Fot. materialy prasowe twórców filmu "Psy III)
Fot. materialy prasowe twórców filmu "Psy III)
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
2936
BLOG

Psy III: brutalna jazda bez trzymanki

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Źli ludzie bójcie się, bo dobrzy mogą się mścić! Ten film to nic innego jak sfilmowana sprawa Igora Stachowiaka. Pasikowski to pomysłowy twórca i wrażliwy człowiek, a sprawa Igora Stachowiaka (miano jego zatrzymać przez pomyłkę, ale to nie prawda, czytaj: „Paraliż. Sprawa Igora Stachowiaka”, rewelacyjny spektakl we Wrocławiu"), którego zamordowano na wrocławskim posterunku, zapewne dogłębnie nim wstrząsnęła.

Uwaga spoilery ( informacja o szczegółach filmu)!

Ojciec Mateusz (Radosław Wolf) i Angela (pamiętacie tę laskę z poprawczaka z pierwszej części Psów, co zdradziła Franza z Olem?), zostali parą. Tylko czemu ona jakoś tak niepodobna do siebie? Otóż nie zagrała jej Agnieszka Jaskółka, tylko inna niewiasta: Magdalena Wojnarowska. Szkoda, choć do pani Magdaleny nic nie mam.

„Psy III w imię zasad” to dramat/thiller sensacyjny ze świetną rolą Lindy, Pazury i Tomasza Schuchardta – „Ojciec Mateusz” nie pokazał zbyt wiele, ale dobrze, że był.

Mamy tu agentów GRU. Symboliczna jest ostatnia scena, gdy Franc Maurer – Boguś, jesteś genialny – strzela każdemu w łeb (aluzja do Katynia?). Tego wątku właściwie mogłoby nie być, ale scena ma dostarczać odwetowej przyjemności z ukarania potomków morderców polskich oficerów.

Mamy tutaj znakomity dźwięk! To była prawdziwa bitwa i te karabiny maszynowe - to jednaj z najlepszych scen w kinie europejskim! Co za dźwięk, jak to wszystko brzmi i jak wygląda! Wszystko jest świetnie zgrane i zamontowane. Pokazuje, jak zachowują się ludzie, którzy nie mają nic do stracenia. Hardcore. Mściciele kontra przedstawiciele obłudnego państwo i niedziałającego prawa.

W tym filmie skorumpowani policjanci są gorsi niż mafia (właściwie zorganizowane grupy przestępcze, bo mafia to władza, gangsterzy i skorumpowani przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości scaleni w jedno).

Widzimy ludzi, którzy nie mają nic do stracenia, ludzi, którzy są tak wkurzeni, że zabijają, a widz się z tym utożsamia. Sprawiedliwość zatriumfowała. Warto iść do kina na ten film. Widz będzie pozytywnie zaskoczony. 

A glosy krytyków? Każdy wie, że krytycy to tacy impotenci, którzy twierdzą, że „wiedzą jak”, tylko, gdy przychodzi „co do czego”, to nic nie potrafią. Próbują zaistnieć poprzez besztanie i mieszanie z błotem czyjejś twórczości. Śmieszni ludzie.


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Kultura