłami niewielki jacht i nazwali go „Xavier” – tak w większości języków pisze się nazwisko św. Franciszka. Jacht zostanie zwodowany w marcu następnego roku w Pucku i będzie służył młodzieży, katolickim żeglarzom i tym wszystkim, którzy wzorem św. Franciszka chcą przemierzać morza i oceany w poszukiwaniu Bożej Chwały. Więcej o jachcie można się dowiedzieć na facebooku: Jezuicka Flota na Bałtyku
https://www.facebook.com/profile.php?id=61583048324355
br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Współpracował z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny”, Alateia i „Opoka”. 2017-2023 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, dyrektor kurii, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul, budowniczy katedry. Obecnie pracuje w Kolegium jezuitów w Gdyni i pomaga Ignacjańskim Centrum Formacji Duchowej. Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Jakucję, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport