brat Damian brat Damian
386
BLOG

Zawrotna kariera populizmu

brat Damian brat Damian Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Najpierw chciałbym zdefiniować różnicę między demokracją a populizmem. Jest ona jasna i prosta jak drut: demokracja jest wtedy kiedy wygrywają nasi, a populizm kiedy wygrywają ci źli. Nie chcę jednak rozważać dlaczego ostatnio w świecie zachodnim wygrywają ci głupsi i prymitywni, a przegrywają mądrzy i kulturalni. Tutaj mały wyjątek dała Francja i prawdopodobnie dadzą też Niemcy. Mała frekwencja nad Sekwaną świadczy oczywiście o tym, że większość Francuzów znalazła się między młotem a kowadłem: czyli między własnymi mózgami przepłukanymi przez stuletnią lewacką propagandą, które nie dają im głosować na „faszystowską i ksenofobiczną” alternatywę wobec dotychczasowych elit władzy i brakiem wiary, że „nowy” Macron jest rzeczywiście nowy. Francuzi czują, że jest on jak arbuz: po wierzchu zielony a w środku czerwony. Jeśli nie ma rzeczywistej woli zmiany dotychczasowego systemu, to zwycięstwo Macrona szybko okaże się pyrrusowym zwycięstwem.

Ale wróćmy do populizmu. Nie interesuje mnie tutaj kwestia, dlaczego ruchy antysystemowe dochodzą do głosu, co głoszą i jakie mają cele. Równie ciekawe jest to, że lewackie elity, które przez tak wiele lat dominowały na obydwu kontynentach, nie potrafią dokonać żadnej diagnozy tego co się dzieje dookoła, tylko bezustannie coś bełkoczą wtykając w swoje przemądre dywagacje co trzecie słowo „populizm”, tak jak pan pod kioskiem z piwem wtyka h… lub k… Panowanie lewactwa w kulturze, nauce i edukacji, a także w takich instytucjach jak np. UE stworzyło „postępowym elitom” iluzję, że sprawa jest już wygrana. Że trzeba tylko trochę czasy, aby ostatecznie stworzyć nowy wspaniały świat i nowego wspaniałego człowieka. Poprawnościowy bełkot na tyle wszedł w krew elitom, że przestały one myśleć, tylko powtarzały jedne za drugim te same puste frazesy. To wzajemne faszerowanie się nowomową doprowadziło do nieprawdopodobnego odmóżdżenia lewicy. Elity straciły zdolność do analizowania rzeczywistość, odnajdywania przyczyn i skutków.

Celem lewicy jest i będzie stworzenie nowego społeczeństwa i nowego człowieka. I choć ta idea jest zaczerpnięta z Ewangelii, gdzie Jezus mówi o powtórnym narodzeniu, a św. Paweł o nowym człowieku w Chrystusie, to jednak treść jest zupełnie inna. Chrześcijaństwo widzi odrodzenie człowieka jako powrót do źródła i odkrycie na nowo prawdy oraz najgłębszej istoty ludzkiego życia. Natomiast lewica widzi człowieka jako bezkształtną masę, mięso z którego można ukształtować cokolwiek „demirurgowi” (lewicowemu intelektualiście) przyjdzie do głowy. Czym dokładnie ten nowy człowiek ma być ta idea ciągle się zmienia, ale jasne jest, że ma być to zaprzeczeniem „starego człowieka”, czyli takim jakim go Pan Bóg stworzył. Tworzenie nowego człowieka i budowę nowego społeczeństwa najlepiej można było zaobserwować w bolszewickiej Rosji, narodowosocjalistycznych Niemcach lub maoistowskich Chinach, Korei Północnej lub Kambodży. Wielkie totalitaryzmy padły, ale nie padła idea „nowego człowieka”. Teraz wprowadza się ją bardziej miękkimi, ale jak się wydawało, bardziej skutecznymi metodami. W ten sposób np. tworzy się społeczeństwo gender. Lewicowi intelektualiści uważają, że człowiek pozbawiony jakichkolwiek ograniczeń w swoich życiowych wyborach, pchany swoimi popędami będzie człowiekiem szczęśliwym.

Ten cel wydawał się już bardzo bliskim  spełnienia, aż tu nagle społeczeństwa do tej pory bezwolne i posłuszne zaczęły się buntować. Mimo wygranej lewactwa w polityce, kulturze czy oświacie ludzie od dołu, instynktownie sprzeciwiają się eksperymentowi, który się nad nimi wykonuje. Ten sprzeciw jest zupełnie niezrozumiały dla lewicowych elit, szczególnie kiedy zaczyna się wyrażać poprzez demokratyczne wybory. Od pewnego czasu próbuję znaleźć w analizach lewicowych intelektualistów jakąkolwiek realistyczną ocenę i diagnozę tego co się dzieje w Europie oraz Ameryce. Niestety prawie wszyscy jednym głosem tylko powtarzają: populizm, populizm i jeszcze raz populizm. Ale dlaczego wygrywa i czym jest ten populizm? Na to odpowiedzi nie ma. Jakieś drobne błędy przy produkcji nowego człowieka, zaniedbania w propagandzie, niedocenienie ciemnoty ciemnego ludu. I kropka. Przy okazji wychodzi bezgraniczna pogarda elit w stosunku do wyborców, czyli narodu. Naród jest głupi, naród jest podły, zaściankowy i sam się rządzić nie może. Jak to już wiele lat temu zauważył profesor Geremek: Naród nie dorósł do demokracji. Jednak właśnie ten tępy naród, gdzieś w swoich ciemnych wnętrznościach znalazł w sobie kierunek powrotu do normalności, czyli prawdy. Napawa to nadzieją, że w człowieku dążenie do prawdy jest nieusuwalne, jakie by nie były zewnętrzne okoliczności. A naszym drogim elitom pozostawmy populizm. Niech sobie to słowo powtarzają aż do popadnięcia w delirium. Ciemnemu ludowi wyjdzie to tylko na zdrowie.    

brat Damian
O mnie brat Damian

br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Obecnie współpracuje z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny” i „Opoka”. Od 2017 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul. Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo