Wojtek Wojtek
301
BLOG

PR czyli przedwyborcze rozdawnictwo...

Wojtek Wojtek PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Od kilku dni media poruszają temat jednorazowego świadczenia w wysokości 1100 zł dla każdego z emerytów... I oczywiście załącza się tutaj różne opinie fachowców od ekonomii, że est to element przedwyborczej akcji mającej na celu zainteresowanie głosowaniem na partię Jarosława Kaczyńskiego...

W mojej ocenie warto jest zauważyć, gdzie podziewały się pieniądze wypracowane przez społeczeństwo i znikające bezpośrednio w kieszeniach władzy...

Kontrargumentem w takim przypadku jest atak na PiS, że jego członkowie po to pchają się na stanowiska, aby zgarniać przywileje sprawowania władzy...

Aż trudno uwierzyć, jak wielka i zaciekła jest nagonka na "Prezesa", że jest taki bezwzględny i apodyktyczny. Dostaje się rónież i urzędującemu prezydentowi za wszystko... ale nikt nie chce dokonać porównania do prezydentów   już po wydarzeniach okrągłostołowych...


Dzisiaj już nikt nie wypomina Wojciechowi Jaruzelskiemu jego powiązań z zarządem politycznym w Moskwie. Nikt nie podnosi argumentu politycznej zdrady polskiego społeczeństwa w wyniku negatywnej oceny Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i osobistego udziału w tej radzie samego Wojciecha Jaruzelskiego.

Jakoś dziwnie zapomnieliśmy o fatalnych rządach kolejnego prezydenta, który w tajemnicy przed społeczeństwem dążył do przekazania obszarów zajmowanych przez armię sowiecką na terenie Polski w trwały zarząd służb byłego już Związku Radzieckiego.

Zapominamy o błędach Konstytucji wprowadzonej przez kolejnego prezydenta, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz licznych aferach związanych z "Rozdawnictwem Pookrągłostołowym" - kiedy to administracja państwowa przekazywała nieodpłatnie samorządom majątek narodowy --- kiedy to znikały z powierzchni polskiej ziemi fabryki z tradycją eksportową.

Dzisiaj już nie wspominamy ani słowem o wielkim zegarze sporządzonym przez Leszka Balcerowicza, który w widoczny dla wszystkich sposób wyświetlał kwotę zadłużenia polskiego społeczeństwa...

Zapominamy o wszystkich działaniach prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie wspominamy żadnego z premierów po roku 1990, którzy firmowali najbardziej nieprawdopodobną w dziejach państwa likwidację jego gospodarki.

Zapominamy o kolejnych "występach" nieudolnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który miał przecież szlacheckie pochodzenie... i jakimś trafem stracił całkowicie zamiar ubiegania się o elekcję na króla Polski.

Ale już prezydent Andrzej Duda od pierwszych dni cieszy się sympatią krytyków, którzy obdarzają go nad wyraz licznymi wadami... chociaż w odniesieniu do żadnego z dotychczasowych prezydentów Polski nie wykazywano aż tak agresywnej fali negatywnych opinii...


Warto zauważyć także rolę mediów - te zawsze chroniły nieudolnych prezydentów a jeżeli jest to osoba wybrana przez społeczeństwo wbrew woli nie do końca znanych publicznie kręgów - to ataki są naprawdę trudne do obrony.


Dziwna rzecz - że tyle negatywnych emocji wzbudzają  wszelkie działania rządu zmierzające do zwiększenia dochodów polskich rodzin - że są to jak najbardziej działania mające popularyzować poparcie dla większości parlamentarnej... Ale już nikt nie krytykuje żądań poszczególnych środowisk - jak choćby nie tak dawno głośne protesty Policjantów w sprawie podwyższenia uposażenia, teraz protesty Związku Nauczycielstwa Polskiego...

Co raz jakaś grupa podnosi raban o uzyskanie przywilejów, podobnie, jak było to z lekarzami. Tak bardzo pokrzywdzeni przez los, uzyskali wyższe upoważnienia i wywiało ich z Polski. Tu absolwenci uczelni pracowali niemal jako wolontariusze, aby tylko uzyskać status lekarza czy pielęgniarki i przy pierwszej okazji całe to towarzystwo ruszyło do pracy poza granicami Polski, oczywiście w ramach Unii Europejskiej...

A każde działanie rządu w Polsce, każda uchwałą polskiego sejmu są atakiem na PiS, że tworzy ono politykę mającą na celu tylko zachowanie władzy w swych rękach... i nikt nie stara się dostrzec, że w ciągu zaledwie trzech lat nagle budżet państwa w Polsce stał się nad wyraz bogaty w środki... które przecież jeszcze niedawno gdzieś wyciekały... 


Cóż zadłużenie państwa to domena pewnych elit, a jeżeli jakaś grupa zarządzająca państwem nie zadłuża go - to zagrożenie... nie do końca wiadomo, czyjego interesu.

Wiele światła na ten problem rzuca książka chińskiego ekonomisty pt. Walka o pieniądz - jest dostępna gdzieś w przepastnej sieci Internetu. Wartą ją przejrzeć, bo jest przetłumaczona także na język polski...


https://www.google.com/search?q=%22Walka+o+pieni%C4%85dz%22&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b



Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka