Sprzedawcy w Polsce, jak zauważają internauci: za przysłowiowe „judaszowe srebrniki”, zdradzają własny naród, sprzedając maseczki Włochom:
Władze włoskiego stołecznego regionu Lacjum zaprotestowały w sobotę przeciwko zatrzymaniu przez polskie służby celne 23 tysięcy maseczek ochronnych kupionych w Polsce w związku z kryzysem epidemiologicznym - podaje PAP za agencją Ansa (L’Agenzia Nazionale Stampa Associata (ANSA) –włoska agencja prasowa założona 15 stycznia 1945 roku w Rzymie).
Tymczasem takie maseczki można wywieźć wyłącznie za wcześniejszym powiadomieniem wojewody, który może złożyć wniosek do premiera, aby ten takiego wywozu zakazał, co wynika z rozporządzenia o wprowadzonym w Polsce stanie epidemii od 20 marca.
Przestańmy martwić się o cały świat, a zacznijmy o siebie! Tu chodzi o życie naszych seniorów i ludzi młodych, którym niestety towarzyszą inne groźne, a ukryte choroby. Zastanawia mnie, ile jest maseczek ochronnych na terenie Polski?
Można korzystać z maseczek lakierniczych. Jeśli chodzi o rękawiczki ochronne, są takie z folii, na stacjach paliw, ale ja nic nie podpowiadam...
Mam wrażenie, że Europa Zachodnia upada na kolana. Dziwnie to wszystko wygląda. Największą ofiara koronowirusa jest Europa i biały człowiek. Jeśli ktoś widząc mapę zachorowań, mówi, że to jest nieprawda, to coś jest nie tak...
Pewna internautka na WP pisze:
Asia - Włosi nie kupili tych maseczek wczoraj. Kupili je gdy w Polsce nie było jeszcze ani jednego zakażonego. Zamówili towar, zapłacili za niego, a teraz rząd Polski pokazał im figę z makiem? Tak się nie robi. PiS spowoduje to, że jak Polsce będzie potrzebna pomoc do walki z koronawirusem to inne kraje też pokażą nam figę. Teraz PiS obudził się z palcem w nocniku? A gdzie był kiedy trzeba było robić zapasy sprzętu? Dali 2 mld na TVPPiS zamiast za te pieniądze kupić to co jest potrzebne do walki z wirusem.
Odpowiedzi:
Niewidzialny27 - Co ty wygadujesz... To chodzi o życie Polaków, które ty tak ąłtwo przeliczasz na pieniadze
Nick - Brednie .... zamówili je jak już mieliśmy spory problem, ale nie było stanu epidemiologicznego ..... teraz się to zmieniło ..... mamy stan już nie zagrożenia , a epidemii ..... i wedle prawa (inne kraje też im nie posyłaja wcześniej zamówionych rzeczy ) ..... wszystko to co ratuje życie Polakom, zostaje w Polsce.
Rodak - Powiedz to potem lekarzowi który będzie w szpitalu przy Twoim Twoich rodziców lub może znajomych łóżku szpitalnym. Że chętnie zgodziłaś się by nie było sprzętu medycznego.
Ten komentarz jest z innego miejsca, ale nieźle ustosunkowuje się to tych osób, które chcą ratować życie innych kosztem życia i zdrowia Polaków:
Arek - Jestem nacjonalista i nigdy nie uratowałbym nikogo innego poza Polakiem
Pamiętacie tę idiotkę z GieWu, która na antenie TVN mieszkając we Francji powiedziała, że nawet, jeśli kilku Polaków zginie, to trzeba ściągnąć i „uratować” islamskich najeźdźców?
To jest właśnie taki sposób myślenia:
- Załóżmy, że przyjmujemy 7 tysięcy uchodźców. Wśród nich jest jeden zamachowiec. Wysadza w powietrze i ginie dziesięciu Polaków. Ale uratowaliśmy życie tych 6999, które przecież uciekały przed wojną – stwierdziła Anna Pamuła, reporterka "Gazety Wyborczej" / DoRzeczy
Może niech tacy ludzie inne narody ratują kosztem swojej rodziny? Dosyć już bzdur typu „Za wolność Naszą i Wasza”. Myślmy tylko o sobie.
A chciwi sprzedawcy powinni zostać wyśledzeni i zapamiętani, by później u nich nie kupować. Powinno się sporządzać listy firm, osób i instytucji, które zachowały się przyzwoicie, i tych, który zachowywali się odwrotnie i wystawić po wszystkim rachunek.
Inne tematy w dziale Polityka