doku doku
138
BLOG

Odkłamywanie sowieckiej propagandy

doku doku Gospodarka Obserwuj notkę 2

Jak szybko pamięć się zaciera... Wiele osób pewnie zapomniało, jaka była sowiecka propaganda sukcesu w czasach PRL. Jedną z najśmieszniejszych tez sowietów było, że Polska ma dziesiąte PKB na świecie - że Polska jest na 10 miejscu na liście największych gospodarek świata. Po upadku socjalizmu tego rodzaju kłamstwa naturalnie zostały dość szybko skorygowane - okazało się nasza gospodarka jest raczej na 20 miejscu, nie pamiętam już dokładnie tego miejsca. Jednak zapamiętałem jak czerwoni bronili się przed krytyką. Ich teza była taka, że to nie było kłamstwo - że naprawdę byliśmy na 10 miejscu, ale z winy Solidarności i reform w 1989 roku nastąpiło załamanie gospodarki, fabryki przestały pracować i nasz PKB zaczął spadać. To Solidarność i Balcerowicz doprowadzili do takiego upadku, że kwitnąca socjalistyczna Polska spadła na liście PKB z 10-tego miejsca na 20-ste. Nawet GUS wykazywał w następnych latach spadek PKB w stosunku do roku 1988, opierając się na danych wygenerowanych przez sowiecką propagandę. Dopiero w roku 1989 zaczęły powstawać w GUS pierwsze uczciwe statystyki - dopiero rok 1990 może być uznany za pierwszy rok, do którego można przyrównywać rok 1991 i kolejne lata. Niestety, wciąż można znaleźć dane GUS porównujące uczciwie policzony PKB z roku np. 1991 z fałszywie wymyślonym PKB z lat 80-tych.

Oczywiście dla nas, którzy przeżyliśmy świadomie te czasy, ta propaganda była klasyką - śmieszną i żenującą, ale banalną. Na początku lat 90-tych było dla każdego jasne, że rozwój, produkcja i wzrost Polski zaczął się dopiero po przemianie socjalizmu w kapitalizm. Produkcja rosła, sklepy się zapełniały, rósł eksport i import - także zagranicznych towarów było więcej w sklepach. Nasze zarobki szybko rosły w 1990 i 1991, i 1992... I tylko komuniści dalej gadali o upadku gospodarki, o mniejszej produkcji i szkodliwości kapitalizmu. A na dowód wciąż podawali wielkość PKB z lat 80-tych. 

Minęło od tego czasu prawie 30 lat i widać, że wiara w sowiecką propagandę z roku 1990 wraca. Dlatego należy wciąż przypominać, że wielkość PKB w PRL powiedzmy w roku 1985 była o wiele niższa - szacuję, że około 50% - niż PKB w roku powiedzmy 1995. 


doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka