Eurybiades Eurybiades
276
BLOG

"Jak się głosuje na łajdaków, to się ma rząd łajdacki"

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 7

      Na ogół cytuje się wypowiedzi ludzi wybitnych:  mędrców,  znanych twórców, polityków z pierwszej linii czy tzw. autorytety moralne.  Wydawałoby się więc, że nie istnieje żaden rozsądny powód, aby cytować Donalda Tuska - ale zakazu nie ma;  stąd ten tytuł.  Zdanie, które w nim zamieściłem pochodzi z filmiku, co go onegdaj obejrzałem w telewizorze.  Filmik pokazywał występ wyżej wspomnianego podczas spotkania z, jak się domyślam, wyborcami.  Nie wiem, kiedy i przy jakiej okazji to spotkanie się odbyło - ale to chyba nieistotne, bo to zdanie wydaje się zawierać prawdę ponadczasową i niezaprzeczalną, a także uniwersalną - choć zostało aluzyjnie skierowane wiadomo, pod jakim adresem.  Dlaczego DT to powiedział - to proste;  po pierwsze - bo mógł, a po drugie - bo najwyraźniej nie jest zdania, że w sporze politycznym sensowniej jest używać argumentów, niż posługiwać się obelżywymi epitetami.  Tym bardziej, że - jak wiadomo - słowo wróblem wylata, a powraca wołem.

   Co oznacza słowo "łajdak" - ogólnie wiadomo:  człowiek drastycznie łamiący normy postępowania przyzwoitego i uczciwego.  Czy łajdak kłamie?  - niewątpliwie;  czy oszukuje?  - jak najbardziej.  To wystarczy, choć z jego niegodziwych działań możnaby pewnie ułożyć litanię;  wystarczy każdemu jako-tako zorientowanemu w zjawiskach zachodzących w naszej rzeczywistości.

   Gdyby nie media, człowiek byłby co do polityki ciemny, jak tabaka w rogu;  skąd miałby czerpać jakąkolwiek o niej wiedzę?  A tak, to siedząc sobie wygodnie słyszę i widzę, co trzeba;  na przykład - zestaw filmików pokazujących całą serię epizodów, w których DT zaprzecza swoim wcześniejszym wypowiedziom:  - nie mówiłem, że Trump jest ruskim agentem - itp, itd.  O tym, co DT uprawia w swoich wystąpieniach  redaktorzy w Republice wypowiedzieli się delikatnie pokazując tekst:  - "mijamy się! powiedziała prawda do Tuska".  To było wręcz wytworne zwrócenie uwagi na jeden z głównych instrumentów służących Premierowi do uprawiania polityki; dodając, że tym instrumentem jest kłamstwo - robię to tylko dla porządku.

   A co do oszustw;  biadolenia rozmaitych osób indagowanych w TV lub Radiu na okoliczność poziomu zadowolenia z rządów obecnej władzy wyglądają na ogół tak:  - zostaliśmy przez Tuska oszukani!  Ja nie mógłbym tak narzekać, bo na niego nie głosowałem - ale ci, co przy urnach zachowali się inaczej, a teraz daleko im do satysfakcji  - mają prawo szukać ulgi w utyskiwaniach.  No i utyskują ludzie z różnych grup zawodowych i społecznych, bo dając głos liczyli na wyższą kwotę wolną, benzynę po 5,19, akademik za złotówkę itp,  a tu - kicha, bo tylko esbecy coś zauważalnego otrzymali, a poza tym - to mało co;  oszukaństwo pełną gębą.  O tym, jaki rozmiar ono osiąga dobitnie świadczy przykład pani Marty Lempart, która nie takiego stanu rzeczy, jak obecnie oczekiwała i doświadczony przez nią zawód jest tak bolesny, że opuszcza kraj.

         Było o Tusku, oszustwie, kłamstwie i łajdactwie-  i co z połączenia tych blisko siebie położonych kropek wynika,  wątpliwości raczej nie ma.     A skoro tak, to te słowa  o łajdackim rządzie zaczynają pobrzmiewać niezupełnie tak, jak to Donald Tusk zamierzył.

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka