Dawniej lubiłem mróz, ale ostatnio takie normalne anomalie pogodowe wykorzystywane są przez antyszczepionkowców do siania propagandy antyklimatycznej. Dla ciemniaków takie mrozy to przekonujący argument, że nie mamy efektu cieplarnianego, od razu stają się mocni w gębie: "he, he, no i gdzie masz ten swój efekt cieplarniany" - i wytłumacz takiemu pojęcia "średniej" i "trendu". Szczególnie zaraz po tym, jak świętowaliśmy ponowne Narodzenie Słońca, i Słońce świeci teraz zdecydowanie dłużej i mocniej, i jest zdecydowanie zimniej. Na szczęście nastroje poświąteczne są optymistyczne:
Duda uratował sojusz Polski z USA. Doniesienia z granicy z Białorusią tez są coraz weselsze - ostatnio nawet dziennikarze uznali, że nie warto czekać do 1 kwietnia i napisali, że imigranci wyposażeni są teraz w lasery do oślepiania naszych dzielnych wojaków granicznych. Inflacja została powstrzymana, gdyż Amerykanie uruchomili swoje rezerwy gazu i sprzedają je Europie, więc cena gazu spadła. Z Rosji też dobre wieści. Rosjanie tak się boją odwetu Ukraińców za niedawną inwazję, że poprosili USA o gwarancje pokojowe. PZPN się wścieka... to każdy Polak się cieszy. Nasze tajne służby potrafią, jak się okazuje, inwigilować - cieszy taka sprawność. A najradośniejsza wiadomość, to nowe święto narodowe - możemy kolejny dzień święty święcić i radować nasze serca...
Jak się tak dobrze zastanowić, to jednak mróz jest przyjemny, chyba zmienię zdanie... nie warto się przejmować antyszczepionkowcami. Zresztą są i tak skazani na zmądrzenie - zmądrzeją po szkodzie i staną się przysłowiowymi mądrymi Polakami. Z okazji nowej rocznicy Powstania Wielkopolskiego życzę więc wszystkim mądrości
