Kanclerz Niemiec Angela Merkel w materiale promującym Nord Stream 2. Źródło: Nord Stream AG
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w materiale promującym Nord Stream 2. Źródło: Nord Stream AG

MSZ Niemiec: Należy utrzymać tranzyt gazu przez Ukrainę po 2019 r.

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Tranzyt gazu z Rosji przez Ukrainę na Zachód powinien być utrzymany po 2019 r. - oświadczył minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas w Kijowie, gdzie spotkał się z szefem ukraińskiej dyplomacji Wadymem Prystajką. 

Obecnie zyski z tranzytu gazu przez Ukrainę wynoszą między dwoma a trzema miliardami euro rocznie. Równa się to niemal 10 proc. rocznych dochodów budżetowych tego państwa. 

W ostatnich pięciu latach przez Ukrainę przechodziło 42,4-48,1 proc. rosyjskiego gazu odbieranego przez kraje europejskie. Dziesięcioletnia umowa z 2009 r. zobowiązywała Gazprom do transportu przez Ukrainę 110 mld m3 gazu rocznie. W 2015 roku pojawiły się sygnały z rosyjskiej strony, że nie zamierza umowy przedłużać i że od początku 2020 roku gaz do europejskich odbiorców trafi innymi drogami. 

Dlaczego Rosja chce wyłączyć Ukrainę z tranzytu gazu? To w znacznej mierze element rosyjskiej wojny hybrydowej, służący energetycznemu osłabieniu Kijowa.  

Ukraina obawia się o tranzyt rosyjskiego gazu ze względu na budowany obecnie gazociąg Nord Stream 2. Rosja chce nim przesyłać gaz do Niemiec bez ukraińskiego pośrednictwa. Nord Stream 2 miał być gotowy do końca 2019 roku, jednak termin ten nie zostanie dotrzymany.

31 grudnia 2019 r. wygasa rosyjsko-ukraińska umowa w sprawie tranzytu, a rozmowy o jej przedłużeniu toczą się - na razie bez skutku - z udziałem Komisji Europejskiej. 

Niemcy wspierają interesy Ukrainy? 

Dla Ukrainy zaprzestanie tranzytu przez jej terytorium byłoby niekorzystne zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i ekonomicznych. Rosja pozbawiłaby w ten sposób Kijów nie tylko środków z opłat za tranzyt, ale umożliwiłaby sobie dodatkowo całkowicie odcięcie tego kraju od surowca z kierunku wschodniego. 

– Popieramy rozmowy na temat tranzytu gazu przez Ukrainę. Uważamy, że tranzyt należy utrzymać również po zakończeniu 2019 roku – powiedział szef niemieckiego MSZ Heiko Maas na wspólnej niemiecko-ukraińskiej konferencji prasowej podczas wizyty w tym kraju. – Pragnę zaprzeczyć pewnym spekulacjom, które pojawiały się w ostatnich dniach. Niemiecki Bundestag przyjął dyrektywę gazową UE tak, jak obiecywaliśmy – podkreślił Maas. 

Heiko Maas, Wadym Prystajka
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas (L) i szef ukraińskiej dyplomacji Wadym Prystajka (P). Fot. PAP/EPA/STEPAN FRANKO

Pytany, czy temat tranzytu będzie podnoszony podczas spotkania przywódców czwórki normandzkiej, które ma się odbyć 9 grudnia w Paryżu, minister odpowiedział, że nie może na to odpowiedzieć. 

– Dla nas jest to bardzo ważny temat. Pani kanclerz Niemiec Angela Merkel wiele miesięcy temu powiedziała jasno prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że realizacja alternatywnego tranzytu na Ukrainie jest dla nas teraz i będzie w przyszłości bardzo ważną kwestią. Prezydent Putin złożył jej pewne obietnice i dziś znajdujemy się na etapie ich realizacji, by tranzyt został utrzymany – oświadczył Maas. – Mamy poparcie, także europejskie, i jestem przekonany, że w przyszłości będzie odbywał się alternatywny tranzyt przez Ukrainę – powiedział. 

Szef niemieckiej dyplomacji wypowiadał się również w sprawie konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy oraz dróg jego rozwiązania. – Naszym zdaniem nadszedł czas, by Rosja zaczęła wypełniać to, co ustalono w wyniku rozmów – oświadczył. Maas ocenił, że w Donbasie przede wszystkim potrzebna jest cisza w walkach, by można tam było rozpocząć odbudowę infrastruktury. 

– Ustawa o szczególnym statusie Donbasu i przygotowania do wyborów lokalnych oraz śledztwa w sprawie dokonanych tam przestępstw to tylko dwie z istotnych kwestii, które należy rozwiązać. Dlatego Niemcy i Francja będą robiły wszystko, by znaleźć rozwiązanie, aby na wschodzie Ukrainy w końcu nastał pokój – powiedział. 

Minister zaznaczył, iż Niemcy nie występują w sprawie Donbasu w roli pośrednika, lecz bronią zasad Europy i europejskiego porządku pokojowego. – Dlatego popieramy integralność terytorialną Ukrainy w ramach UE. Nasze poparcie dla Ukrainy nie ma sobie równych – zapewnił Maas. 

KW


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka