Genialny wywiad.
64,675 views Premiered Apr 6, 2025
W tym odcinku spotykamy się z legendą światowego jazzu, człowiekiem, który przeszedł drogę od willi przy Ciasnej 12 w Łodzi, przez piwnice Hybryd i sale koncertowe w Nowym Jorku, po osobiste przepaście i wielkie powroty. Michał Urbaniak – muzyk, buntownik, marzyciel.
Rozmawiamy o dzieciństwie pod okiem nadopiekuńczej matki, o ojczymie z łomem i o pierwszych dźwiękach, które zmieniły jego życie. O tym, jak wymigał się z wojska, jak pił codziennie koniaczek, żeby przetrwać, i jak 17 lat nie pił w ogóle. O miłości do kobiet, do muzyki i do wolności.
To opowieść o cenie sukcesu, samotności w blasku reflektorów, o snach w śpiączce farmakologicznej i o tym, dlaczego warto grać czternaście godzin dziennie przez kilkanaście lat.
To nie jest zwykła rozmowa.To życie w pełnym metrażu.

Takiego go z Łodzi pamiętam
Michała Urbaniaka poznałem w Łodzi, pomimo że był starszy ode mnie. Chodziłem na koncerty pierwszego zespołu jazzowego w Łodzi o nazwie Tiger Rock. Któregoś któreś niedzieli dodatkowo grał z nimi właśnie Michał Urbaniak, a później w klubie Pod siódemkami kilka razy.
Poznałem go, kiedy grali Jam Session. To wybitny muzyk, wspaniały człowiek. W Ameryce poznałem go na kilku koncertach przede wszystkim w Vancouver gdzie grał w zwykłej kawiarni.
Nirvana by Michal Urbaniak & Urbanator - Funkin' for Don Blackman
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura