Aspirując do grona inteligencji często oglądam stację TVN24. Mam oczywiście świadomość, że to nie wszystko by do tego elitarnego towarzystwa kiedyś wreszcie dołączyć. Jak zapewne powiedziałby prawdziwy inteligent, nie czytając dodatkowo Wyborczej i Polityki „idę po najmniejszej linii oporu", to jednak nic nie poradzę, że często brakuje mi zwyczajnie czasu. Na szczęście jest jeszcze radio TOK FM, które prawie bez przerwy leci u mnie w tzw. tle.
Dzisiaj na ten przykład usłyszałem tam panią Katarzynę Kolendę Zaleską mówiącą, że wszystkie poza Dziennikiem gazety na swoich pierwszych stronach jako najważniejszą zamieściły informację o katastrofie wojskowego samolotu w Mirosławcu. Dziennik wolał uwypuklić news o umorzeniu sprawy tzw. grupy trzymającej władzę. Pani redaktor rzecz jasna nie ocenia tego, ale pozostawia uznaniu słuchacza.
Za chwilę wprawdzie dodaje, że jej zdaniem prezydent przesadza chcąc ogłosić żałobę narodową, bo co weekend na drogach ginie przecież cała masa osób, ale pewnie to tylko ja jestem dziwny i dla prawdziwego inteligenta taki ciąg myślowy wcale nie jest nielogiczny. Zresztą mniejsza z tym.
Miałem przecież pisać o TVN24. Tam trafiłem wczoraj na pasjonującą debatę pomiędzy Krystianem Legierskim a Arturem Zawiszą. Gdybym nie wiedział kto jest kim, to w pierwszym momencie pomyślałbym, że ten drugi to też gej, bo nic nie poradzę na to, że często takie skojarzenia z osobami noszącymi ozdobę twarzy zwaną wąsem mam.
W każdym razie panowie dyskutowali o prawach mniejszości do adoptowania dzieci. Temat zawsze aktualny, gdyż jak powszechnie wiadomo wynikająca z przyczyn obiektywnych i niezależnych niemożliwość posiadania przez pary homoseksualne potomstwa jest ich wielkim strapieniem i nie może być tak, że chłopaki się starają, a tu nic. To niesprawiedliwie, czego dowodził przekonująco pan lub pani Krystian L.
Niestety Artur Zawisza wypadał przy nim blado, bo pomimo mężnego nazwiska i takiej też fizjonomii, słaby z niego fighter i już.
Ja właśnie głównie o tym, że nie mogę tego doboru prelegentów pojąć chciałem dziś napisać. Dlaczego do takich debat odkurza się kogoś pokroju Artur Zawisza ? To moim zdaniem dziwne, bo choć oczywiście nie można odmówić mu osobistej uczciwości i innych pozytywnych oraz szlachetnych cech, to chyba jednak każdy przyzna, że brakuje mu zadziorności i sprytu, by z wyszczekanym gejem walczącym się zmierzyć.
Dlatego też zaskakuje mnie polityka TVN, której na pewno zależeć musi na oglądalności. Dlaczego nie zaprosić do takiej rozmowy osobnika z pierwszej politycznej ligi? Kogoś inteligentnego, dowcipnego, wygadanego, uszczypliwego, dosadnego i nonkonformistycznego, jednym słowem Platformy Obywatelskiej członka Stefana Niesiołowskiego?
Jestem przekonany, że byłoby znacznie ciekawiej posłuchać w takim gronie racji stron. Ponieważ jednak tak się nieszczęśliwie złożyło, że ostre wypowiedzi wicemarszałka o gejach czy wręcz pederastach przypadły na gorący powyborczy okres i dlatego zapewne umknęły uwadze autorytetów moralnych, ja człowiek prosty i raczej prymitywny, który go za nie chwalił, zainspirowany wczorajszą debatą, postanowiłem o nich dzisiaj przypomnieć.
Bo naprawdę szkoda, żeby mając do dyspozycji kogoś tak chętnie w mediach występującego i nieprzejednanego, TVN szedł po linii najmniejszego oporu i Pana Wicemarszałka do rozmów o przywilejach dla homoseksualistów nie zapraszał. Poprawcie się więc towarzysze dziennikarze, bo to trochę nielogiczne, no nie?
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka