Wojtek Wojtek
207
BLOG

Komitet kolejkowy wzorem tych z lat 80. XX w.

Wojtek Wojtek Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Niezadowolenie społeczeństwa z uwagi na pracę rządu pod przewodnią siłą PARTII sięgnęło zenitu pod koniec lat 70. XX w. i w sierpniu 1980 roku doszło do protestu - była to cała seria protestów załóg, która zakończyła się protestem w Stoczni Gdańskiej oraz strajkiem solidarnościowym wszystkich większych zakładów pracy już na terenie całej Polski.

Zakończenie fali protestów nastąpiło z chwilą podpisania przez rząd listy 21 postulatów zgłoszonych przez krajowy już zarząd strajkujących załóg. Gdy wszyscy wrócili już do pracy, zaczęła się kolejna fala represji społeczeństwa. Był to konsekwentny system ograniczania zaopatrzenia placówek handlowych. Zawsze było wszystkiego zbyt mało. Mieszkania były trudne do uzyskania przez rodzinę, materiały budowlane wymagały stosownych asygnat, benzynę można było kupić, ale w ograniczonych ilościach.

Sklepy spożywcze, zwłaszcza mięsne, zawsze oferowały wołowinę z kością, kaszankę, salceson czy kiełbasę zwyczajną. Takie artykuły, jak szynka - można było otrzymać drogą zapisów na listach pracowniczych w zakładach pracy na święta Bożego Narodzenia oraz świąt Wielkanocnych.

Inne rarytasy były dostępne jedynie w ilości dostarczonej do sklepu i żeby można było je nabyć - przed sklepem tworzyła się długa kolejka zainteresowanych. Aby jednak nie było wątpliwości - kto przed kim tutaj stał - osoby przy drzwiach tworzyły specjalną listę kolejkową, gdzie każdy następny klient był dopisywany "na końcu". A że często termin dostawy ulegał opóźnieniu - tzw. "komitet kolejkowy" wymagał "sprawdzania obecności" - czyli co ileś tam godzin trzeba było zgłosić się przed "komitetem kolejkowym", który oznaczał na liście, że dana osoba "nadal oczekuje w kolejce".

Gdy przywieziono oczekiwany towar  - tworzył się tumult i zamęt i często okazywało się, że zabrakło towaru dla kogoś, kto był zapisany w takiej kolejce...

Cóż, to zjawisko sprzed prawie pół wieku wraca. Ogromna część społeczeństwa nie jest zadowolona z pracy rządu, co raz pojawiają się protesty - już nie robotnicze, ale za to pełne agresji i wrzasku - i ani chybi - wzorem "tamtych komitetów" znowu mamy do czynienia z jakimiś "listami obecności" - kto i kiedy w takiej "kolejce" miałby zapisać się...

A wyszło to - co zawsze - dezorganizacja i obłędny chaos - taki komunistyczny a jak ktoś ma jeszcze wątpliwości - to niech obejrzy Człowieka z marmuru... - stare kiejkuty wracają...

image

Mimo problemów aprowizacyjnych, nie było "kartek" na szczepienia, foto ilustracyjne https://pikio.pl/s/i/201912/big/kartka.jpeg


Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura