doku doku
229
BLOG

Tajemnica PRL wciąż żywa

doku doku Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Ogłoszony przez rząd plan budowy lotniska do końca 2060 roku wywołał u mnie serię skojarzeń i poprzez politykę walki z bezrobociem doprowadził mnie do pytania, czy faktycznie dobrze pamiętam, że w PRL obowiązywał jakiś nakaz pracy. Uświadomiłem sobie, że to chyba była jakaś tajemnica sowieckiej propagandy, której nie rozgryzłem.

Pamiętam politykę pełnego zatrudnienia naszej sowieckiej władzy. Głównym jej narzędziem było przyznawanie bezrobotnym renty inwalidzkiej, aby oficjalnie w statystykach nie było bezrobotnych tylko renciści. Menele dostawali rentę inwalidzką od ręki. Prawdziwi kalecy musieli się o rentę starać przez wiele lat, aby udowodnić Komisji Przyznającej Renty, że naprawdę nie ma się nogi. Wtedy Komisja niechętnie przyznawała rentę, ale za rok trzeba było ponownie stawać przed Komisją, aby uwodnić, że stan zdrowia rencisty się nie zmienił... a nawet jeśli się nie zmienił, to trzeba było udowodnić, że ten stan zdrowia odpowiada nowym zmienionym kryteriom przyznawania renty inwalidzkiej. 

Ale kłopot był z absolwentami studiów, którzy po odbyciu półrocznej fali w wojsku dla podchorążych nie mogli być wiarygodnie uznani za rencistów - byli zbyt młodzi i zbyt zdrowi (chyba że te pół roku wykończyło ich psychikę, ale tacy stanowili mniejszość), aby lekarze mogli z czystym sumieniem zaliczyć ich do kalek. Podobno taki magister podporucznik rezerwy podlegał obowiązkowi pracy... ale przyznam, że żaden z moich kolegów nie skarżył się, że go władza siłą zaciągnęła do pracy. Może ktoś w Was znał kogoś takiego? A może to była tylko taka popularna antyrządowa plotka, a faktycznie nie było w PRL przymusu pracy?

Dzisiaj oczywiście polityka pełnego zatrudnienia jest nieco subtelniejsza. Dzisiaj bezrobotnych zagospodarowuje się, tworząc nowe etaty planistów, geostrategów, kierowników programów, cyfryzatorów, zmienników czasu... Rząd musi jeszcze troszkę popracować nad wiarygodnością. Przykładowo, termin "koniec roku 2060" wygląda od razu na ściemę. Planiści powinni unikać takich okrągłych liczb. Wiarygodny plan budowy lotniska powinien mieć termin ostateczny np. taki: "koniec maja 2061 roku".

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura