folt37 folt37
1018
BLOG

Przyzwoitość demaskuje ustrojową politykę PiS

folt37 folt37 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 96

Aż ciśnie się pod klawiaturę, żeby wspomnieć śp. Władysława Bartoszewskiego z jego dewizą „warto być przyzwoitym”! Trafność tego powiedzenia trafiła nawet „pod strzechy” instytucji podległej PiS, czyli obecnego Trybunału Konstytucyjnego pod prezesurą mgr Julii Przyłębskiej.  

Kiedy rzecznik praw obywatelskich sygnalizował nieprzestrzeganie przez prezes Przyłębską regulaminowych procedur TK w wyznaczaniu składów orzekających polegający na pomijaniu sędziów z naboru nie rekomendowanego przez PiS, na rzecz sędziów z nadania tej partii, politycy partii zapałali oburzeniem wobec RPO stając murem w obronie sędzi Przyłębskiej i jej sędziowskiej niezawisłości.

Teraz, kiedy ten sam zarzut wystosowało 7 sędziów TK (w tym sędzia z rekomendacji PiS) w liście do p. prezes Trybunału, politycy PiS powinni połknąć swój język.

"Nie możemy dłużej milczeć" – pisze siedmiorga sędziów Trybunału Konstytucyjnego do prezes Julii Przyłębskiej. Pod listem podpisali się Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik.

Autorzy listu wskazują, że niemal od początku sprawowania przez Przyłebską funkcji prezesa TK obserwują praktykę kształtowania składów orzekających Trybunału, w której znajdują nieprawidłowości. W ich ocenie, kryteria wyznaczania sprawozdawców i przewodniczących składów orzekających nie są jasne.

Ich wątpliwości budzą także dokonywane zmiany obsady sędziowskiej w wyznaczonych wcześniej składach. Sędziowie narzekają też na powtarzający się brak uzasadnienia zarządzeń o zmianie składów sędziowskich a także całkowite pomijanie niektórych sędziów przy wyznaczaniu składów rozpatrujących wnioski o wyłączenie sędziów.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego zwracają się do Julii Przyłebskiej z apelem, aby przedstawiła informację na temat stosowanej praktyki wyznaczania składów”. Napisali sędziowie.

https://dorzeczy.pl/kraj/69620/Nie-mozemy-dluzej-milczec-Sedziowie-TK-pisza-do-Julii-Przylebskiej.html

A tak list podsumowali:

"Praktyka wyznaczania składów sędziowskich powinna być transparentna i zapewniać każdemu z sędziów konstytucyjnych wiedzę, która z kolejnych rodzajów spraw wpływających do Trybunału Konstytucyjnego będzie rozpoznawana z jego udziałem" -

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/list-sedziow-trybunalu-konstytucyjnego-do-julii-przylebskiej,851319.html

W świetle mnogości publikacji w tej sprawie nie ma potrzeby tego powtarzać. Wypada jednak przypomnieć apologetom PiS, że zaufanie do polityków partii rządzącej mierzy się efektami rzeczywistych działań, a te kompromitują PiS jako partię zdeterminowaną wprowadzić w życie swoje polityczne ideały za każdą cenę, nawet wyizolowania Polski z bezpiecznej strefy wspólnoty europejskiej.

Ta determinacja przynosi Polsce same straty. PiS spycha Polskę na boczny tor nurtu demokracji Zachodu chcąc nie chcąc wtłaczając nas z powrotem (po ZSSR) w orbitę wpływów Rosji w toksycznym duecie z Węgrami.

To jest dziwna determinacja PiS odwracająca w narracji klęski na sukcesy. Przegrane głosowanie w UE w wyborze Tuska stosunkiem głosów 27 do 1 przedstawiano w Polsce jako sukces. Podobnie przegraną batalię o ustawę IPN, z której PiS wycofał się z „podtulonym ogonem”, a premier Morawiecki także euforycznie ogłosił za sukces. Tak zwaną reformę sądownictwa obserwujemy z zażenowaniem wysłuchując narracji prezydenta i ministrów o utracie stanowiska I prezes SN z powodu wieku emerytalnego podczas gdy wszystkie autorytety prawne konstytucjonalistów w Polsce i na świecie dowodzą, że jej 6 letnia kadencja jest z mocy konstytucji nienaruszalna, co pośrednio przyznaje prezydent nie powołując innego prezesa.

No i obecny list 7 sędziów TK (w tym sędzia Piotr Pszczółkowski z rekomendacji PiS) jednoznacznie dowodzący politycznej roli TK, czemu tak uparcie zaprzecza PiS mocno – w świetle tego listu – kompromitując się upartym powtarzaniem o apolityczności reform polskiego sądownictwa.

Coś pozytywnego dzieje się w sumieniach sędziów z nadania PiS piastujących ważne funkcje w już zreformowanych działach wymiaru sprawiedliwości jak wspomniany sędzia TK Piotr Pszczółkowski (potwierdzający także ważność mandatu I prezes SN do 2020 r.).

Przedstawiciel prezydenta w KRS sędzia Wiesław Johann kategorycznie stwierdził u Moniki Olejnik w czwartek, że wypowiedź premiera Morawieckiego w Strasburgu o polskim Sądzie Najwyższym skażonym sędziami reżimu komunistycznego jest nieprawdziwa. Wyraźnie też oświadczył, że nie pochwala łączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, flagowy punkt kampanii wyborczej PiS w 2015 r. i zdecydowanie broniony do dzisiaj przez Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę.

Oto sygnały, że najnowsi nominaci PiS w zdewastowanych sądach ocknęli się z letargu ślepego posłuszeństwa rządzącym przyznając pierwszeństwo przyzwoitości przed serwilizmem.

Warto być przyzwoitym!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka