folt37 folt37
664
BLOG

Kościół w polskim życiu publicznym

folt37 folt37 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Rok 2019 jest rokiem jubileuszu 30-tolecia powrotu Polski do demokratycznej wspólnoty Europy odnotowanego historycznie datą 4 czerwca 1989 r. częściowo wolnymi  wyborami parlamentarnymi, które po 50 latach komunistycznej dyktatury wyłoniły rząd z niekomunistycznym premierem Tadeuszem Mazowieckim. 

To zwycięstwo demokracji było możliwe dzięki porozumieniu opozycji demokratycznej z władzami PRL przy Okrągłym Stole w kwietniu 1989 r. w obecności kościołów Katolickiego i Ewangelicko Augsburskiego.

Szereg publikacji omawiających te historyczne wydarzenia wyrażają dzisiaj zdziwienie wstrzemięźliwą nieobecnością w tej debacie Kościoła Katolickiego, którego aktywna obecność przy Okrągłym Stole oddała wielką przysługę temu porozumieniu. Zresztą zasługi te należy rozszerzyć także na wcześniejsze oddziaływanie dygnitarzy Kościała na rzecz zgody narodowej i bezkrwawemu porozumieniu z komunistami, czego Okrągły Stół był finalizacją tych apeli.

W eseju na temat polskiego odrodzenia w roku 1989 (GW Magazyn Świąteczny z 9-10 lutego) Paweł Krysiak przywołał słowa prymasa Józefa Glempa z 13 grudnia 1981 r. w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Warszawie, pierwszy dzień stanu wojennego: „Będę wołał o rozsądek nawet za cenę narażenia się na zniewagi i będę prosił, nawet gdybym miał iść boso i na kolanach błagać: nie podejmujcie walki Polak przeciw Polakowi”.

W grudniu 1983 r. Lech Wałęsa na ołtarzu Matki Boskiej Częstochowskiej tej samej, którą podczas strajku w 1980 r. nosił w klapie marynarki, złożył medal otrzymanej właśnie Pokojowej Nagrody Nobla. Wałęsa zawsze podkreślał rolę Kościoła w ruchu „Solidarności”. „Ciężar był tak wielki, że bez odwołania się do cudu, do wiary zwycięstwo byłoby niemożliwe” – tak wspomina sierpniowe dni w jednym z krótkich filmików, które można obejrzeć w ECS.

http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,24441450,urodzilismy-sie-4-czerwca-wybuch-solidarnosci-nas-uksztaltowal.html

Obecni w obradach Okrągłego Stołu /o statusie obserwatorów/ byli ks. Alojzy Orszulik /późniejszy biskup/ i bp Bronisław Dąbrowski /późniejszy abp/ (Kościół Katolicki) oraz bp Janusz Narzyński (Kościół Ewangelicko-Augsburski).

Skąd zatem ta podejrzanie wstrzemięźliwa nieobecność Kościoła w dzisiejszych rocznicowych debatach? Powodem jest polityka. PiS i władze państwowe z nadania tej partii, bezpardonowo i ostro kontestujące efekty Okrągłego Stołu tak niewybrednie i nieprawdziwie wyłożonego przez dygnitarza obozu władzy, doradcy prezydenta RP, prof. Andrzeja Zybertowicza, który na spotkaniu z młodzieżą w obecności prezydenta „wyjaśniał” młodzieży fenomen okrągłego stołu takim, kuriozalnym cytatem za Andrzejem Gwiazdą, że „przy Okrągłym Stole komuniści przekazali władzę swoim agentom”. Ta inwektywa jest obrazą wszystkich uczestników okrągłostołowych obrad, a więc także KK. Ponieważ KK w Polsce jest bez reszty oddany PiS-owi,  więc jako jego sojusznik nie chce go do sobie zrażać i milczy. Tym milczeniem pozwala się utożsamiać z polityczną narracją Radia Maryja i reszty publikatorów ośrodka medialnego w Toruniu, wrogiego polskiej europeizacji.

Nie po to obecnie rządzący tak kategorycznie zmienili „politykę historyczną” państwa aby tolerować krajową i światową narracje pochwał wielkiej mądrości stron polskiego porozumienia okrągłostołowego, czyli opozycji demokratycznej i komunistycznych władz PRL. Stąd tak zaciekła ofensywa ministerstwa kultury w upaństwowienia wszystkich historycznych instytucji muzealnych aby usunąć z nich obrazy patriotycznych zasług innych, różnych od PiS środowisk politycznych.

W imię powyższego rząd cały czas walczy z Gdańskiem między innymi o muzea historyczne, które zdaniem władzy nie stosują się do obecnej polityki historycznej. Tak o tym pisałem w notce z 3 lutego pt. ”Naród PiS, zaostrzenia konfliktu”

„Światowych echem odbił się konflikt pomiędzy twórcami muzeów II wojny światowej i Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku wywołany rządową polityką historyczną i żądaniem decyzyjnego wpływu na treść owych prezentacji, czemu przeciwstawiają się naukowcy i twórcy tych muzeów broniący obiektywności historycznej wystaw. Tę naukową postawę gospodarzy muzeów rząd brutalnie łamie instrumentami finansowymi. Jedną udaną w Muzeum II wojny światowej i nieudaną w ECS.

