brat Damian brat Damian
653
BLOG

Ziarenka doskonałości

brat Damian brat Damian Społeczeństwo Obserwuj notkę 14

Johan Bonny, biskup Antwerpii, zrobił kolejny maleńki kroczek w dziele pchania postępu do przodu. W swoim wywiadzie dla flamandzkiego „De Morgen” proponuje, aby Kościół uznał w jakiś sposób związki homoseksualistów. Nie miałoby to być oczywiście małżeństwo sakramentalne i dotyczyłoby tylko tych homoseksualistów, którzy żyją w „stałych związkach”. Nie jest sprecyzowane co prawda na czym ma polegać ta stałość: rok, 5 lat, 10? Biskup Johan uważa, że trzeba iść w tym kierunku w duchu „realizmu duszpasterskiego”. „Realizm duszpasterski” to popularne ostatnio sformułowanie w kościelnej nowomowie. Według mnie ma kolosalną przyszłość, bo przy jego pomocy można też zlikwidować parę innych grzechów, które tak krępują rozwój psychoseksualny wszystkich katolików, jak np. masturbację, pedofilię, zdradę małżeńską. Będziemy więc z niecierpliwością oczekiwać na następne wypowiedzi bp. Johana Bonny. Ale, ale, ktoś zapyta cóż w tym nowego, przecież to wszystko już mówił kard. Walter Kasper, wieloletni przełożony Johana Bonny w „Papieskiej Radzie do spraw Popierania Jedności Chrześcijan”? Jest pewna nowość, otóż do tej pory mowa była tylko o homoseksualistach, tym razem biskup Bonny wspomniał także o biseksualistach. To coś nowego i jeśli nie postęp, to przynamniej postępik lub podstępik. O ile się orientuję, w przypadku biseksualizmu potrzeba minimum trzech osób różnej płci. Czyli wypisz wymaluj albo mamy problem z monogamią, albo z trwałością związku. Ale nie bądźmy niecierpliwi jak rozwiązać ten dylemat: czekajmy na następny wywiad wielebnego Bonny.

Korzystając z okazji chcę się pochylić na byłym przełożonym wielebnego Bonny, czyli kard. Walterem Kasperem, który tak błyszczał w mediach przed, w trakcie i po ostatnim Synodzie poświęconym problematyce rodziny. Muszę się przyznać, że bardzo mnie ujął jednym ze swoich wywiadów podczas ostatniego Synodu, w którym upomniał biskupów afrykańskich, żeby nie wypowiadali się na temat homoseksualizmu, bo w „tym temacie” Afryka nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta i zakończył: „Niech nam za dużo nie mówią, co mamy robić” – tzn. czy mamy, czy nie mamy się otwierać na homoseksualizm. Krótko mówiąc posłał „czarnuchów” do kąta. I tu świat w duchu political correctness krzyknął: „Toż to rasizm!” Nie, nie, po prostu w walce z Ciemnogrodem o otwartość i akceptację, w zamieszaniu bitewnym, kardynał Kasper zaplątał się niechcący w szeregi tegoż Ciemnogrodu. Kiedy bitwa jest zażarta takie rzeczy się zdarzają. Zresztą można to też wyjaśnić paradoksem wstęgi Möbiusa: jeśli biegniesz zupełnie na lewo, to w końcu znajdziesz się zupełnie na prawo.

Od tego momentu śledzę uważnie w mediach wypowiedzi mojego Kardynała, a trzeba powiedzieć, że mówi dużo i ciekawie. I oto w niemieckim Die Welt znajduję kolejny wywiad kard. Kaspera podsumowujący Synod i zachęcający do większej otwartości na homoseksualistów. Pozwolę sobie zacytować fragment: „Jestem przekonany, że w końcu osiągniemy szerokie porozumienie i zrobimy krok w stronę homoseksualistów. Krok w stronę większego poszanowania i uznania, że homoseksualiści też mogą do Kościoła wnieść coś dobrego”. Słowa Kardynała są dla mnie rozkazem. Nie będę odkładał zrobienia tego kroku na jutro. Rzuciłem się do komputera i razem z Googlem zacząłem szukać, co też dobrego mogą wnieść homoseksualiści do Kościoła. Piszę „Kościół homoseksualizm” i enter. I wyobraźcie sobie, że znalazłem! Tego samego dnia kiedy Die Welt wydrukował wywiad z Kardynałem, włoska La Republica opublikowała przeciekawy artykuł o tym, co się dzieje w diecezji Albenga niedaleko od Genui. Otóż niektórzy z miejscowych proboszczów rozmieszczali swoje gołe fotografie na stronach internetowych dla gejów. Jeden z nich zresztą żyje w domu parafialnym ze swoim partnerem. Oprócz tego inni są skazani lub oskarżeni o pedofilię. Zastanawiam się oczywiście, czy to jest krok Kościoła w stronę gejów, czy też gejów w stronę Kościoła? Mniejsza o szczegóły – ważne, że są kroki do przodu.

Papież wysłał już swojego wizytatora do Albenga, ale miejmy nadzieję, że nie po to, by miejscowego biskupa postawić do kąta, tylko po to, by zebrał te ziarenka dobra i doskonałości w tej pewnej niedoskonałości, która miała miejsce w tej diecezji. A wszystko to zgodnie z tym, co mówili niektórzy z ojców synodalnych, że nawet w stanach niedoskonałości są pewne ziarenka prawdy i doskonałości, na których można opierać dalszą drogę ku doskonałości . Niech więc każde ziarenko zostanie skrzętnie zebrane i niech przyniosą plon 20, 30, a nawet 100 krotny!

Jedyne co mnie martwi, to czy po zrobieniu tych odważnych kroków w kierunku homoseksualizmu, nie popsują nam się relacje ekumeniczne z kościołami anglikańskim i luterańskim. Bo przecież to oni pierwsi zaczęli dyskutować o możliwości otwarcia się na gejów i lesbijki (w 1976 roku)! Najpierw były małe kroczki, półkroczki, zaczęło się od delikatnego zmieniania świadomości, a dopiero potem nauczania, bo nie od razu pojawiły się u nich żyjące w duetach pastorki i biskupi nie kryjący się z posiadania partnerów. Od dysput, poprzez deklaracje, doszli do pełnego otwarcia – tak że dzisiaj np. niektórzy nazywają kościół anglikański Gay Church. A dlaczego nasze otwarcie na gejów anglikanie i luteranie mieliby odebrać negatywnie? Otóż boję się, że nasze otwarcie mogą odebrać jako prozelityzm. Przecież homoseksualiści to ich owieczki! Czy w dołku do którego chcemy wskoczyć, a gdzie już siedzą luteranie i anglikanie, nie jest już zbyt ciasno? Czy jest tam jeszcze dla nas miejsce? I tak biegnąc za kardynałem Walterem Kasperem po wstędze Möbiusa zupełnie na lewo, nagle możemy się znaleźć zupełnie na prawo. Trzeba więc by ostrzec o tym kardynała Kaspera, który przez wiele lat odpowiadał w Watykanie za relacje ekumeniczne z innymi Kościołami, więc na pewno nie chciałby jakichkolwiek konfliktów z naszymi braćmi odłączonymi, w kontekście naszej otwartości na homoseksualizm.

Tak czy inaczej dziękujemy Ci księże Kardynale Walterze Kasperze i czekamy na dalsze kroki w stronę świetlanej doskonałości.

brat Damian
O mnie brat Damian

br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Współpracował z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny”, Alateia i „Opoka”. 2017-2023 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, dyrektor kurii, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul, budowniczy katedry. Obecnie pracuje w Kolegium jezuitów w Gdyni i pomaga Ignacjańskim Centrum Formacji Duchowej.  Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Jakucję, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo