Podporucznik Danuta Siedzikówna-„Inka” przeszła już do historii jako piękny symbol pokolenia Żołnierzy Niezłomnych, czego ostatecznym potwierdzeniem był jej niedzielny pogrzeb. Do polskiego kanonu niepodległościowego trafiły też jej słowa z listu-grypsu: „powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
Od kilku dni nader chętnie używają ich przy różnych okazjach politycy i publicyści. Większość z nich czyni to zapewne w dobrej wierze, ale zalecałbym jednak wstrzemięźliwość wobec majestatu śmierci oraz tragicznego kontekstu, w jakim one padły.
Nie wypada nadużywać słów bohatera, aby poprawić sobie samopoczucie.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura