W najnowszym „Uważam Rze” możemy przeczytać, że były szef CBA Mariusz Kamiński wystosował list do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w którym pyta, jak mają się zainicjowane za jego kadencji śledztwa w sprawie powiązań niektórych polityków Platformy Obywatelskiej z mafią oraz nielegalnego finansowania tej partii.
Nie potrzeba specjalnej przenikliwości by stwierdzić, że intencją kojarzonego z PiS Kamińskiego jest pokazanie, że dochodzenia te mają się nijako, względnie źle.
Jednak niezależnie od jego motywów, logiczne wydaje się, że podstawową kwestią w tym momencie powinno być wykazanie, że były szef CBA martwi się niepotrzebnie, bo dochodzenia te idą pełną parą – zmierzając do postawienia kogoś w stan oskarżenia - lub udowodnienie, że zarzuty te są bezpodstawne. Jakkolwiek – że kompetentne osoby, w ramach swych obowiązków robią wszystko, by temat ten wyjaśnić i zamknąć, lub że jest on już dawno zamknięty. Są to w końcu sprawy ździebko większego kalibru, niż znalezienia osobnika, który śmiał napisać „głópi bronek” z damskiej ubikacj.
Jednak nie. Gdy przysłuchamy się manistreamowej narracji okaże się, że podstawową kwestią jest przypomnienie Milionom PolakówTM, że Mariusz Kamiński jest człowiekiem, który działa z bardzo niskich pobudek politycznych. Dlatego albo jest winny pomówienia, albo po prostu należy go zignorować i wyśmiać. Jakkolwiek – jego zarzuty są niepoważne, bo on jest propisowsko-stronniczy, a tym samym niewiarygodny.
Wszystko to sprawia, że niejako automatycznie, uwaga nasza odwraca się od meritum, czyli przedmiotu pytań Kamińskiego.
Zamiast więc przyznać wprost, że i owszem, zbliżają się wybory więc były szef CBA mógł zwiększyć swą aktywność na polu szkodzenia Platformie, to jednak ma się to nijak do kwestii, które poruszył w swym liście, bo nie trzeba być ani trochę obiektywnym, żeby o to pytać, brnie się w przekonywanie, że jest inaczej. Kamiński to małostkowy, mściwy, pałający żądzą odwetu polityczny krzykacz z PiS? Świetnie. Tym bardziej będzie mu łyso, gdy usłyszy, że śledztwa mają się wyśmienicie i idą pełną parą. Niech jednak dane mu będzie doświadczyć upokorzenia z przyczyn bardziej merytorycznych niż domniemane i faktyczne fobie oraz antypatie.
Dlatego też uważam, że błędem jest udawanie, że nie jest się wielbłądem, gdy jest się nim ewidentnie. Zwłaszcza, że w sposób tak ewidentny oskarżanym jest to na rękę.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka