Przyglądałem się "występom" Fransa w Dublinie i pomyślałem o tym, jak niewiele zmienił się świat przez ostatnie osiemdziesiąt lat. Kiedy 17 września 1939 roku Armia Czerwona wkraczała do Polski, to również deklarowała, że robi to wyłącznie w celu wyzwolenia ludu pracującego miast i wsi Polski, od Polskich Panów. Dzisiaj, ideowy potomek ówczesnych Bolszewików pragnie Polakom znów zafundować wyzwolenie od wybranej przez nich władzy. Ciekawe jak daleko chciałby się posunąć?
Inne tematy w dziale Polityka