folt37 folt37
733
BLOG

Heroizm Lecha Wałęsy godny „Nagrody Nobla”

folt37 folt37 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 78

35 lat temu 5 października 1983r. Komitet Noblowski ogłosił decyzję o przyznaniu Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. W uzasadnieniu wskazano m.in.:  

„Działania Lecha Wałęsy charakteryzowały się determinacją w dążeniu do rozwiązania problemów jego kraju poprzez negocjacje i współpracę, bez uciekania się do przemocy. Lech Wałęsa próbował zapoczątkować dialog między organizacją, którą reprezentuje – „Solidarnością” – a władzami. Komitet uznaje Wałęsę za wyraziciela tęsknoty za wolnością i pokojem, która – mimo nierównych warunków – istnieje niepokonana we wszystkich narodach świata. W czasach, w których odprężenie i pokojowe rozwiązywanie konfliktów są bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej, wysiłek Wałęsy jest zarówno natchnieniem, jak i przykładem”.

W latach 80-tych XX wieku, czasu komunistycznej „smuty” stanu wojennego w Polsce, Lech Wałęsa stał się ikoną polskiego heroizmu walki z komunizmem. Oprócz Jana Pawła II – polskiego papieża - , Wałęsa był najbardziej rozpoznawalnym Polakiem na świecie.

Mądrość Wałęsy polega na tym, że przewodząc robotniczemu strajkowi w Stoczni Gdańskiej pod nazwą „Solidarność” uznał, że rozmach strajku rozszerzającego się na cały kraj będzie wymagać politycznych rozmów z władzami PRL, do których robotnicza wiedza kierownictwa strajku nie wystarcza, dlatego zaprosił na doradców dysydentów reżimu komunistycznego z szerokiego obozu opozycji demokratycznej tworzących intelektualne zaplecze sztabu strajkowego.

Tym ruchem Wałęsa udowodnił posiadanie znakomitego instynktu politycznego, który go wyniósł do roli lidera całej opozycji z sukcesem pokojowego przejęcia władzy w 1989 r. i uwieńczył swoją karierę polityczną prezydenturą w III RP.

Ta właśnie kariera była powodem huraganowego ataku na niego ze strony niedawnych przyjaciół i towarzyszy walki z PRL zawiedzionych samodzielnością prezydenta Wałęsy, liczących na jego „braki wykształcenia” i scedowanie na nich, urzędników kancelarii prezydenckiej, procesów decyzyjnych. Głównymi wtedy rezydentami tej kancelarii byli Lech i Jarosław Kaczyńscy, którym prezydent Wałęsa nie uległ w ich planach przebudowy Polski znanych później jako nieszczęsna IV RP.

Lekceważąco traktowany Wałęsa okazał się błędem braci Kaczyńskich, bo wnet zostali pozbawieni stanowisk w prezydenckiej kancelarii, co tak ich zirytowało, że stworzyli wobec Wałęsy opozycję polityczną wymownie zaakcentowaną spaleniem prezydenckiej kukły Wałęsy:

„Były działacz Porozumienia Centrum, pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego, rzuca mocne oskarżenia pod adresem obecnego prezesa PiS. Według relacji Antoniego Tokarczuka to właśnie Kaczyński zablokował uchwałę, która miała potępić spalenie kukły Lecha Wałęsy podczas demonstracji przeciw ówczesnemu prezydentowi”.

https://wiadomosci.wp.pl/spalenie-kukly-lecha-walesy-byly-opozycjonista-oskarza-jaroslawa-kaczynskiego-o-zablokowanie-uchwaly-6161849863825537a

https://oko.press/kaczynski-wypiera-sie-kukly-walesy/

W notce pt. „Rządy PiS „plama” na bis. Czyli urodziny Wałęsy bez życzeń polskiego rządu”! z 1.10.2018 r. napisałem: „...kulturowy obyczaj cywilizowanego świata polityki rozgranicza osobiste wobec siebie, wzajemne sympatie i antypatie przywódców od obiektywnych ocen politycznych…”

Tę zasadę kultury politycznej odrzucił PiS pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego, który cały swój polityczny etos angażuje przeciwko Lechowi Wałęsie z nieukrywaną niechęcią do niego , co w świetle doświadczeń w prezydenckiej kancelarii przerodziło się w niechęć nie znającą umiaru.

Ta niechęć do Wałęsy w czasie kiedy PiS był w opozycji nie rzutowała zasadniczo na wizerunek Polski na świecie, bo rządzący wtedy obóz polityczny pamiętał o wszystkich ważnych rocznicach związanych z walką i zwycięstwem na komunizmem w obchodach których zawsze uczestniczył Lech Wałęsa jako żywy pomnik tej walki.

Tymi uroczystościami przypominano światu polski, solidarnościowy sukces wyjścia z komunizmu pod wymownym znakiem „Solidarności” trafnie oddającej nasze społeczne zjednoczenie w imię najwyższego celu jakim było wtedy odzyskanie wolności i wyzwolenie się z jarzma komunistycznego totalitaryzmu.  

Dezawuowanie roli Lecha Wałęsy w tym historycznym zwycięstwie odwraca od Polski sympatię świata bardzo rozczarowanego do obecnego obozu rządzącego jego bezzasadnymi zabiegami „wypychania” z historii współczesnej Polski Lecha Wałęsy, nobilitowanego przez świat do roli symbolu owego spektakularnego polskiego zwycięstwa zapoczątkowującego światowy upadek komunizmu.

Paradoksalnie PiS wejdzie do historii Polski, ale nie tak jak zamierza,  w roli „jasnej strony mocy” polskiego powrotu do wielkiej Europejskiej Rodziny, lecz jako wielki hamulcowy tego powrotu wyrzekaniem się europejskich wartości cywilizacyjnych i historycznych z Lechem Wałęsą na czele.

Ten proces przyśpiesza wszczętymi przez UE przeciwko Polsce procedurami napominania rządu PiS do zatrzymanie tych destrukcyjnych działań, w tym polityczne ekscesy dezawuowania historycznej roli Wałęsy w odzyskaniu przez Polskę prawomocnego członkostwa w UE.  

Cały demokratyczny świat Zachodu zastanawia się nad upartą narracją władz Polskich zagmatwaną ekwilibrystyką argumentów broniących ową niezrozumiałą w intencjach przemianę ustrojową państwa polskiego jednoznacznie sprzeczną z demokratycznymi wartościami Europy, do której radośnie wróciliśmy aktem akcesji z Unią Europejską z jej wartościami społeczno ustrojowymi demokratycznie akceptowanymi przez naród polski w referendum akcesyjnym.

Diabolizowanie przez PiS incydentu sprzed ponad 40-tu lat kontaktów młodego Wałęsy ze służbami bezpieczeństwa PRL wymuszone szantażem krzywdzenia rodziny (pierwsze dziecko Wałęsów) za jego działalność strajkową i nie uznawanie z tego powodu jego późniejszych gigantycznych zasług przez dziesięciolecia opozycyjności wobec PRL z efektem czynnego uczestnictwa w obaleniu komunizmu, jest potwierdzeniem zacietrzewienia oponentów politycznych Wałęsy powodowanego niechęcią do niego za jego indywidualność (charakterność) i skuteczne przeciwstawianie się ideologii IV RP, do której obecnie PiS wraca.

Tą zacietrzewioną małostkowością demonstrowanej niechęci do Wałęsy PiS i jego rząd szkodzą Polsce i cofają nas do smutnej atmosfery politycznej czasów PRL-u.

Szkoda Polski!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (78)

Inne tematy w dziale Polityka