http://fakty.interia.pl/polska/news/bedzie-powtorka-z-wielkich-powodzi,1828959
Na tak postawione pytanie nie można odpowiedzieć jednoznacznie choćby tylko dlatego, że nie jest to zagadnienie proste. Jedną z ostatnich powodzi przed rokiem 1945 była powódź z 1938 roku, w czasie której wylała na przykład Nysa Kłodzka zalewając nawet rynek w Nysie. Trzeba dodać, że już wtedy sprawdził się zbiornik retencyjny w Otmuchowie – którego budowę opóźnił wybuch 1 wojny światowej.
Mieszkańcy innych rejonów także pamiętają wylewy potoków zalewających piwnice i niszczących żywność tam zgromadzoną. Dopiero wejście oddziałów niemieckich po 1939 roku wspominaja jako okres przebudowy koryta w taki sposób, że już okresy zwiększonych opadów deszczu nie wylewały się z koryta... Cóż, takie wspomnieia także jeszcze są żywe wśród osób, które w 1939 roku miały zaledwie kilka lat.
Przywołuję te wspomnienia dlatego, że dowodzą możliwości wpływania administracji państwa na zakres zagrożenia żywiołami. Są dowodem, że sukcesywnie wykonywane prace poparte doświadczeniem i obserwacjami mogą przyczynić się do zapewnienia spływu wód opadowych bądź roztopowych w taki sposób, że nie będą one niszczyć obszarów zurbanizowanych.
Tu chciałbym ponownie wrócić do analizy zagrożeń oraz możliwości minimalizowania ich destrukcyjnego wpływu choćby dlatego, że doświadczenia polskiego społeczeństwa są mocno związane z zaniedbaniami państwa w zakresie ochrony majątku jego Obywateli.
Ryszard Majewicz, Sylwia Szeląg
Przegląd wniosków po powodzi 1997 r.
w dorzeczu Odry i ocena ich realizacji *
Artykuł stanowi próbę analizy i oceny licznych wniosków, jakie ukazały się po powodzi 1997 r. oraz działalności różnych instytucji w dorzeczu Odry. Poruszono też problematykę powodziową w ujęciu historycznym i wskazano - co z tego wynika dla nas współcześnie. Oceniono, które działania: bierne i czynne przyniosły największe efekty. Wskazano - które z nich mogą być najbardziej efektywne w przypadku wystąpienia podobnych powodzi w przyszłości.
część pierwsza :
http://dobrezycie.salon24.pl/434713,o-wsparcie-dla-powodzian
część druga :
http://dobrezycie.salon24.pl/435216,oddajcie-rzekom-ich-przestrzen
część trzecia :
http://www.dobrezycie.salon24.pl/435452,nik-o-pracy-rzadu-w-zakresie-ochrony-przeciwpowodziowej
część czwarta :
http://dobrezycie.salon24.pl/435868,nie-za-wiedli-ludzie
część piąta
http://www.dobrezycie.salon24.pl/437536,koszty-poniosa-mieszkancy-wsi
dalszy ciąg artykułu (część 6):

Rys. 1. Przykład kompleksowego ujęcia problematyki gospodarki wodnej obszaru Śląska z okresu między l a II wojną światową - wg atlasu Śląska, profesora Waltera Geislera. Archiwum Fundacji Otwartego Muzeum Techniki
Szczególnie liczącym się i dotkliwym przyrodniczo problemem przy pomniejszonych światłach mostów i przepustów jest niekontrolowana erozja brzegów, a szczególnie dna koryta pod mostem i na odcinku koryta poniżej.
Kanały ulgi - optymalny sposób ochrony aglomeracji miejskich przed wielkimi powodziami.
W przypadku dużych aglomeracji miejskich należy poprawić warunki przepływu wód powodziowych poprzez budowę kanałów ulgi.
· Uzyskać dodatkową retencję przeciwpowodziową powyżej tych miast poprzez zbiorniki retencyjne, a w związku z tym:
- zdolności redukcyjne;
- prawidłowe określenie rezerw powodziowych;
- prognoza fali dopływającej do zbiornika;
- zaprojektowanie urządzeń zrzutowych;
- drożność poniżej zbiornika, tj.: tereny zalewowe, kanał ulgi, przelew powierzchniowy, mosty i przepusty, poldery wały, gospodarka łęgowo-pastwi-skowa, ekologia, mapy ryzyka, GIS.
· Na terenach przyrzecznych podlegających okresowym zalewom oraz działaniu erozji wodnych, wymagane jest pilne zabezpieczenie hydrotechniczne w postaci udrożnień koryt, odbudowy, remontów i modernizacji. Wszystko po to, by zminimalizować zagrożenie dla ludzi i mienia. Do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej przychodzą wciąż setki skarg i wniosków co do konieczności wykonywania robót zabezpieczających, jednak przy obecnych środkach przyznawanych na ten cel większości tych prac nie można zrealizować. NIK dodatkowo wnioskuje:
· Rozważenie zasadności sezonowego powiększania stałych rezerw przeciwpowodziowych.
· Rozważenie innych sposobów przyznawania środków finansowych na gospodarkę wodną. Kryterium wyjściowym winna być wartość odtworzenia majątku „wodnego" Skarbu Państwa. Natomiast, zdaniem autorów, niezależnie od źródła finansowania, należy kierować się sezonowością:
- robót budowlanych (zarówno ogólnobudowlanych: kwiecień-listopad, jak i specjalistycznych związanych z utrzymaniem drogi wodnej: grudzień-marzec);
- lat „mokrych” i „suchych”;
- prac nad budżetem państwa i innych jednostek dotujących;
- spływu realnych środków finansowych na konto inwestorów zastępczych.
Zmorą wszystkich zarządców środków publicznych w Polsce jest otrzymywanie faktycznych środków finansowych w październiku, listopadzie czy w grudniu danego roku budżetowego! Powinni je znać w tych miesiącach - ale w roku poprzedzającym rok budżetowy! Administrowanie środkami publicznymi i realizowanie zadań przeciwpowodziowych zaczyna przypominać grę na giełdzie albo coraz bardziej grę w „kółko i krzyżyk”.
· Weryfikację ustawy o zamówieniach publicznych.
Przyszłość leży w Strategii Zrównoważonego Rozwoju Gospodarki Wodnej. Zrównoważony rozwój jest jedną z zasad ujętych w Konstytucji RP (art. 5). Pojęcie zrównoważonego rozwoju jest definiowane jako podporządkowanie potrzeb i aspiracji społeczeństwa i państwa możliwościom, jakie daje środowisko, którym dysponujemy. Z tym wiąże się pojęcie „przestrzeni ekologicznej”, określanej jako wydajność zasobów odnawialnych i nieodnawialnych oraz zdolność absorpcji środowiska dla ludzkości i społeczności lokalnych. Rezolucja Sejmu RP z 1999 r. zobowiązała Radę Ministrów do opracowania „Strategii Zrównoważonego Rozwoju Polski do roku 2025” uznającej zasoby wodne za główny element systemu ekologicznego kraju, i których szeroko rozumiana „ochrona” stanowić powinna jeden z głównych celów strategii gospodarki wodnej w Polsce. Elementem docelowym strategii będzie m.in. łączne traktowanie aspektów ilościowych i jakościowych gospodarowania wodami, zapewnienie integracji działań politycznych, administracyjnych, gospodarczych i społecznych, w szczególności, jeśli chodzi o powiązanie gospodarowania wodami z gospodarką przestrzenną i mieszkaniową oraz gospodarką rolną i rozwojem wsi, a co za tym idzie włączenie się społeczności lokalnych w proces integracji i implementacji strategii zrównoważonego rozwoju.
Społeczeństwo Holandii od 1250 r., z pokolenia na pokolenie obcuje z problemami ochrony przeciwpowodziowej i budową wałów. Gospodarka wodna jest przez nie traktowana priorytetowo. Jest to kwestia ich „być albo nie być". To sprawa wszystkich - rządu centralnego, władz lokalnych, zarządów wodnych i zwykłych obywateli. Młodzi Holendrzy już w pierwszej klasie szkoły podstawowej dowiadują się o znaczeniu wałów i zapór. Uczą się, dlaczego trzeba o nie dbać i jak się zachować w sytuacji kryzysowej. Nie oznacza to oczywiście, że każdy Holender myśli tylko o powodzi i o tym jak się przed nią ustrzec. Jeśli holenderski zarząd wodny uzna, że przebudowa jakiegoś odcinka wału wymaga usunięcia znajdujących się tam zabudowań - to po prostu się je usuwa. To jest decyzja ostateczna, od której nie ma odwołania.
Znajomość terenów, które w wyniku powodzi mogą zostać zalane, stanowi podstawę wszelkich działań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej na wszystkich szczeblach decyzyjnych. Wspomagać tę wiedzę powinny umieszczane na budynkach użyteczności publicznej, Szkotach itp. miejscach, dobrze widocznych dla jak największej ilości przechodzących ludzi - tablice informujące o poziomie maksymalnego stanu wody z lipca 1997 r., jak również stanów historycznych (o ile są one znane). W razie ich zniszczenia administratorzy winni montować nowe, bez zbędnej zwłoki. Powinno ich być jak najwięcej na terenach dolin rzecznych w całym kraju. Konieczne jest stałe wdrażanie pamięci o katastrofalnej powodzi, tak aby w razie zagrożenia nie trzeba było na nowo uświadamiać nowym pokoleniom, jakie mogą być skutki braku tej wiedzy. W tym miejscu apel do drogowców, aby - poza tym, co napisano wyżej - uzupełnili informację na wszystkich mostach znakami, zgodnie z obowiązującym kodeksem drogowym, informujących kierowców, jakie rzeki i kanały przekraczają, jak się one nazywają. Trzeci rodzaj informacji to tablice informujące o potencjalnej wysokości zalewu, w wypadku np. przerwania wału przeciwpowodziowego (na zawału).
Sposób zagospodarowania dolin rzecznych, szczególnie tych, o zbliżonym do naturalnego reżimie hydrologicznym, jest na dzisiejszym etapie rozwoju nauki zagadnieniem wymagającym kompromisowego rozwiązania pomiędzy eko-logiąa hydrotechniką. Tylko powiązanie elementów zabezpieczenia przeciwpowodziowego z odpowiednim zagospodarowaniem przestrzennym wraz z zachowaniem przyrodniczych walorów rzeki i jej doliny może przynieść oczekiwane efekty przy minimalizacji strat. Podstawowym jednak zadaniem jest ochrona życia i mienia ludzkiego podczas przepływu wód powodziowych.
Dzięki współpracy ekologów i hydro-techników poszukuje się kompromisowych metod i rozwiązań, które mogą służyć jednocześnie ochronie przyrody i ochronie przeciwpowodziowej. Drażliwe jest przeciwstawianie hydrotechniką ekologowi, jakby hydrotechnik nie mógł być ekologiem a ekolog - hydro-technikiem!
Istnieją wszak szerokie obszary kompromisu, m.in. takie jak:
· Budowa stopni i zbiorników wodnych może uwzględniać interesy ochrony przyrody, jeżeli żegluga odbywać się będzie głównie z wykorzystaniem istniejących parametrów rzeki, jeśli budowle nie będą ingerowały w najcenniejsze obszary przyrodnicze, będą zaopatrywane w przepławki dla ryb, a zbiorniki wodne zostaną zlokalizowane głównie w miejscach wydobywania kruszyw.
· Ochrona przyrody zawiera elementy zbieżne z potrzebami ochrony przeciwpowodziowej w zakresie odsuwania wałów, budowy polderów, podnoszenia naturalnej retencji, budowy suchych zbiorników zaporowych, zapór przeciwrumowiskowych, budowania systemu małej retencji, wyznaczania stref zalewowych i wprowadzania ich do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
· W strategii zrównoważonego rozwoju nie można zapominać o tym, że im bardziej bezpieczna ochrona przeciwpowodziowa, tym większa presja mieszkańców i władz do zabudowania dolin rzecznych, co pomniejsza ich walory przyrodnicze, klimatyczne i rekreacyjne. Należy więc dążyć do utrzymania istniejących fragmentów korytarzy ekologicznych wewnątrz aglomeracji, niezależnie od tworzenia nowych - np.: wzdłuż planowanych kanałów ulgi lub polderów przelewowych. Wały wzdłuż rzek, po odpowiednim przygotowaniu, powinny pełnić funkcje spacerowe, rowerowe, służąc jednocześnie jako techniczne drogi dojazdowe, zapewniające łatwy dostęp w czasie powodzi. Kierować też się należy kosztami jednostkowymi uzyskania efektów ekologicznych oraz realnym czasem realizacji przedsięwzięć (tab. za Jackiem Wojciechowskim).
Zbiorniki suche, tereny górskie, zapory przeciwrumowiskowe, gospodarka leśna, rolna. Zbiorniki suche mogą być uzupełnione o zabudowę regulacyjną zaporami przeciwrumowisko-wymi oraz o odpowiednią gospodarkę leśną, pozwalającą na uniknięcie napływów dużych ilości powalonych drzew do zbiornika suchego. Należy dążyć do wspierających wsiąkanie działań efektywnego rolnictwa. Zalesienie jest często podnoszonym i niepodlega-jącym dyskusji hasłem-zadaniem, jednak wymaga ono m.in.:
1. uwzględniania tego faktu w operatach leśnych, w wykazach gruntów, w planach miejscowych zagospodarowania przestrzennego gmin;
2. ścisłego „poziomego" współdziałania między jednostkami Lasów Państwowych a gospodarki wodnej wszelkich szczebli:
- centralnym: Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych - Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej;
- regionalnym: Dyrekcja Regionalna Lasów Państwowych - RZGW;
- lokalnym: nadleśnictw - inspektoraty wodne RZGW – RZMiUW - gmin;
3. „pionowego” współdziałania.
Dostarczenie informacji o aktualnej sytuacji hydrologicznej, przewidywanej sytuacji powodziowej i ostrzeganie o zagrożeniu powodziowym, instytucji i osób odpowiedzialnych z ochronę przed powodzią, stanowi podstawowe, statutowe zadanie l MG V Po powodzi w lipcu 1997 r. w ramach podjęcia przez rząd promowanej przez Bank Światowy pożyczki na likwidację skutków powodzi IMGW przygotował program automatyzacji obserwacji transmisji i dystrybucji danych, tj. System Monitoringu i Osłony Kraju (SMOK Projekt ten daje służbie hydrologie;
no-meteorologicznej IMGW dużą szansę na modernizację systemu pomiarów, prognozowania i ostrzegania społeczeństwa oraz wszystkich jednostek gospodarki narodowej przed wystąpieniem i skutkami nadzwyczajnych zagrożeń takich, jak: powodzie, porywiste wiatry, susze, skażenia wód płynących czy katastrofy zapór wodnych.
Sprawny system osłony hydrometeorologicznej to sieć obserwacyjno-pomiarowa wraz z radarami meteorologicznymi, poszerzona o precyzyjne informacje o stanach wód i opadach ze strony Czech i Niemiec w okresie zagrożenia powodziowego i w trakcie powodzi. To bardzo gęsta sieć punktów objętych prognozą, a także odpowiednio długi czas ostrzegania i dokładność prognozy objętości fali powodziowej.

Rys. 2. Po II wojnie światowej rząd Polski próbował zająć się gospodarką wodną w sposób kompleksowy
Rys. 3. Plan operacyjny ochrony przed powodzią Wrocławia wykonany przez Stefana Bartosiewicza dn. 11.07.1997 r. o godz. 15:45 we Wrocławskim Komitecie Przeciwpowodziowym. Ten plan realizowali zarówno ludzie, jak i woda powodziowa
Rys. 4. Mapa terenów rzeczywiście zalanych oraz uszkodzeń wałów i urządzeń technicznych we Wrocławiu, w lipcu 1997 r., wykonana przez pracowników Instytutu Ochrony i Kształtowania Środowiska Akademii Rolniczej we Wrocławiu
Konieczna jest szersza współpraca międzynarodowa we wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań w tej dziedzinie, m.in. ze służbami innych krajów, a także zweryfikowanie i uaktualnienie planów operacyjnych ochrony przeciwpowodziowej z zapewnieniem niezawodnego systemu łączności.
We wszystkich zagrożeniach, o możliwości wystąpienia powodzi, o sposobach walki z powodzią, wreszcie o strukturach organizacyjnych instytucji powołanych do zwalczania powodzi zagrożeni mieszkańcy winni być informowani poprzez system edukacyjny i materiały propagandowe. W wielu krajach, oprócz środków technicznych, zmniejszających skutki powodzi, stosuje się metody organiza-cyjno-prawne zwane nietechnicznymi, jako uzupełnienie systemów rozwiązań technicznych. Strategia ta jest zwykle realizowana przez władze samorządowe. Wydaje się, że podstawową barierą ograniczającą ich wdrożenie w Polsce jest duża atrakcyjność dla społeczności lokalnych terenów przylegających do rzek.
Strategia wdrażania systemów nietechnicznych, poparta wprowadzeniem zasad zlewniowego gospodarowania wodą w Polsce, rozwojem sieci automatycznego monitorowania wód, opracowaniem i promocją standardów prognozowania skutków powodzi, stworzeniem baz danych, zintegrowanych z cyfrowymi mapami terenu, stwarzałaby jasne i klarowne podstawy do rozwijania systemów ochrony przeciwpowodziowej przez gminy.
Istniejący i realizowany system ochrony przeciwpowodziowej doliny Odry powinien być koordynowany i zarządzany tylko przez jeden ośrodek, dysponujący wysoko kwalifikowaną kadrą specjalistów zarówno w zakresie prognozowania zjawisk meteorologicz-no-hydrologicznych, jak i działań operacyjnych a także odpowiednim zapleczem projektowym. Nie ulega wątpliwości, że kryterium to spełnia Wrocław.
Ograniczenie negatywnych skutków powodzi spoczywa na zbyt wielu agendach, organizacjach i instytucjach. Należy unikać rozrastania się form urzęd-niczo-administracyjnych o niesprecy-zowanych kompetencjach i odpowiedzialności. Nie rokuje dobrze fakt, że tam, gdzie potrzeba sześciu specjalistów o diametralnie różnych specjalnościach zatrudnia się trzech pracowników do wszystkiego (jak to jest np. w starostwach).
Wg „nowego” prawa wodnego z dn. 18.07.2001 r., w przypadku ostrzeżenia o nadejściu fali powodziowej dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej, w drodze decyzji, może nakazać zakładowi piętrzącemu wodę obniżenie piętrzenia wody lub opróżnienie zbiornika, bez odszkodowania. Decyzji nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności. Decyzja ta wymaga uzgodnienia z właściwymi wojewodami, a nie-ustosunkowanie się w ciągu sześciu godzin uznaje się za dokonanie uzgodnienia. Sześć godzin na dokonanie zrzutu wody ze zbiornika to zdecydowanie za dużo. Na Pogórzu po 6 godzinach często jest już po powodzi...
Zgodnie z art. 92 nowego prawa wodnego do zadań dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej należy również m.in. prowadzenie katastru wodnego dla regionu wodnego.
Aktualnie obowiązującą jest Ustawa - Prawo Budowlane z 1994 r. Niestety w żadnym okresie tworzenia polskiego prawa zagadnienie uwarunkowań, dotyczących ewentualnego zagrożenia powodziowego, nie miało miejsca. Większe, aniżeli w starym budownictwie szkody powodziowe i dający się zaobserwować zróżnicowany poziom strat powodziowych w nowo wybudowanych domach ma właśnie źródło w różnych ustaleniach prawnych obowiązujących przed i po drugiej wojnie światowej. Dla terenów zagrożonych powodzią należy wypracować odrębne wytyczne budowlane. Potrzebna jest edukacja ludności i właściwych instytucji. Należałoby zobowiązać władze nadzoru budowlanego do regionalnego postępowania przy wydawaniu zezwoleń na budowę (głównie domów) obiektów zlokalizowanych na terenach zagrożonych powodzią(na zawału). Powinny one (władze) określać istotne elementy tych pozwoleń jak:
- minimalne wyniesienie parteru budynku ponad najwyższy, notowany w tym miejscu, stan wody powodziowej,
- sposób fundowania budowli,
- zastosowane materiały budowlane,
- pomieszczenia piwniczne, traktowane przy wymiarze podatku jednakowo, bez względu na ich wysokość (K. Białobłocki 1998 r.).
------------------------
* Artykuł zamówiony przez Redakcję Czasopisma "Gospodarka Wodna" i zamieszczony w n-rze 7/2004.
cdn...
Bibliografia
do artykułu znajduje się na zakończeniu tekstu –
http://www.dobrezycie.salon24.pl/435216,oddajcie-rzekom-ich-przestrzen
Inne artykuły tego Autora na moim blogu :
http://dobrezycie.salon24.pl/432610,powodz
Inne tematy w dziale Technologie