Reżimowcy niczego nie potrafią - jednomyślne-jednokomórkowe-jełopy i to, co robią obecnie i wcześniej - musi mieć zgubne skutki. Naród nie chce widzieć tego co już wiadomo, ale skutki nadejdą z czasem i rozliczenie przyjdzie, im później, tym mocniej.
Ciemny lud pozwalał im na zbyt wiele i zbyt wiele nagrabili sobie. Ale wahadło odbije. Tak się zastanawiam, czy to będzie impulsywny czas oczyszczenia, czy rewolucyjne przemiany, w powszechnej, konsekwentnej zimnej furii? Kiedyś plandemia się skończy i trzeba będzie zlecić światowe poszukiwania złoczyńców - crowdfunding?
Tymczasem otwórzmy zawory bezpieczeństwa.
Komentarze