Biedni artyści żalą się, że Polski Instytut Sztuki Filmowej nie chce przyznać pieniędzy na film o patologiach w polskich urzędach. Autor, któremu PISF odmawia funduszy wieszczy, że to z powodu tematyki. Produkcja opowiadać ma bowiem o tym, jak władza - nadużywając swoich kompetencji - niszczy zwykłego człowieka.
Ja oczywiście nie wiem, czy konkretnie te osoby, które teraz narzekają na odmowę Instytutu popierały jego powstanie. Nie chce mi się tego sprawdzać, więc pozwolę sobie na uogólnienie i wrzucę wszystkich filmowców do jednego worka. Zresztą, biorąc pod uwagę, że tworzą oni swoje wiekopomne dzieła licząc, że ta państwowa instytucja wesprze ich publicznym groszem, podejście takie wydaje mi się całkiem usprawiedliwione.
No bo czy ma specjalne znaczenie, co jeden artysta z drugim myśli o PISF-ie indywidualnie? Nie sądzę. W kompetencjach tego urzędu jest rozstrzyganie komu przydzieli część swojego budżetu i tyle. Cała reszta to tylko tego konsekwencje. Starając się więc tam o dofinansowanie, trzeba wziąć pod uwagę możliwość odmowy. I nie ma znaczenia, że akurat ta decyzja jest prawie na pewno niesprawiedliwa, krzywdząca i polityczna.
Taka jest po prostu cena bycia na państwowym garnuszku. Tutaj dotkliwsza, bo próbuje się podjętym tematem rękę trzymającą ten garnuszek kąsać. Tak zwyczajnie: fetyszu chyba każdego artysty – niezależności – nie sposób pogodzić z dojeniem publicznej kasy i kropka.
Dlatego też nie jest mi żal autorów „Układu zamkniętego", a ich lamenty nie wzruszają mnie ani trochę. Gdy dokończą dzieło bez udziału moich pieniędzy, chętnie wspomogę ich kupując bilet. Ale na razie mogę tylko wzruszyć ramionami mówiąc „macie, co chcieliście”.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka