Skomentowałem pewną notkę, aby pouczyć autora, jak nie wolno pisać. Wiem, że nie piszemy wypracowań na ocenę, ale powinniśmy wkładać to minimum wysiłku, żeby notkę dało się przeczytać. Autor usunął mój komentarz, mimo że był także merytoryczny, a nie tylko czepianiem się błędów. Ponieważ jednak zwracam uwagę na ważną kwestię - starajcie się, żeby notka była zrozumiała - więc skopiowałem swój komentarz tutaj, aby było widać, ile się napracowałem, żeby zrozumieć jedno zdanie:
"Czego PiS nie chce widzieć? Spróbujmy skrócić odpowiedź na to pytanie, aby znaleźć ten rzeczownik w dopełniaczu:
"Nie chce widzieć (...) władzy realizowanej z pozycji nacjonalnego dogmatu...
???
Poszukajmy następnego dopełniacza:
:::
"Nie chce widzieć (...) nacjonalnego dogmatu ideologicznego...
...
a może:
:::
Nie chce widzieć (...) odżegnujących się od nacjonalizmu i jednopartyjnego autorytaryzmu...
... nareszcie coś z sensem ...
... ale dalej nie zaryzykuję przedzierania się przez taki bełkot bez interpunkcji"
Teraz zacytuję całe zdanie, będące odpowiedzią na pytanie: "Czego PiS nie chce widzieć?"
"Nie chce widzieć z powodu zupełnego braku pragmatyzmu w polityce sprawowania w Polsce władzy realizowanej z pozycji nacjonalnego dogmatu ideologicznego, dalekiego od krajów cywilizacyjnie wysoko rozwiniętych stanowczo odżegnujących się od nacjonalizmu i jednopartyjnego autorytaryzmu obozu władzy".
Inne tematy w dziale Kultura