Tzn, zapewne zrobił to sam, ale czy tak zupełnie dobrowolnie? Nie, nie jestem zwykłym moherem wierzącym w teorie spiskowe. Środki masowego przekazu podały, że miesiąc temu popełnił samobójstwo doradca Leppera Wiesław Podgórski. Nawet media są takie dziwnie sympatyczne dla zmarłego i właśnie to budzi moje podejrzenia. III Rzeczpospolitej i jej organom władzy (tzw. trójpodział władzy czyli: media, biznes, służby) po prostu nie ufam. Jeśli państwo nie potrafił zadbać o bezpieczeństwo swojego Prezydenta, to tym bardziej o bezpieczeństwo zwykłych obywateli.
A sprawa Olewnika, katastrofa Smoleńska, afery stoczniowa i hazardowa? Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w uczciwe śledztwo nie tylko w sprawie śmierci Lecha Kaczyńskiego czy Andrzeja Lepera, ale także w sprawie tych tajemniczych zgonów, których jeszcze nie było, a których możemy się w najbliższych tygodniach i miesiącach spodziewać.
Dziś wszyscy zapomnieli, że w czasie ostatniego Bożego Narodzenia samobójstwo popełnił doradca Premiera Tuska, który, i ile dobrze pamiętam, zajmował się sprawami związanymi m.in. z organizacją wizyty Prezydenta i Premiera w Katyniu. Niepokojące jest również zabójstwo w październiku 2010 byłego wiceministra „transportu” w rządzie PiS Eugeniusza Wróbla. Śledztwo umorzono, a sprawcę osadzono w zakładzie zamkniętym. Szkoda, że nikt już tych spraw nie pamięta.
Inne tematy w dziale Polityka