Estońskie drony pancerne:
https://www.defence24.pl/estonsko-norweski-skrzydlowy-bezzalogowy-bwp?utm_source=pocket_mylist
Estonia ma mało ludzi, więc muszą ich szanować, używając dronów do walki.
W Polsce 'ludziej mnogo', a szczególnie Polaków trzeba poddać holocaustowi wojennemu, wsadzając ich do pancernych trumien, typu Abrams (którym starczy paliwa tylko do krótkiego ataku, o manewrach zapomnijmy).
Polscy decydenci nie ogarniają użycia takich diabelskich maszyn jak drony. Kupi się ich kilka sztuk dla propagitki, a po pierwszym boju już ich nie będzie (legną w polu popsute). Wielką kasę na zbrojenia (wyrwaną w krwawych podatkach) ładują w jakieś nonsensowne złomy, z zeszłej epoki i wciskają nam kłamstwa o ich potrzebie. Rządzą nami 'dozorcy wielbłądów'.
Rozszyfruję słowo: wielbłąd - to wielki błąd.