Nie chcemy zakazu sprzedaży węgla dla gospodarstw domowych, ale chcemy, by do obrotu nie był dopuszczany węgiel marnej jakości – deklarują przedstawiciele Polskiego Alarmu Smogowego.
Reprezentanci tej organizacji złożyli we wtorek w ministerstwie energii uwagi do projektu rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych i do projektu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Do uwag dołączyli czerwoną kasetkę, która zawierała próbki używanych w polskich gospodarstwach domowych mułów, flotokoncentratów i miałów węglowych, które w ich ocenie nigdy nie powinny trafiać do domowych palenisk.
Organizacja uważa, że przygotowane przez ministerstwo rozwiązania nie rozwiązują problemu i nadal dopuszcza się do obrotu węgiel złej jakości. Polski Alarm Smogowy wytka też resortowi energii, że nie planuje ono stworzenia systemu kontroli paliw stałych. Organizacja wskazuje, że projekt nowych rozwiązań dopuszcza jednak do obrotu dla klientów indywidualnych węgiel m.in. o wysokiej zawartości wilgoci (do 20 proc.). a domowe piece - w przeciwieństwie do urządzeń stosowanych w elektrowniach - nie mają odpowiednich instalacji oczyszczających.
Organizacja postuluje wprowadzenie wymogu sprzedaży detalicznej węgla o wilgotności nie większej niż 12 proc. Polski Alarm Smogowy zapewnia jednocześnie, że nie oczekuje wprowadzenia zakazu palenia węglem w domowych piecach, ale zależy jej przede wszystkim na tym, by konsumenci nie byli oszukiwani, kupując na składach czy w sklepach węgiel wilgotny, małokaloryczny. – Kowalski, kupując węgiel na składzie czy w sklepie nie ma żadnej gwarancji, że spełnia on parametry, które deklaruje sprzedawca dotyczące wartości kalorycznej, zawartości popiołu, siarki. Nie wie, jaką cenę płaci za jednostkę energii – powiedział Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Organizacja podkreśla, że sprzedaż detaliczna węgla od lat pozostaje poza jakąkolwiek kontrolą. Do polskich domów sprzedaje się węgiel marnej jakości, a jego spalanie przekłada się na bardzo wysoką emisję pyłów i rakotwórczego benzo(a)pirenu. – Bez wprowadzenia odpowiednich norm jakości węgla nie mamy szans na znaczące zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza – dodał Anndrzej Guła
Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego dodała, że jeśli resort energii nie zechce przyjąć uwag organizacji, do polskich gospodarstw domowych rocznie nadal będzie trafiać 1 mln ton odpadu węglowego.
źródło: PAP
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