O ECS toczy się obecnie bój między radą muzeum a ministrem kultury. Piotr Gliński zmienił decyzję o przyznaniu 7 mln złotych dotacji i ograniczył ją do 4 mln.”.

Przegrana ministra jest dotkliwa: "Rada ECS oświadcza, że propozycje MKiDN przekazane w rozmowach z pełniącą funkcję prezydenta miasta Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz oraz marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem naruszają zasady leżące u podstaw umowy założycielskiej z 2007 r. oraz obowiązujące przepisy i statut ECS" - głosi przyjęta uchwała”. (http://www.tvn24.pl)”

Bez udziału rządy rozwiązano też problem brakujących finansów na działalność ECS poprzez społeczną zbiórkę pieniędzy zainicjowaną przez gdańską krawcową p. Patrycję Krzemińską zebraniem w ciągu dwóch dni kwoty przekraczającą o 100% owe potrzebne 3 mln zł.

Władze państwowe i Kościół moją poważny dylemat z Gdańskiem, który po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza, zamordowanego przez osobnika nienawidzącego PO spowodował masowe demonstracje solidarności z rodziną zmarłego, miastem Gdańskiem i demokratycznymi ideałami zamordowanego prezydenta. Ten przykład zainicjował masowość takich demonstracji w całej Polsce. Przypominano, że to z inicjatywy zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i finansowych wsparciem miasta powstało w Gdańsku ECS z prezentacjami bohaterstwa sierpnia 80 i strajków 1988, które były ważnym etapem na drodze do porozumienia okrągłego stołu.

To w ECS prezentuje się historyczne postaci pierwszego rządy III RP, bohaterów odtworzenia demokratycznego państwa polskiego z błogosławionym skutkiem połączenia Polski ze strukturami obronnymi NATO i przystąpienia jako pełnoprawnego członka do Unii Europejskiej, co nobilitowało nas na pełnoprawnego członka polityczno-cywilizacyjnego „Zachodu”.

Taki właśnie obraz państwa mierzi Kościół i obecne władze dążące do powrotu Polski na łono ideologii nacjonalistycznej określanej jako narodowo katolickiej.

Nie uniknięto tego rozróżnienia nawet na pogrzebie Pawła Adamowicza. Wyraźny rozdźwięk postaw odbił się w treści homilii metropolity Gdańska abp Sławoja Leszka Głódzia i w przemówieniu pożegnalnym dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego.

Nie można nie zauważyć, że gdańska elita opozycji demokratycznej czasów PRL-u jak Bogdan Borusewicz, Aleksander Hall, śp. Aram Rybicki, Piotr Adamowicz i jego brat, śp. Paweł Adamowicz, Grzegorz Grzelak (ojciec obecnego wiceprezydenta Gdańska), czy rodzice obecnej p.o. prezydent /komisarz/ Gdańska Aleksandry Dulkiewicz  pp. Izabela i Zbigniew Dulkiewiczowie, to słuchacze i duchowi podopieczni wspomnianego już dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego, duszpasterza środowisk niepodległościowych w Gdańsku, kapelana Solidarności, wychowawcy i przyjaciela młodzieży.

Gdańsk silny jest ludźmi, którzy wyszli spod kulturowo moralnych skrzydeł o. Ludwika Wiśniewskiego, którzy dzisiaj prezentuję postawę katolickiego kapłana jakże bliską Gdańszczanom i odległą od hierarchicznego Kościoła i elit obecnie rządzących w Polsce:

Tak brzmi odmienne owo stanowisko prezentowane przez o. Ludwika Wiśniewskiego zgodne z wolnościowym duchem Gdańszczan i obywatelskich mas reszty Polski:

„Coraz więcej osób związanych z aktualnym związkiem „Solidarność”, ale także z Kościołem, przekreśla rzeczywiste osiągnięcia ludzi budujących naszą niepodległość. Dlatego trzeba kompetentnie przedstawić prawdę o opozycji przed solidarnościowej, prawdę o „Okrągłym Stole”, o roli agentury w tamtych latach, o potrzebie i możliwościach dekomunizacji, a może także o „grubej kresce”.

Te odmienne stanowiska płynące z dwóch głosów Kościoła Katolickiego w Polsce jak Zgromadzenie zakonne Ojców Dominikanów i Episkopatu Polski są bolesnym problemem dla Polskich Katolików i Kościoła Powszechnego - oddalającego się od Kościoła hierarchicznego - podzielonych dokładnie według linii narzuconej przez PiS i ich obóz rządzący.

Gdańsk jest takim samym sprzeciwem dla rządu PiS jak Dominikanie dla Episkopatu!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo