Fot. zrzut ekranu
Fot. zrzut ekranu
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
789
BLOG

To Jerzy Urban wypromował Janusza Korwina-Mikke – co za wstyd

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Zmarły Jerzy Urban, jest dla Janusza Korwina-Mikke człowiekiem „świętej pamięci”. Trzeba przyznać, że Janusz Korwin-Mikke z wiekiem robi się postacią coraz bardziej obrzydliwą. Wielu się zastanawia, gdzie należy szukać genezy jego wypowiedzi i działań – wszelkich „kontrowersji” czyli zaplanowanej metody robienia, skądinąd, inteligentnego cyrku. Szkoda, że rozwiązanie znalazło się tak późno, gdy krul kończy polityczną karierę.

„Pod koniec lat 80-tych, kiedy Urban został szefem Radiokomitetu i Telewizji, to polecił Korwin-Mikkego na złość Solidarności dawać do telewizji tak często, jak się da, i w tym momencie Janusz Korwin-Mikke zaczął tworzyć, można powiedzieć, swoje środowisko, swoich zwolenników, ludzi, którzy go popierali, bo go słuchali w telewizji. To na złość Solidarności, a to Urban paradoksalnie zrobił, dlatego te, dziś, wypowiedzi ze strony Korwin-Mikkego ciepłe o Urbanie z tego wynikają, ale też bardziej mnie żenują niż ciekawią”.

Powiedział redaktor Leszek Szymowski w 14:45 filmu: „Przykra prawda o Jerzym Urbanie. Komunistyczny propagandzista w III RP był specjalistą od etyki „https://www.youtube.com/watch?v=AMvt4Jj7aZw

Więć Korwin z Urbanem znali się wcześniej, a Urban musiał być go pewien, tzn., że krul nie zawiedzie jego zaufania.

Samą Konfederację uważam za projekt nieco specyficzny. Jednak potrzebny jest ktoś, kto władzy mówi: "sprawdzam!". Władcy mieli błaznów, PiS ma Konfederację, Sumlińskiego, Gadowskiego i Ziemkiewicza - To jest dobre dla każdej władzy. Jest jednak „pewne ale”:

Często ja i inni blogerzy oraz autorzy, zarzucali Januszowi Korwinowi-Mikke rozwalanie prawicy. Ale Jerzy Urbach – bo tak się naprawdę nazywał – nie jest śmieszny – i jak twierdzi Sumliński, był osobistym wrogiem Pana Boga. Poza tym, szczerze nienawidził Polski, czego ni ukrywał.

Gdy twory polityczne, których Korwin był liderem, przed kolejnymi wyborami zaczęły zyskiwać popularność, ten zawsze musiał powiedzieć coś głupiego, co powodowało, że kolejno UPR, Wolność i Praworządność, Kongres Nowej Prawicy – nie dostawali się do Sejmu. Udało się wreszcie partii KORWIN i federacji Konfederacja Wolność i Niepodległość.

Im starszy, tym Korwin był postacią bardziej kontrowersyjną. Jednak jego wypowiedzi o kobietach, lekkiej pedofilii, segregacji zdrowych i niepełnosprawnych, stosunkach społecznych, darwinizmie społecznym, zaczęły nudzić. Życie też pokazuje, że wolny rynek nie jest samonaprawiającym się mechanizmem. Tu przewagę zyskują nie tylko zdolniejsi i pracowitsi, ale także bardziej nieuczciwi, bezlitośni, brutalni, często przestępcy.

Janusz Korwin-Mikke wielokrotnie publicznie opowiadał, że lubi Jerzego Urbana. Jerzy Urban założył pismo „Najwyższy Czas!” – fredudowska pomyłka w 11:29

Janusz Korwin-Mikke wspomina Jerzego Urbana: https://www.youtube.com/watch?v=j859fD_JwBE

Powiem szczerze, że to jest obrzydliwe. Chyba jedne z najbardziej ohydnych wypowiedzi osób publicznych, jakie słyszałem. Palikot by się nie powstydził. Kiedyś w Opolu na spotkaniu zadałem, chyba w 2006 roku, pytanie Jackowi Żakowskiemu o Urbana. Chwalił go, jako intelektualistę. Ale to, co zrobił Janusz Korwin-Mikke, nieżałujący przez wiele lat podłych słów dla wszystkich innych...

Tak zostaje znieważona prawda: gloryfikacja, usprawiedliwianie, orędownictwo, wysławianie, takiej postaci, jak Jerzy Urban. Jeśli politycy kłamią, to mogą się uczyć od Jerzego Urbana, ale też Korwina-Mikkego. To jest żenujące, co zrobił Korwin-Mikke.

Ale najbardziej żenujące jest to, jak opisał śmierć księdza Jerzego Popiełuszki. Korwin zrobił niezłe świństwo. Gdy mówił o Urbanie, oczy mu się świeciły z zachwytu, mówiąc o Popiełuszce, czuć było kpinę i pogardę.

Macie Państwo linki do tych filmów, obejrzyjcie sami. Czego można po takim rozwodniku-konserwatyście od siedmiu boleści się spodziewać. Przy okazji, z Korwinizmu się wyrasta, jak za ciężką ponadnormatywną pracę, dostaje się najniższą krajową. A w ogóle to środowisko liberałów, jakby mogło, to byłoby za tym, aby płacić pracownikom jeszcze mniej, niż obecnie, albo by ci pracowali za darmo.

Gloryfikowanie słowa „wykorzystywanie” i zakłamywanie (przekręcanie) jego znaczenia, też o czymś świadczy.

Janusz Korwin-Mikke musiał wiedzieć, jakim celom służy jego działalność. Dobrze wiemy, że te jego spektakle, happeningi, kanalizowanie działalności prawicowej w stronę ośmieszenia prawicy, podtrzymuje układ rządzący Polską i kolonialny statut Polski w liberalne imię tego, że pieniądz nie ma narodowości. Jakby rządził Korwin, to byśmy miele favele jak w Ameryce łacińskiej.

Niech Janusz Korwin-Mikke dożyje 100 lat w zdrowiu i w szczęściu, ale niech sobie już pójdzie.

PS.

A właściwie, skąd Janusz Korwin-Mikke miał pieniądze na założenie „Najwyższego Czasu!”?

- W brydża wygrał? Może ta wypowiedź Korwina, że Urban założył czasopismo, którego Janusz-Korwin Mikke przez wiele lat był właścicielem, to taka freudowska pomyłka  czyli powiedział coś, czego naprawdęnie chciał powiedzieć.

Korwin należał przecież do Stronnictwa Demokratycznego – podobno masońskiej, ale na pewno siostrzanej partii PZPR. 

​​​​​​​Krul ma chyba bardzo dużo tajemnic...

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości