Jeden z dzisiejszych „Przekazów Dnia” brzmi: "Wyczuwam w SLD tendencję do zawiązania koalicji z PiS". Uważa tak były skompromitowany premier z czasów Afery Rywina i aktualnie niezależny komentator i analityk sceny politycznej w jednym - Leszek Miller.
Wypowiedź ta przepełniona jest tradycyjną (można powiedzieć już, że wręcz odwieczną) troską byłych funkcjonariuszy partyjnych o losy Polski. Miller ostrzega, że chcąc odsunąć od władzy PO knujący i jątrzący PiS, nie cofnie się przed niczym, nawet przed koalicją z formalnie znienawidzoną przez Kaczyńskiego postkomuną.
Były premier Milionów PolakówTM jest oczywiście przerażony taką ewentualnością. Kategorycznie ją odrzuca, jednocześnie przyznając, że „nie wykluczamy koalicji z PO, jeżeli wyborcy sobie tego życzą.” Innymi słowy Miller stawia SLD w roli znów odświeżonej pudernicy, która brzydzi się jednym absztyfikantem, lecz równocześnie gotowa jest oddać się drugiemu pod mającym maskować jej łatwość warunkiem.
W ten zgrabny sposób ów godny swojej formacji myśliciel, piecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony uspokaja towarzysz pokazując im, że cena powrotu do władzy jest śmiesznie niska, z drugiej wzbudza niepokój w wyborcach PiS, którzy słysząc, że ich partia gotowa jest się dogadywać z SLD, zaczynają niechętnie na Kaczyńskiego zerkać.
I ja właśnie o tym drugim aspekcie wypowiedzi Millera chciałbym dzisiaj napisać.
Niestety muszę potwierdzić, że perfidna pułapka tego sprytnego „Przekazu Dnia” się bardzo skuteczna. Myśl, że Prawo i Sprawiedliwość mogłoby faktycznie współrządzić z aparatczykami SLD sprawia, że robi mi się autentycznie niedobrze i mam ochotę wszystkim pieprznąć i jeszcze przed wyborami z mojego kraju wyjechać.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka