Romuald Kałwa Romuald Kałwa
433
BLOG

Czechy chcą zostać liderem Europy Środkowo-Wschodniej

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Podczas przewodniczenia Unii Europejskiej Czechy w 2022 r. chcą rozszerzyć UE o państwa Bałkanów Zachodnich: Serbię i Czarnogórę. Chciałyby zorganizować spotkanie na szczycie pomiędzy UE a tymi państwami, ogłosił szef czeskiego MSZ Jakub Kulhánek.

Premier Czech Andrej Babiš to bardzo bogaty człowiek – właściciel wielu przedsiębiorstw z majątkiem 3.5 mld dolarów (według innych danych jest to już ponad 4 mld)! W latach 80-tych członek Komunistycznej Partii Czechosłowacji, a pod pseud. „Bureš” współpracownik czechosłowackiej służby bezpieczeństwa StB. W tym czasie pracował w centrali handlu zagranicznego Petrimex.

Czesi chwalą się, że w przeciwieństwie do Polski lustracja u nich była skuteczna. Jak widać nie była.

Andrej Babiš i jego koncern Agrofert od 2013 r. jest właścicielem grupy medialnej MAFTA, do której należą „Mladá fronta Dnes” oraz „Lidové noviny” – dwóch z trzech najważniejszych dzienników w Czechach. Nazywany jest „Czeskim Berlusconi polityki”, znanym z wykorzystywania podległych mu mediów do celów politycznych. Czeski premier jest oczywiście za zamknięciem kopalni w Turowie.

Zdeněk Bakala, zajmujący dziesiąte miejsce na liście najbogatszych Czechów, od 2008 r. jest właścicielem spółki Economia a.s., która jest wydawcą trzeciego z najważniejszych dzienników w kraju „Hospodářské noviny” oraz tygodnika „Respekt”.

Zdeněk Bakala zaangażowany był w proces prywatyzacyjny spółki OKD – przedsiębiorstwa działającego w branży górniczej. W 2016 roku transakcja stałą się obiektem analizy parlamentarnej komisji śledczej.

W 2004 roku został jednym z założycieli spółki Bakala Crossroads. W tym samym roku przejął także spółkę Karbon Invest, kontrolującą kilka czeskich kopalni węgla kamiennego, zlokalizowanych w okolicach Ostrawy. W 2008 roku wykupił większościowe udziały w czołowym czeskim wydawnictwie Economia i został jego prezesem

Bakala zaangażowany był w proces prywatyzacyjny spółki OKD, którą ostatecznie przejął w 2004 roku. W 2016 roku czeski parlament powołał komisję śledczą która podjęła się zbadania podejrzeń dotyczących możliwych nadużyć do jakich miało dojść w trakcie tej transakcji.

Eksperci polski i Czech negocjują rekompensaty dla poszkodowanych czeskich gmin. To może być policzek w twarz dla poszkodowanych przez „powódź tysiąclecia” w 1997 r., gdy Czesi otworzyli tamtejsze tamy, co spowodowało zalanie Polski wodami Odry i katastrofę. Pamiętam też dawne wycieczki po Karkonoszach i zniszczenie terenów przez czechosłowackie fabryki.

Spora część czeskich mediów jest zdzwionych uległością Warszawy względem roszczeń, których nikt poważny nie może uznać. Wiedza, że zamknięcie elektrowni, kopalni, doprowadziłoby do końca Zjednoczonej Prawicy – tak piszą.

Sam premier Andrej Babiš jeszcze w marcu 2017 roku uważał, że Unia Europejska powinna odrzucić ogłoszony niedawno Europejski Zielony Ład (zredukowanie emisji dwutlenku węgla do zera w 2050 roku) i skupić się na walce z koronawirusem.

Wszystkie czeskie kopalnie węgla brunatnego i kamiennego należą do spółki OKD znanej niegdyś jako „Ostravsko-karvinske doly”. OKD należy z kolei do NWR (New World Resources z siedzibą w Amsterdamie w Holandii, choć jest australijska), a NWR wchodzi w skład grupy AHG. OKD prowadzi w Polsce NWR KARBONIA – kopalna Dębieńsko i dwa projekty rozwojowe w Polsce.

Jak czytamy na stronie Karbonia S.A. „W 2007 roku Minister Środowiska zaakceptował plan realizacji projektu, a w 2008 roku przyznał koncesję wydobywczą na 50 lat”

Tymczasem 4 grudnia 2019 roku, warszawska Giełda Papierów Wartościowych wykluczyła akcje spółki New World Resources z obrotu giełdowego, ponieważ New World Resources całkowicie zaprzestało wykonywania jakichkolwiek obowiązków informacyjnych, co zagrażało interesowi i bezpieczeństwu uczestników obrotu.

Komentarz:

Nie wiem, czy to jest zemsta czeskich służb specjalnych. Ciężko ustalić, do kogo należy władająca czeskimi kopalniami AHG, do której siecią powiązań należą czeskie spółki.

Wiadomo jedno, Czechy mają silnego sojusznika w Unii Europejskiej, który na takie mocarstwowe zapędy Czech, który sprzyja atakowi na polską kopalnie. Bądźmy poważni, czy to z Czech wyszły zamiary powiększenia Unii Europejskiej?

Skoro Czechy nie chcą mieć dobrych stosunków z Polską, to trudno. Sami Czesi i nawet premier bagatelizował problem. Dobrze wiedzą, że Polska nie może sobie pozwolić na zamknięcie kopalni. Ale, że polska delegacja jedzie do Pragi błagać na kolanach o litość, to żenujące. A może dlatego, żeby nie dać się sprowokować tym, którzy za tym atakiem na Polskę rzeczywiście stoją. Lubię Czechów.


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka