Babcia Kasia, czyli Katarzyna Augustynek, to jedna z najobrzydliwszych osób z tzw. ulicy, reprezentujących antykulturę ze „Strajku Kobiet”. Właściwie ta kobieta spełnia definicję „antybabci”, a nie żadnej tam babci - analiza psychologiczna w tekście.
Jej sława największej chamki Polski wzięła się z tzw. strajku kobiet, gdzie ta bezdzietna kobieta stała się znana jako wojująca i wrzeszcząca aborcjonistka. Chociaż jest chamką, ta antypatyczna osoba bardzo łatwo się obraża, np. gdy nazywana jest starą „ubeczką”, „komuszycą” - jednak najbardziej przeszkadza jej odsyłanie do wnuków, których nie ma (czuły punkt):
Odsyłanie do wnuków osoby, która chciała mieć dużą rodzinę, a jest sama na świecie, jest bardzo bolesne:
Póki mi nikt tego nie uświadamiał, to nie było istotne. Ja po prostu żyłam innymi sprawami. Miałam życie urządzone pod innym względem, nie rodzinnym - mówi dla Plejady przedstawicielka lewackiego zbydlęcenia.
W dalszej części wywiadu aktywistka przyznała, że brak potomków nie była jej decyzją, ale losu – pisze Onet plejada. Katarzyna Augustynek ponadto narzeka, że rodzina nie utrzymuje z nią kontaktu.
Rozczarowana życiem, niepogodzona z przeszłością, czując się niewidoczna i niepotrzebna, Katarzyna Augustynek, zaczęła brać udział w protestach proaborcyjnych, gdzie dała wyraz swojej nienawiści do Kościoła, czy patriotyzmu, przez co wydaje się być ogarniętą chęcią niszczenia nienawidzącą całego świata nihilistką.
Przez antybabcię Kasię przemawia samotność, która doprowadziła ją do pogorszenia jej funkcji poznawczych, obniżenia empatii i wzrostu cynizmu.
Niektórzy ludzie w starszym wieku doświadczają żałoby po niezrealizowanych rolach społecznych, np. rodzica, partnera, dziadka, co powoduje frustrację, rozgoryczenie, a nawet projekcję winy na społeczeństwo, młodsze pokolenia, czy inne grupy. Badania pokazują, że jeśli ktoś przeżył trudne doświadczenia, czuje się zawiedziony lub wykluczony, to może przyjmować skrajne poglądy, np. bardzo „lewicowe”, jak i bardzo „prawicowe”.
Jonathan Haidt to amerykański psycholog, który badał, dlaczego ludzie mają różne poglądy moralne, np. co jest dla nich dobre, złe, słuszne lub niesłuszne. W swoich badaniach zauważył, że ludźmi kierują emocje, a nie tylko rozum, a ocena przez nich świata zależy od doświadczeń życiowych, np. traum, czy właśnie samotności. Silne emocje i trudne przeżycia mogą popchnąć ludzi w stronę bardzo skrajnych poglądów, i to niezależnie od tego, czy są one „prawe” czy „lewe”.
Generalnie ktoś, kto czuje się zraniony, wykluczony albo oszukany przez innych, może się radykalizować poprzez przyjmowanie skrajnych poglądów, i „antybabcia Kasia jest tego przykładem.
Kondrat Berkowicz na swoim fb w 2024 r. napisał:
Proszę, nie obrażajmy naszych Babć nazywając p. Katarzynę „Babcią Kasią”. To wstrętna wulgarna ropucha, która nie ma innych zajęć, tylko wszędzie szuka zaczepki, wszystkich obraża, poniża i bez przerwy kogoś atakuje robiąc z siebie oczywiście ofiarę.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo