dzierzba dzierzba
49
BLOG

Ojczyznę kochać trzeba i szanować?

dzierzba dzierzba Polityka Obserwuj notkę 11

Wczoraj w Sejmie odbyła się debata nad ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. Warto zauważyć, że była to chyba jedna z pierwszych dyskusji w tym temacie relacjonowana szerzej przez media. Teoretycznie można by  powiedzieć, że lepiej późno niż wcale, ale jakoś niespecjalnie czuję się pocieszony, bo chociaż oczywiście bezgranicznie ufam patriotom z PO i LiD, którzy chcą Traktat ten bezwarunkowo przyklepać, to jednak wolałbym coś więcej o tym leku na całe zło wiedzieć.

No cóż, takie są skutki tego, że żyjemy w burzliwych czasach i tym samym media co chwilę zmuszone są zajmować się zmiażdżonymi laptopami, ustalaniem ojcostwa dziecka Białorusinki, pościgami za Krauze helikopterami czy wręcz pneumokokami, a więc sprawami nie mniej niż podpisanie jakiegoś tam traktatu istotnymi i ciekawymi. Wypada to zrozumieć i cieszyć się, że jako obywatele dostaliśmy przynajmniej tyle.

Przy okazji dyskusji w Sejmy miały miejsce jakieś protesty. Niestety, daleko im było do spontanicznych wybuchów społecznego niezadowolenia inicjowanych oddolnie za byłego reżimu, kiedy to na ulice wychodziły prawdziwe tłumy zdesperowanych młodych ludzi.

Wczoraj przy okazji Traktatu było zdecydowanie skromniej i nie bójmy się tego powiedzieć wprost, również mniej inteligencko. Starsze panie w swym klasyczny okryciu głowy, sprawiający wrażenie bezrobotnych właściciele niemodnych kurtek i dzierżonych w dłoni reklamówek, grożący laskami panowie po sześćdziesiątce, a nawet właściciele wąsów tak wyszukanych, że na ich tle nawet ten noszony przez Krzysztofa Putrę można nazwać modnym i stonowanym.

Jednym słowem protestowało środowisko Radia Maryja, o którym sam patriota Stefan Niesiołowski mówił, że jest sterowane przez Moskwę. Trudno więc się dziwić, że ten skromny wybuszek niezadowolenia społecznego potraktowano z lekkim przymrużeniem oka i nie zawracano sobie nim zbytnio głowy.  

Chciałem teraz napisać, że poprzez ten na siłę ironiczny przekaz powyżej miałem zamiar zwrócić uwagę czytelnika na to, że media po raz kolejny przemilczają i bagatelizują niezmiernie ważny dla przyszłości Polski temat. Że na naszych oczach dzieją się sprawy, które przesądzą o tym w jakim miejscu za klika lat się obudzimy. Że niezależnie od tego, czy przyjęcie Traktatu jest złym bądź dobrym rozwiązaniem, nie można ignorować tego zagadnienia i psim obowiązkiem mediów oraz polityków jest informowanie o tym społeczeństwa i na pewno nie jest tak, że wszyscy zgodnie są za jego ratyfikowaniem.

Chciałem, ale zreflektowałem się, że skłamałbym. Zastanowiłem się bowiem, czy aby na pewno którekolwiek ugrupowanie dobijało się ze swoim przesłaniem do obywateli? Czy była jakaś parta, która może pochwalić się tym, że starała się o czas antenowy, by przedyskutować temat Traktatu, ale ją ignorowano? A jeżeli nawet tak, to czy wykrzyczała swoje racje w Internecie, albo przynajmniej wyszła w tak zwany teren do swoich wyborców?
Szczerze bardzo wątpię. Z moich obserwacji wynika, że nic takiego nie miało miejsca. Smutne, ale prawdziwe.
Wczorajsza debata w Sejmie była więc adekwatna do tego, co wszystkie partie od lewa do prawa zrobiły w sprawie przekonania do swoich racji, była jeżeli nawet nie nieszczera, to tak samo nijaka.

Podobnie wygląda sprawa antyreferendalnych protestów. Tutaj też chciałem pokazać, że media musiały być stronnicze w swych relacjach, bo niemożliwym jest przecież, że protestowali tylko starsi ludzie.
I znów poczułem, że pisząc tak manipulowanie powinienem zarzucić nie środkom masowego przekazu, a sobie. Bowiem czy nie było faktycznie tak, że na ulice wyszła garstka ludzi związanych z Radiem Maryja? Że jeżeli nawet protestowali młodsi sympatycy UPR, to ich liczba była równie skromna i nie ma co się oszukiwać, że w jakiś drastyczny sposób wpłynęła na frekwencję?

Wydaje mi się, że tak właśnie było i biadolenie, że relacjonującym wszelkiej maści białe miasteczka tefałenom frekwencyjne ubóstwo nie przeszkadzało jest może prawdziwe, ale nieistotne. Albowiem tak jak z łatwością pięciuset kilku demonstrantów można nazwać ponad pół tysiącem, tak już niekoniecznie równie prosto jest „zmniejszyć" 5 tysięcy do kilkuset.
Prawda jest więc w tym przypadku również brutalna i mass media tylko bez ubarwień ją przedstawiły.

Wreszcie ostatnia sprawa. Czy ja sam zrobiłem cokolwiek, żeby móc z całym przekonaniem powiedzieć, że jestem zwolennikiem bądź przeciwnikiem Traktatu Lizbońskiego? Czy poza wyżalaniem się na blogu, jakie to wszystko niesprawiedliwe sam kiwnąłem chociaż palcem w tej sprawie? Obawiam się, że poza gębą tradycyjnie pełną frazesów niewiele miałem do powiedzenia.

Starając się spojrzeć teraz na to wszystko z boku mogę powiedzieć tylko, że jako społeczeństwo mamy gdzieś to, co dzieje się w naszym kraju i chyba dobrze, że w sprawie Traktatu nie będzie referendum.

Po prostu - jesteśmy traktowani adekwatnie do tego, co sami sobą reprezentujemy i jakie są nasze oczekiwania.

Tak więc mierni i bierni możemy sobie wspólnie „O radości iskro bogów"  teraz zaśpiewać.

dzierzba
O mnie dzierzba

"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew." Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb. ADRES E-MAIL - Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki? - Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/ motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./ motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/ Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/ spiritus flat ubi vult Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka