Łukasz Maciejewski "Aktorki" · Follow
Przy okazji urodzin pana Jerzego Skolimowskiego, tym bardziej doceniam wszystkie rozmowy, które miałem przyjemność prowadzić.
Na przykład opowieść o Jacku Nicholsonie. Poznał go w latach sześćdziesiątych, w pociągu trzeciej klasy - Skolimowski jechał na festiwal do Pesaro, prosto z Cannes, sam, bo nie było pieniędzy na nikogo innego, ledwo wniósł do pociągu torby z taśmami „Walkowera”, bardzo ciężkimi. I w tym pociągu poznał Jacka Nicholsona, był w tej samej sytuacji co pan Jerzy, jechał pociągiem trzeciej klasy do Pesaro, i sam niósł rolki z filmem. Nikt zresztą wtedy o Nicholsonie nie słyszał. Tak się zaprzyjaźnili. Przyjaźń trwa do dzisiaj. Prawie sześćdziesiąt lat.
Mieli robić razem „Zwycięstwo” Conrada. Napisali razem adaptację. Nie udało się. Ale za to, Nicholson się uparł, żeby Jerzy Skolimowski zagrał obok niego w „Marsjanie atakują” Tima Burtona. „Coś musimy razem zrobić, jeżeli nie film, to chociaż razem zagrać”.
Foto: Jacek Nowaczyński
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura