Jak ma wyglądać ogórek do kiszenia, można zobaczyć na witrynach poświęconych tej roślinie. Ogórki wyhodowane w ogródkach działkowych nie przypominają jednak swoim wyglądem tych z półek sklepowych.

https://previews.123rf.com/images/ra3rn/ra3rn1107/ra3rn110700438/10064847-overripe-cucumbers-isolated-on-white-background.jpg
Tak wyglądają ogórki wielu działkowiczów po ich powrocie z urlopu. Same rośliny więdną z braku wody i nadmiaru słońca. Plon - czyli nasienniki - wyglądają mniej więcej tak, jak na fotografii, którą tutaj zamieszczam. Gruba skóra, pożółkła i raczej trudny do określenia kształt...
Czy takie ogórki nadają się jeszcze do czegoś ?
Rzeczywiście, bardzo daleko odbiegają swym wyglądem od tych wzorcowych, encyklopedycznych widoków. Ale tylko wyglądem, ponieważ w smaku są nadal wspaniałe.
I tu trzeba jednak dodać kilka słów porady - jak przygotować je do konsumpcji.
Warto zadać sobie trud obrania takiego ogórka z twardej skóry. Po takim zabiegu można pokroić go w plasterki, dodać nieco soli i drobno posiekanej cebulki.
W takiej postaci nadają się jako dodatek do pieczywa z wędliną czy serem.
Drobno pokrojone, z dodatkiem śmietany, mogą pełnić obowiązki mizerii a zmiksowane z "kwaśnym mlekiem" - tworzą doskonały napój zwłaszcza w upalne dni.
Zazwyczaj plon ogórków nie mieszczących się w granicach wyboru handlowego jest na tyle duży, że skonsumowanie ich w krótkim czasie po zbiorze nie jest możliwe. W takiej sytuacji warto je zakisić.
Trzeba jednak liczyć się z koniecznością obrania ich ze skóry przed kiszeniem, bo taka skóra po ukiszeniu jest nieprzyjemnie twarda. Warto też pamiętać, że ogórki obrane ze skóry zakiszają się bardzo szybko a potem - przy dłuższym ich przetrzymywaniu - przestają smakować.
By zapobiec porażce kulinarnej, warto zebrane ogórki podzielić na kilka partii i kisić je w niedużej części w temperaturze otoczenia, pozostałe przetrzymywać w chłodnym pomieszczeniu, co wydłuży proces zakiszania. Wtedy będą smaczne przez dłuższy czas.
Jednym ze sposobów wydłużania przydatności kiszonych ogórków jest ich pasteryzowanie w zamkniętych słoikach Wecka zaraz po zakiszeniu - wtedy dadzą się przechować znacznie dłużej.
Kiszenie ogórków z ogródka działkowego
Kiszenie ogórków - czy to tych ładnych najwyższego gatunku, czy takich, które zazwyczaj udają się w naszych ogródkach działkowych, jest dokładnie takie samo. Ogórki trzeba umyć, a jeżeli mają twardą skórę - warto jest je obrać.
Do kiszenia stosujemy wodę z dodatkiem soli. Niektórzy stosują wodę świeżą, inni przegotowaną - tu nie ma jakichś szczegółowych wytycznych. Ważne, żeby nie dodawać zbyt dużo soli. Prawidłowo przygotowana woda do kiszenia ogórków, po ich zakiszeniu, doskonale nadaje się do picia w gorące dni. Może też stanowić uzupełnienie przy gotowaniu zupy z ogórków kiszonych.
Do kiszenia, poza solą, można dodać czosnek i korzeń lub kawałek liścia chrzanu. Jeżeli ktoś akurat tych dodatków nie ma pod ręką - to wystarczą woda oraz sól.
Ważne, żeby ogórki w czasie kiszenia nie wydostawały się ponad powierzchnię zalewy - bo wtedy mogą zepsuć się i nie będą nadawały się do spożycia.
Jest też metoda kiszenia ogórków metodą "na sucho". Ogórki przygotowuje się dokładnie tak samo i umieszcza w worku foliowym przydatnym do produktów spożywczych. W takim przypadku nie dodaje się wody a ogórkom odcina się końce - jeżeli pozostawiamy je ze skórą. Ogórki kiszone w ten sposób należy dokładnie zamknąć i należy je często obracać, W ciągu doby powinny już nadawać się do spożycia jako "ogórki kiszone".
Ja od wielu lat nie dodaję kopru a ogórki bez niego wcale nie są gorsze. Zdarzało się, że nie dodaję nawet i czosnku - wystarczają tylko woda z dodatkiem soli. Roztwór przy próbowaniu powinien być zdecydowanie słony, ale nie należy przesadzać.
Życzę smacznego !
Inne tematy w dziale Rozmaitości