self
self
Dziobaty Dziobaty
388
BLOG

Magiczna Wigilia na Florydzie - palmy, ludzie, Święta

Dziobaty Dziobaty Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Magiczna Wigila na Florydzie, niezwykła.

Na Florydzie jest wieczór, okolica rozświetlona dekoracjami... Cały przed-wigilijny dzień był słoneczny i pogodny, spokojny... We wtorek mieliśmy z Zosią covidowy test... Uszczegółowiony wynik powinien być dzisiaj, ale od wczesnego before Christmas Day życie zamiera... Holidays, Chistmas - żydowskie Święto Hanukkah minęło. Ale świąteczny nastrój jest, najwięcej w telewizji i telewizyjnych reklamach...

Zosia ma nadzieję, że jakby u nas zostały jakieś pokoronawirusowe strzępy, na pewno by nas zawiadomili... Miejmy nadzieję, że jesteśmy clean ale, na wszelki wypadek, nadal się izolujemy... Albo nasi znajomi izolują się od nas...

Z przekonaniem, że Wigilijny Dzień i Wigilijna Noc a po nich Święta będą wyjątkowe – ten Wigilijny dzień i wieczór jest naprawdę wyjątkowy... Od samego rana...

Nasz dzień zaczyna się zwykle koło 8 a.m... To 2 p.m. w Polsce.... Wszyscy w Polsce przygotowują się do Wigilii.

Zosia wydzwania do rodziny, znajomych i przyjaciół w Polsce...To tych w innych krajach worldwide będziemy dzwonili jutro – Brytania, Niemcy, Włochy, Finlandia... Kanada, Australia, Brazylia i Venezuela... Tam jeszcze nas pamiętają...

Skype, What’s up, Messenger... Na telefoniczną kartę też – są tacy, do których dzwonimy „na kartę”; to bezkomurkowcy.

Zosia wydzwania i wydzwania - często po drugiej stronie brak reakcji... Jeszcze raz...W Polsce gorący czas, wszyscy szykują się do Wigilii... Są tacy, których przyłapujemy „na gorącym uczynku”... W funkcji czasu – coraz więcej już po Kolacji... Opwiadają - kto był a  kogo nie było u nich na Wigilli; jak będzie w Święta.... 

Miarkujemy, że w Polsce było raczej mniej hucznie niż bywało dawniej, na pewno... To zrozumiałe... Wiele rodzin i małżeńskich par spedziło Wigilię razem, ale wielu z tych których znamy – w samotności... 

W samotności, ale nie całkiem – na ogół są w medialnym kontakcie ze swoimi dziećmi i wnukami; to jest dla wszystkich bardzo ważne i ułatwia zniesienie tego con się stało. 

Dzieci i wnuki wielu z nich mieszkają za granicą... Od wielu miesięcy możliwość podróżowania jest ograniczona... Wszyscy pytają wszystkich - co u Was? Czy jesteście zdrowi? Czy o nas pamiętacie?... My – rodzice i dziadkowie o Was pamiętamy, nie może być inaczej, pamiętajcie o nas. 

Zosia wydzwania, ale Z Polski dzwonią do nas też... Ja też odpowiadam na elefony, ale szykuję Wigilijną Kolację... będzie bogato – wszystko zakupione w polskim, żydowskim i italskim deli... jakoś tak, tym razem, nic „od Ruska”... Stawiam dodatkowe nakrycie dla kogoś niespodziewanego... Może się zjawi? 

Śledziki w oleju z polskiego deli i faska karpia w galarecie; z żydowskiego – śledź w sosie śmietanowym i gefiltefische, do której będzie chrzanowy sos... Od Włocha – shrimp salad, orzo salad i sałatka grecka... Są uszka z grzybami i wcześniej kupiony „Krakusowy” czerwony barszczyk... nawet zasmażana kwaszona kapusta – rodzaj „postnego” bigosu...

Polski kompot z „suszu”, makowiec, drożdżowe ciasto z rodzynkami, szarlotka... W zamrażalniku Sobieski (miała być Luksusowa). I butelka włoskiego pół-wytrawnego wina...

Szykuję stół i dekoracje; nikt nie przyjdzie, ale musi być ładnie...

Czytam emajle, przyszło wiele emajlowania z życzeniami... Bądźcie zdrowi, trzymajcie się... Wielu, o naszych przedświątecznych, koronawirusowych doświadczeniach nie wie, są zaskoczeni...

Pytamy o ich sprawy, o rodziny i pogodę w ich miejscach i miastach... Jak sobie dajecie radę, kochani?... Dziesiątki telefonów, na mój numer, na Zosi numer... Jesteśmy zaskoczeni. 

Wśród odczytyawnych emajli  prawdziwe niespodzianki... piszą ludzie, o których myśleliśmy ze ich straciliśmy... Nie straciliśmy, dziękujemy Wam, kochani...

Ostatnie czytania i telefony – prawie do 4 p.m.... W Polsce chyba wszyscy są Wigilią zmęczeni... Dziesiąta wieczorem. Czy będą ze swoimi zwierzątkami rozmawiali?... Może będą... 

Około szóstej, w Polsce o północy, naszą kolację prawie kończymy... W głowach nam huczy – nadmiar wrażeń... Ze stołu dużo idzie do lodówki, nie sposób zjeść....inne potrawy nie podane na stół... Wypiliśmy po pół kieliszka Sobieskiego i prawie całą butelkę wina.

W ciągu dnia słuchaliśmy polskie kolendy z CD... Teraz ustawiam na YouTube „Rod Stewart Christmas Live” sprzed dwóch lat... ucinamy sobie drzemkę... Zosia na sofie, ja na reclinerze, obok...

Zapadamy w nicość... coś się dzieje, coś się kręci... Marzę, śnię...

Po dobrych dwóch godzinach Zosia przywraca mnie do przytomności – wstawaj Misiu, jest Wigilia - Wigilia trwa...

Rod Stewart się skończył, same wskoczyły „Christmas Songs”... Zosia podaje po kawałku makowca i szarlotki... Robi herbatkę z cytryną...

Do dużych koniakowych bombek nalewa egg-nog... Eggnog to mleczny poncz – coś jak ajerkoniak, ale trochę słabszy.

To jest tradycyjny, christmasowski drink, który w okolicach Świąt Bożego Narodzenia pije się w Brytanii, Stanach i Kanadzie... Jako Ponche Crema przywędrował na południe USA z Wenezueli albo Trinidadu.

Eggnog jest przyrządzany w domu przy użyciu mleka, jaj, cukru i aromatów, jest podsypywany cynamonem i gałką muszkatołową.

W tropiku eggnog jest podawany schłodzony, my pijemy z dodatkiem dwóch kostek lodu.

Przed Świętami, eggnog można kupić w wielu supermarketach i sklepach z alkoholem... Jakoś tak, ulubiliśmy sobie Zackariah Harris Eggnog... Zackariah Harris, to znany brand Kentucky Straight Bourbon Whiskey z Glenmore Distillery w Louisville, Kentucky. Na pólnocy, bywa pity grzany, szczególnie w zimne dni. 

Jesteśmy przytomni, na YouTube coś się dzieje... Podsumowujemy z Zosią dzień... Czujemy się wyjątkowo dobrze.

Uderza nas ta „inność” tegorocznego Wigilijnego Dnia...Tak Wigilii jeszcze nie spędziliśmy; ani w Polsce, ani w żadnym innym kraju świata, w którym bywaliśmy na te Święta... Bywaliśmy.

Właśnie, właśnie, - on był taki inny i wyjątkowy. Dlatego, że spędziliśmy go sami we dwoje, otuleni wzajemną bliskością. Urokliwie, magicznie... Nie było nikogo, tylko my, sami... Skaleczeni, poranieni, ale uśmiechnięci i zadowoleni. Life is good!. Against odds.

Dzisiaj odzyskaliśmy świadomość, że nadal mamy rodzinę, znajomych i przyjaciół... Just like that...

"Naucz nas, Panie Boże, dzielić się chlebem, miłością i życzliwością ze wszystkimi ludźmi, a zwłaszcza z tymi, wśród których żyjemy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. "

Zdrowych i spokojnych Świąt - @blogerki, blogerzy, czytelnicy i salonowa Administacjo... Lepszego Nowego Roku życzymy.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura