Pewna grupa zwolenników PO zaczyna podnosić problem odpowiedzialności za wzrost zakażeń koronawirusem. Uważają, że premier Mateusz Morawiecki kłamał, że głosowanie jest bezpieczne - a tu tyle zakażeń dziennie...
Myślę, że odpowiedzialnym za zwiększenie się liczby wykrytych zakażeń koronawirusem są politycy Platformy Obywatelskiej, którzy w maju zablokowali możliwość przeprowadzenia głosowania zgodnie z przyjętym harmonogramem. Ostatecznie - gdy notowania kandydatki PO spadły poniżej jakichkolwiek możliwych do przyjęcia notowań - doszło do konieczności zmiany terminu głosowania. Pośrednim wynikiem tego postępowania było przyjęcie, że mamy do czynienia z ponownym zgłoszeniem kandydatów do udziału w wyborach na urząd prezydenta RP.
O ile warunki zachowania się w lokalu wyborczym były określone z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne - to działacze "oPOzycji" - jeszcze przed ogłoszeniem daty wyborów - przystąpili do zbierania podpisów dla nowego kandydata - Rafała Trzaskowskiego. Prawdopodobnie te działania przyczyniły się do rozprzestrzenienia się wirusa z uwagi na brak zachowania rygoru zagrożenia epidemiologicznego.
Być właśnie wtedy doszło do niekontrolowanego kontaktu osób z różnych środowisk i nie można wykluczyć - że w związku z tymi zachowaniami doszło do nagłego wybuchu wzrostu liczby zgłoszeń osób z objawami a tym samym - badań przesiewowych środowisk, w któych znajdowały się osoby z ujawnionymi objawami zakażenia.
https://www.rp.pl/Wybory-prezydenckie-2020/307059987-Wybory-prezydenckie---kampania-wyborcza-przed-II-tura---relacja-z-5-lipca.html