Eurybiades Eurybiades
3034
BLOG

Mądrego warto posłuchać - refleksje po wystąpieniu BB i RT

Eurybiades Eurybiades PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

     Mądrego warto posłuchać - to wiadomo;  może więc ktoś mi wyjaśni, po kiego licha zasiadłem dziś na przeciw telewizora przed zapowiedzianym wystąpieniem Koalicjantów Obywatelskich?  Sam to chyba najlepiei wytłumaczę:  zwyczajny brak konsekwencji - i tyle, bo przecież nie mogłem spodziewać się jakiegoś - pardon - wytrysku błyskotliwości, poloru czy innych tego typu wartości;  kto wystąpi - było wiadomo.  Ale opłaciło się - było interesująco, o ile zgodzimy się. że to, co ciekawe - nie koniecznie musi być mądre.

   Do kogo adresowali swoje przemyślenia panowie BB i RT - z początku nie bardzo było jasne;  wyglądało na to, że przemawiają do osobników mniej, niż przeciętnie zorientowanych w procesach przebiegających w naszej rzeczywistości i posługujących się logiką na poziomie poniżej elementarnego;  no, bo kogo z wahających się potencjalnych dawców głosu może przekonać,   pobudzić i porwać  nadzieja wymienionych wyżej, pozwólmy sobie zażartować,  polityków -  na to, że dzięki sondażom mogą zdobyć 271 albo i 276 mandatów?  Potem się wyjaśniło, do kogo to było kierowane;  BB i RT parokrotnie mówili tak:  - i dlatego musieliście wyjść na ulice!  Skoro się okazało, że adresatami są ci - w liczbie setek czy może paru tysięcy, którzy ostatnio marzli na ulicach i nie mogli się w wyniku bestialstwa policji należycie  wysiusiać - to ulga;  niech im będzie.

   Słuchałem potem spokojnie - nawet takich obwieszczeń, iż ostatnio Polacy z winy PiS wymierają.  Według BB umarł nawet cały Koszalin!  Przyznaję - trochę się zaniepokoiłem, bo mam tam znajomych - ale rychło się pokazało, że wszystko ok., a tylko przewodniczący Budka nie zauważył, iż właśnie doszedł do wieku starczego powojenny wyż demograficzny i zgodnie z naturą zaczyna powoli rozstawać się z życiem:  było dużo narodzin i po upływie odpowiedniego czasu nieuchronnie nadchodzi sporo zgonów.  Koszalin szczęśliwie nic do tego nie ma.  Na początku przytoczono niby trochę prawdy,  ale wnioski były już od niej dalekie.  Podobnie, jak i z ogłoszeniem, że 90% Polaków chce pozytywnych zmian w służbie zdrowia, a 80% - w sądownictwie.  Szczera prawda - ciekawe tylko, jaki procent obywateli oczekuje, że tych zmian mogą i powinni dokonać panowie Borys i Rafał.  Zmian w sądownictwie oczekuje wielu Polaków, ale ich oczekiwania raczej nie zbiegają się z tym, co mogliby zaproponować wyżej wymienieni.

   Co tam jeszcze było?  Ano to, że oni  (znaczy - KO) są zwróceni wyłącznie ku przyszłości, a obecna władza - nic, tylko ku historii;  to by mogło wjaśniać, dlaczego taki np. Joński lokujący Powstanie Warszawskie w 1988 roku jest obok BB i RT oraz całej reszty absolutnie na miejscu.  Przy okazji - na nadmiar historii w szkole poskarżył się RT:  jego córka w liceum jest obciążona tym bezużytecznym materiałem na miarę wymagań habilitacyjnych!  Całe szczęście, że tata może nauczyć ją czegoś bardziej użytecznego - np. posługiwania się taśmą klejącą w nagłej sytuacji. 

   Nie obyło się, jak zwykle w takich razach bez obietnic: - ponieważ wszystko się zawaliło, to zwrócimy koszty wizyt u specjalistów oraz wydatki na edukację!  Jak miałoby to wyglądać - któż to wie...  O ile skuteczniej od tych mglistych zapowiedzi trafiał do przekonania konkret, jakim kiedyś operowali przeciwnicy  (myślę oczywiście o 500+) - nie warto pana prezentującego się swego czasu w krótkich spodenkach przekonywać.  Co jeszcze dodać?  Pan Rafał oddzieli państwo od Kościoła - a tego, jak wiadomo, każdy Polak pragnie, niczym kania dżdżu;  wyczucie społecznych nastrojów i potrzeb - na 5 albo i 6.  On także obroni mniejszości przed prześladowaniem - i znowu strzał w 10;  myślę o tym wyczuciu.  Ciekawe, czy gdy jakiś przedstawiciel zbiorowości LGBT dozna  prześladowania chłodem i brakiem ciepłej wody, o co w Warszawie nie trudno  -  to RT też rączo ruszy na ratunek?

   To nie wszystko, ale reszta była podobna.  Prezenterzy starali się, a skutek był bliski temu, do czego Platforma dobrze nas zdołała przyzwyczaić.  Powtarzanie za senatorem Koziołem z  "Rancza":  - wiemy, jak to zrobić!  - nawet nie śmieszyło.  A Rafał Trzaskowski sprowadził oczekujących jednak czegoś istotnego na ziemię:  - my dziś nie przedstawiamy programu!  No, to jesteśmy w domu.  Komentarz - wiem, taki sobie, ale na to, co było - wystarczy.

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka