Prezydent USA Donald Trump na szczycie G7 na Sycylii. Fot. PAP/ EPA
Prezydent USA Donald Trump na szczycie G7 na Sycylii. Fot. PAP/ EPA

Trump chce wycofać USA z porozumienia klimatycznego

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Prezydent Donald Trump zdecydował, że Stany Zjednoczone wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego - informują serwisy Axios i Breitbart.

W sobotę, w czasie szczytu państw G7 w Taorminie na Sycylii, prezydent Donald Trump poinformował na Twitterze, że w nadchodzącym tygodniu podejmie decyzję w sprawie paryskiego porozumienia klimatycznego. Serwisy Axios i Breitbart sugerują, że decyzja została już podjęta i Stany Zjednoczone wycofają się z uzgodnień przyjętych w trakcie paryskiego szczytu klimatycznego w grudniu 2015 r.

Według portalu Axios, prezydent miał poinformować swoich współpracowników, w tym szefa Agencji Ochrony Środowiska Scotta Pruitta, że podjął decyzję o wystąpieniu USA z porozumienia paryskiego. Axios powołuje się na trzy niezależne źródła, które miały to potwierdzić, a Breitbart dodaje, że zweryfikował te informacje. Axios dodaje jednocześnie, że prezydent, tak jak to bywało w przeszłości, może w ostatniej chwili zmienić zdanie. Do tego mogą się przyczynić choćby wpływowi doradcy prezydenta - córka Ivanka Trump i jej mąż Jared Kushner, uchodzący za zwolenników porozumienia klimatycznego.

Według Axios istnieją trzy potencjalne sposoby wypowiedzenia umowy. Prezydent może odstąpić od porozumienia zgodnie z jego zapisami, co oznaczałoby, że Stany definitywnie mogą wystąpić z układu po okresie trzech lat.

Innym wariantem, który umożliwiłby znacznie szybsze wyjście, byłoby stwierdzenie prezydenta, że porozumienie musi być zatwierdzone przez amerykański Senat. To, że Senat by je odrzucił jest praktycznie pewne, choćby z uwagi na list 22 senatorów republikańskich, włącznie z liderem republikańskiej większości Mitchem McConnellem, wzywający prezydenta do odrzucenia traktatu.

Ostatni potencjalne rozwiązanie wywołuje najdalej idące konsekwencje. Prezydent może wycofać Stany Zjednoczone z ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w spawie zmian klimatu, na mocy której zostało podpisane także porozumienie paryskie. Oznaczałoby to wycofanie Ameryki w ciągu jednego roku ze wszystkich globalnych układów dotyczących zmian klimatu.

Udział Stanów Zjednoczonych w paryskim układzie we wrześniu 2016 r. zaakceptował prezydent Barack Obama, choć według jego oponentów nie miał do tego prawa, gdyż taki akt powinien być ratyfikowany przez Senat i byłoby to wystarczającym powodem do usunięcia prezydenta z urzędu. Barack Obama zadeklarował wtedy także, że do 2025 roku Stany Zjednoczone zmniejszą emisję dwutlenku węgla o 26 do 28 proc. w porównaniu z poziomem z 2005 roku.

W trakcie paryskiego szczytu jego uczestnicy uzgodnili, że doprowadzą do obniżenia emisji dwutlenku węgla tak, aby nie dopuścić do zwiększenia temperatury Ziemi o więcej niż 2 stopnie Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną.

Zobacz też:

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka