Coraz częściej zauważamy że nie ma na kogo głosować. Ja myślę że jest zupełnie inaczej. Zauważam, że staranniej rozważamy, na gogo oddać swój głos. Niedawne wybory samorządowe pokazują, na ile mieliśmy rację wybierając kandydata z kolejnej partii. Dzisiaj widać wyraźnie, że nie deklaracje kandydata ale ideologia ugrupowania liczy się "już po ptokach".
Wyraźnie widzimy te nowe przedszkola i podwyżki dla pracowników samorządowych. Widzimy nowe miejsca pracy tworzone przez ludzi powiązanych z opozycją wobec większości parlamentarnej.
Kto ma własne rozeznanie, dostrzega kłamliwe ataki na ludzi Zjednoczonej Prawicy utożsamianej z prezesem Jarosławem Kaczyńskim oraz partią Prawo i Sprawiedliwość.
Zastanawia mnie ogromny nacisk wystąpień przeciwko Żydom i ogromne wsparcie medialne. Coraz częściej zauważamy że nie ma na kogo głosować. Ja myślę że jest zupełnie inaczej. Zauważam, że staranniej rozważamy, na kogo oddać swój głos. Niedawne wybory samorządowe pokazują, na ile mieliśmy rację głosując na wybranych kandydatów.
Za kilka dni wyjdą insynuacje oskarżeń wobec osób duchownych oskarżanych o różne niegodziwości. Myślę, że społeczeństwo nie zna prawdy o realiach lat 60-80 XX w. walki partii politycznej PZPR z Kościołem Katolickim, Dzisiaj nikt nie wspomina o naciskach władz bezpieczeństwa na ówczesnych kleryków ani o szantażach przy ubieganiu się o paszport uprawniający do wyjazdu poza granice Polski,,,
Dzisiaj Jana Pietrzaka już mało kto chce słuchać a warto zastanowić się, jaka była rola ówczesnej CENZURY czyli urzędu ds kontroli prasy i widowisk, Zapomnieliśmy o mistrzostwie w doborze słów, aby tekst był w ocenie cenzora poprawny a jednocześnie, by był zrozumiały dla publiczności.
Dzisiaj kłamią politycy. Szczególnie kłamią politycy oderwani od stanowisk w wyborach z 2015 roku, kiedy to ksiądz miałby przejechać na pasach ciężarną zakonnicę,,, Dzisiaj już mało kto pamięta o pracy za mniej niż 6 tysięcy...
I tu mamy podział na polityków, którzy mieli władzę i sprzeniewierzyli się interesowi wyborców oraz polityków usiłujących naprawić błędy poprzedników.
Społeczeństwo było okradane przez elity władzy jeszcze za czasów PZPR. To polityka tej partii doprowadziła do budowy mieszkań, które dzisiaj stanowią poważny problem ekonomiczny, bo niby mieszkanie jest, ale czy może ono prawidłowo służyć rodzinie ?
Przemysł, beznadziejnie zarządzany przez dziesiątki lat, przestał istnieć, ale majątek całego społeczeństwa powierzony zarządowi państwa zaginął bez śladu. Ludzie dbający o dobro wspólne starają się odzyskać to, co zostało rozkradzione a winni tej dewastacji opływają w dostatki i mają za co prowadzić trefne kampanie w celu powrotu do władzy tylko dlatego, że zwycięzcy nikt nie będzie rozliczał...
Myślę, że nie warto jest głosować na małe partie nawet wtedy, kiedy ich liderzy mają rację -oni nie są w stanie zbudować zaplecza zdolnego realizować deklarowaną politykę. Pozostając poza koalicją - pełnią rolę użytecznego idioty, bo odbierają głos ludziom spod znaku Prawo i Sprawiedliwość, a właściwie całej koalicji Zjednoczonej Prawicy.
Tęczowi mają swój interes i bawią się nim z braku innych zajęć. Oni nie są zdolni do żadnej reprodukcji - co widać po efektach zarządzania,
Nie dajmy się mamić oczernianiem ludzi zjednoczonych posługą duszpasterską. Kościół katolicki dzięki wypracowaniu norm społecznych przetrwał niejedną zawieruchę i zawsze stawał po stronie właściwej. A jego majątek jest łakomym kąskiem dla komunistów, którzy nie umieją nic ponad złodziejskim zarządem - doświadczyliśmy przecież różnych eksperymentów ze spółdzielczością mieszkaniową, uspołecznieniem prywatnego przemysłu i przekrętu na prywatyzacji państwowego majątku...
Teraz mamy do czynienia z kolejną próbą odzyskania urzędów utraconych przez komunistów. Oni mają zyski z rabunku w białych rękawiczkach, Afery, przekręty... Kiedyś mówiono, że gdyby zarząd Sahary objęli ministrowie Edwarda Gierka to wkrótce zabrakło by tam piasku ...
Nie możemy pozwolić na powrót na urzędy potomków czerwonej dynastii...ać nas róœnież na marnowanie głosów stawiając "na mniejsze zło"...
