Wojtek Wojtek
399
BLOG

Zawiedzeni reformą szkolnictwa w wykonaniu PiS

Wojtek Wojtek Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Niezadowolenie z powodu reformy szkolnictwa wprowadzonej przez większość parlamentarną jest przeogromne. Wiele światła na ten problem dały strajki części nauczycieli już w kwietniu bieżącego roku. Nic więc dziwnego, że teraz jest tak wielkie rozgoryczenie braku miejsc dla naszych milusińskich w szkołach średnich.

Na załączonej mapce widać wyraźnie jak wielkie jest poparcie dla zwolenników PO (kolor zielony) w stosunku do osób popierających Zjednoczoną Prawicę (kolor niebieski) tuż przed wyborami kandydatów do "parlamentu" europejskiego...


image


Reforma polskiego systemu oświaty nie była niczym nowym, przywracała sprawdzony przez kilkadziesiąt lat system 8-letniej szkoły podstawowej i szkolnictwa ponadpodstawowego po reformach skrócenia szkoły podstawowej do lat 6 i trzyletniego gimnazjum, co spowodowało poważne zaniżenie poziomu wykształcenia polskiej młodzieży.


Likwidacja gimnazjów polegała na pełnym zakończeniu tego programu z likwidacją naboru do gimnazjów. To znaczy, dzieci uczące się w gimnazjum mają zagwarantowane ukończenie procesu nauki w szkołach średnich w myśl założeń obowiązujących w chwili rozpoczęcia nauki w gimnazjum.

Reforma polegała na wstrzymaniu naboru do gimnazjów kolejnego rocznika i kontynuację dzieci w szkole podstawowej w cyklu 8-letnim. W tym roku pierwsza grupa absolwentów opuściła mury szkoły podstawowej i rozpoczyna naukę w szkołach średnich według nowego już programu nauczania.

Przyjęte rozwiązanie obliguje szkoły do prowadzenia nauki w trybie pogimnazjalnym do czasu ukończenia edukacji i równoległego prowadzenia nauki dla absolwentów przywróconej 8-letniej szkoły podstawowej.

Wytyczną ministerstwa jest rozdział tych dwóch różnych programów. Szkoła ma obowiązek prowadzenia tylko jednego z tych systemów lub obu równolegle - w zależności od naboru nowych uczniów.

Ministerstwo zapewniło niezbędne środki na prowadzenie dwóch niezależnych programów w szkole.

Jeżeli gdzieś pojawiły się problemy z przyjęciem absolwenta szkoły podstawowej lub gimnazjum do szkoły średniej - to przyczyn należy dopatrywać się albo w ocenach ucznia nie spełniających kryterium kwalifikacji w szkole, albo zweryfikować liczbę osób ubiegających się o przyjęcie do szkoły z liczbą dzieci faktycznie deklarujących naukę w wybranej szkole.

Na pewno część kandydatów złożyła chęć nauki w więcej niż w jednej szkole - a po potwierdzeniu przyjęcia uczeń może kontynuować naukę tylko w jednej ze szkół, które pozytywnie zweryfikowały kandydata.

W tym przypadku nastąpi ponowne rozpatrzenie kandydatur i jeżeli zabraknie uczniów do prowadzenia klasy, wtedy należy oczekiwać oferty w drugim naborze.

Dzisiaj jeszcze za wcześnie oceniać, ile będzie wolnych miejsc w drugim naborze a lamenty o nieprzyjęciu kandydata do wybranej szkoły należy zastąpić sprawdzeniem, czy uczeń spełnił kryteria naboru.

Wiadomo, że każdy oczekuje realizacji marzeń, ale nie zawsze spełnia wymagania...





image

To jest taka paranoja, bo z jednej strony ci sami samorządowcy, np. prezydenci części dużych miast, mówią o tym, że chcą przejąć wszystkie kompetencje państwa, także w dziedzinie oświaty, a jednocześnie pytają ministra edukacji, co zrobi, by pomóc samorządom, które już przejęły ogromną część kompetencji

http://www.radiomaryja.pl/informacje/szef-men-samorzady-wiedzialy-ze-bedzie-wiecej-uczniow-szkol-srednich-mialy-sie-przygotowac/

Uważam, że powinniśmy otrzymać informację, ile szkół spełniło wymagania w związku z reformą oświaty. Obawiam się, że w wyniku protestów nauczycielskich część szkół zbojkotowała wytyczne ministerstwa oświaty i dlatego doszło do niezadowolenia uczniów i rodziców z powodu liczby miejsc w szkołach średnich...

Sądzę, że powinniśmy też otrzymać informację, w ilu szkołach nie dojdzie do utworzenia klasy z powodu braku kandydatów do nauki w tej szkole...


Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo