NATO reaguje na zagrożenie w Polsce. "Uruchomiono procedurę na wniosek rządu"

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 95
Polska wraz z sojusznikami uruchomiła art. 4 NATO. Podobny przypadek miał miejsce w 2022 roku po wybuchu w Przewodowie.

Konsultacje NATO po wniosku Polski

Podczas konferencji prasowej szef NATO Mark Rutte potwierdził, że w środę rano w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej w związku z polskim wnioskiem o konsultacje na podstawie art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego. – Sojusznicy wyrazili solidarność z Polską i potępili działania Rosji – zaznaczył.

Rutte podkreślił, że NATO pozostaje w pełnej gotowości do obrony. - Jesteśmy w stanie bronić każdego centymetra terytorium NATO, w tym przestrzeni powietrznej - mówił. Dodał też, że sojusznicy będą monitorować sytuację na wschodniej flance i że ocena zdarzenia nadal trwa. - Wtargnięcie dronów na terytorium Polski, niezależnie od tego, czy było celowe, czy nie, jest absolutnie czymś niebezpiecznym - ostrzegł. 

O tym, że Warszawa poprosiła o uruchomienie procedury z art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego powiadomili też szef MSZ Radosław Sikorski i rzecznik rządu, Adam Szłapka. Poprzednio Polska poprosiła NATO o konsultacje po wybuchu rakiety w Przewodowie 15 listopada 2022 roku. Zginęło wówczas dwóch polskich obywateli.  

Artykuł 4. brzmi: "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".


Kreml nie komentuje dronów w Polsce

Na incydent zareagował również Kreml, choć w zupełnie innym tonie. Rzecznik Dmitrij Pieskow stwierdził, że sprawa leży w gestii rosyjskiego ministerstwa obrony, które dotąd nie odniosło się do wydarzeń. - Kierownictwa UE i NATO oskarżają Rosję o prowokacje każdego dnia. W większości przypadków nawet bez próby przedstawienia jakiegokolwiek argumentu - oświadczył Pieskow.

Rzecznik Putina dodał też, że Kreml nie otrzymał żadnej prośby o kontakt ze strony Polski.

W nocy z wtorku na środę, gdy trwał zmasowany atak Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Część z nich została zestrzelona przez polskie i sojusznicze siły zbrojne. Odnaleziono też fragmenty jednego pocisku.  

Fot. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj95 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (95)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo