Szanowny FRANCISIE.DE - czy pozwolisz, że będę zwracał się do Ciebie Franku? To tylko dla uproszczenia, broń Boże - nie przez brak szacunku.
Zazwyczaj nie pisuję, gdy nie ma o czym - jednak Twój tekst "PiS ma poważny problem" skłonił mnie do odstąpienia od tej zasady. Sam nie wiem czemu - po prostu cos mnie podkusiło.
Zacznę od końca. Piszesz: "...odsunięcie PiS od władzy...to priorytet, który powinien przyswiecać każdemu, kto choć trochę rozumie politykę...". Dobrze jest rozumieć politykę, skoro się o niej pisze.Nie trochę - po prostu rozumieć i tyle. Trochę - to może okazać się za mało, czego Twój, drogi Franku, przykład dobitnie dowodzi. Piszesz o sprawach, które rozumiesz włanie trochę, a więc stanowczo za mało, jak na tak zdecydowany ton, jaki przyjmujesz.
"Nic wspólnego z PiS-em nie chce mieć żadna partia" - ależ to się okaże dopiero po wyborach i będzie zależało od wielu spraw, których nie będę wyliczał, a które dla ludzi rozumiejących politykę nie "trochę" są oczywiste.
"Jarosław Kaczyński nie potrafi zaproponować Polakom niczego nowego"- rozumiem, dlaczego tak piszesz,; media nie rozpisywały się na temat różnych przedsięwzięć programowych PiS np. sprzed samorządowej kampanii wyborczej - w rodzaju "Akademia Samorządowa", "Dekalog Samorządowca". Media nie trąbiły także o późniejszych - i całkiem już niedawnych poczynaniach PiS-u, których nie będę wymieniał, bo mimo wszystko można było o nich to i owo przeczytać. Domyslam się, że nie czytałes; czyżbys popadł w tę spotykaną u niektórych przypadłosć polegającą na tym, że skoro sami potrafią cos napisać, to już poprzestają na czytaniu tylko tego? Skłonny jestem to zrozumieć; w ten sposób człowiek jest zabezpieczonyh przed natknięciem się na cos, co mogłoby go przerosnąć.
"Platforma...posiada znacznie bardziej atrakcyjne propozycje dla Polaków od pomysłów partii Kaczyńskiego". Nareszcie! Od słynnego (w 2005 roku) zaprezentowania w TV programu PO na 19 częsciowo pustych kartkach nikt nie może doczekać się od Platformy przedstawienia programu dla Polski - ale teraz dowiadujemy się, że ten program w postaci aktrakcyjnych propozycji już jest! Bądź łaskaw poinformować mnie, gdzie go mogę znaleźć.
"Do Platformy przyłączyły się znakomite postacie ze swiata polityki, które niewątpliwie potwierdzają, że Platforma dojrzewa" - czy dobrze domyslam się, ze te znakomite postacie to: Kluzik, Arłukowicz, Rostati i Borusewicz? Niech Ci będzie, że znakomite - ale nie słyszałem, żeby któras z nich powiedziała, ze Platforma dojrzewa; może według Ciebie sam ich akces do Platformy jest dowodem na dojrzewanie tej partii? Dobrze byłoby ten fragment Twojego tekstu wyjasnić - podobnie, jak i następujące zdanie "Dariusz Rosati, człowiek znający kilka języków obcych, na pewno wiedział, co robi, kiedy zdecydował się dołączyć do Platformy". Czy Rosati dlatego wiedział, co robi, że zna kilka języków? Wyjasnienie tej kwestii byłoby znaczącym przyczynkiem do wiedzy o przyczynach i skutkach ludzkich poczynań.
Wrócę jeszcze do tego, że "Kaczyński nie potrafi zaproponować Polakom niczego nowego". A więc te jego wystąpienia w ostatnim czasie nie były dla Ciebie nowe - wiedziałes już wczesniej, co powie? Jestes chyba jak ów porucznik Dub ze "Szwejka", który każdą wiadomosć kwitował: "już przed wojną rozmawiałem o tym z naszym starostą powiatowym".
Pewnie uznasz, że się czepiam. Owszem trochę się czepiam. Gdyby nie Twój nadmiernie kategoryczny ton - nie czepiałbym się. Gdybys w tekscie użył kilka razy słów w rodzaju: uważam, sądzę, przypuszczam - dałbym spokój.W końcu każdy ma prawo posiadać i głosić poglądy. Inna sprawa - czy zawsze warto je głosić i czy każdy pogląd ma prawo aspirować do poważnego traktowania; na przykład poglądy o takim walorze intelektualnym jak ten mówiący, że ziemia jest płaska - nie mogą.
W końcu doszedłem, dlaczego zebrałem się do napisania tego tekstu - sprowokował mnie Twój zbyt kategoryczny tom towarzyszący Twojemu rozumieniu polityki "trochę".
I jeszcze jedno: jestes "żelaznym zwolennikiem"SLD, a gardłujesz za PO. Przecież - na rozum biorąc - nawet jesli Twoim priorytetem jest "odsunięcie PiS od władzy" (nawiasem mówiąc - PiS nie jest u władzy)- to z Twojego punktu widzenia najkorzystniej byłoby, żeby zrobił to SLD - i nad tym powinienes pracować, a nie popierać partię, która z natury rzeczy stanowi konkurencję.
To chyba też efekt "rozumienia trochę".
Inne tematy w dziale Polityka