Domena publiczna
Domena publiczna
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
1423
BLOG

Watykan nie jest moją stolicą

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Zastanawiam się, skąd się bierze współczesna polska reakcja pogańska. Dlaczego 1000 lat po w wydarzeniach, gdy przywiezione z Niemiec chrześcijaństwo, ale takie w wersji krzyżackiej (używającej niesienie wiary jako pretekstu do mordowania Słowian) wzbudziło w 1038 roku reakcję pogańską dawnych Polaków, ponownie mamy eksplozję powrotu do pogańskiej wiary w Swaroga – słowiańskiego boga nieba, słońca i ognia.

Bądźmy uczciwi: nie pamiętam z historii autentycznie mocnych apeli, a Kościół by o tym krzyczał na prawo i lewo, aby Watykan w czasie II wojny światowej gromił niemieckich nazistów, że mordują chrześcijan – Polaków.

Watykan współpracował z nazistami. Owszem, ratował Żydów, ale później, czemu nikt nie zaprzeczy, pomógł schronić się przed sprawiedliwością niemieckim nazistom – okultystom i zbrodniarzom, mordercom milionom chrześcijan. Ok, to hipoteza, ale czyżby decydujące było tu zrabowane ofiarom złoto? A może jakieś tajemnicze uczucie, jakie Kościół żywił do zachodnich Europejczyków?

Cofajmy się w czasie. Komuna w kilkanaście lat poradziła sobie z alfabetyzmem Polaków. Kościół nie potrafił w kilkaset. No tak, niewykształconych ludzi łatwiej wykorzystywać.

Zabory. Polska siedliskiem herezji, z czego w wielu ludzi kościoła, w tym sam Tomasz Terlikowski przyznaje, że kościół z zaborów był zadowolony, że wreszcie zniszczono to siedlisko herezji. Ale zniszczono rękami m.in. prawosławnych i protestantów z Prus, którzy byli pomysłodawcami rozbiorów. Podłe? Ta wyglądała wdzięczność za obronę Wiednia a w konsekwencji Watykanu (Turcy chcieli zniszczyć papiestwo i Watykan) 1683 roku. 

Cofnijmy się w czasie jeszcze bardziej. Dlaczego nie mówi się, że Krzyżacy w Polsce znaleźli się, bo Konrada Mazowieckiego namawiał do tego Kościół Katolicki? Naprawdę, naiwna jest wiara ludzi, że to sam Konrad ściągnął wrogie od wieków niemiecko-watykańskie oddziały.

Przecież bitwa pod Grunwaldem nie byłaby możliwa, a de facto była to wojna Polska kontra reszta Europy, gdyby nie poparcie kościoła - Watykanu. To w programie Pierwszym Polskiego Radia wiele lat temu usłyszałem, jak papieża odwiedził Zawisza Czarny, jak wyważył jego drzwi, gdy ten nie chciał się z nim spotkać, i jak tymże papieżem potrząsnął. Zawisza Czarny (gościł z Pawłem Włodkowicem na soborze w Konstancji 1414-1418) pogonił antypolskiego papieża Marcina V przerażonego i wrzeszczącego ze strachu.

Papież, jak zwykle, bronił morderców z zakonu krzyżackiego. Cofnijmy się w czasie. Czy wiesz Szanowny Czytelniku ile na Polskę było rzuconych przez Watykan klątw? Klątwy były narzędziem politycznym, a władca nią obrzucony był „trefny” jak i kraj którym władał.

Klątwy rzucone na polskich władców do dziś są nieodwołane, a rzucone były za walkę z ... Niemcami. No tak, bo Niemcy jako chrześcijanie stanowili wzór cnót.

Papieże rzucali klątwy na:
Bolesława Chrobrego,
Mieszka II lamberta, drugiego syna Bolesława Chrobrego
Bolesława II Śmiałego (Szczodrego)
Bolesława III Krzywoustego
Kazimierza Wielkiego
Władysława Jagiełłę
Jak i na samą Polskę.

Watykan współorganizował wyprawy krzyżowe na Polskę Piastów jak i na Słowian połabskich zachodnich, których eksterminowano lub niemczono.

Tymczasem Niemiec z pochodzenia - Stanisław, który rzucił klątwę na Bolesława Śmiałego, jest... patronem Polski - naiwnej Polski, która w swym frajerstwie cierpi i będzie cierpieć, jeśli w swej niewiedzy się nie obudzi i będzie swoje dzieci uczyć historii pisanej przez KK.

Zwróćmy uwagę na dzisiejszych funkcjonariuszy kościoła katolickiego. Papież i jego świta awansują najwierniejszych. Dlatego, choć wśród polskich księży jest wielu patriotów, hierarchowie dla których ojczyzną jest Watykan, a który wymaga abyśmy pomagali wrogim muzułmanom, angażuje do tego Caritas - organizacje powstałą w Niemczech.

Pamiętajmy jak niedawno media donosiły, że Caritas Polska chce stworzyć korytarz humanitarny dla uchodźców, co wzbudziło ogromne protesty Polaków.

Tymczasem papież Franciszek (Frankenstein?) potępia rządy krajów które nie chcą u siebie muzułmanów. Wtóruje mu prymas Polski abp Wojciech Polak, który na uroczystościach Bożego Ciała w czerwcu 2017 roku w Inowrocławiu pyta i manipuluje, odwołując się do naiwnych sumień:

Czy my, przez naszą obecność i nasze życie, jesteśmy tymi, którzy mówią i ukazują innym obecność Jezusa? Czy Jego moc, Jego miłość, Jego przebaczenie, Jego łaska, Jego otwarcie na drugiego człowieka, Jego wyjście do biednych i ubogich, do odtrąconych przez ludzi, do uchodźców i przybyszy, jest teraz również i naszą postawą?

No tak, bo islamiści ściągający do Europy nie marzą o niczym innym, jak o przejściu na chrześcijaństwo... Albo arcybiskup jest naiwny, albo świadomie szkodzi. Tak czy inaczej, nie nadaje się na to stanowisko. 

Powróćmy do bliższych czasów, rozbiorów Polski. Pamiętajmy, że Kościół Katolicki uznał wszystkie rozbiory Polski, a powstania zostały potępione.

W bliższych nam czasach Pius XII miał uznać hitlerowską napaść na Polskę, którą w encyklice z 20 października 1939 roku, ocenił jako „walkę interesów o sprawiedliwy podział bogactw, którymi Bóg obdarzył ludzkość”. Watykan podbite obszary ZSRR podporządkował nuncjaturze berlińskiej, czyli akceptował zagarnięcie tych ziem przez Hitlera.   

W 1945 roku kuria rzymska interweniowała w sprawie ułaskawienia 200 zbrodniarzy hitlerowskich, m.in. gubernatora Hansa Franka i Arthura Greisera - namiestnika Kraju Warty - na szczęście bezskutecznie.


Co więcej, Papież nie uznał od razu po wojnie nowych granic Polski. Tak, proszę to sprawdzić, kto nie wierzy.


                                          Dlaczego tak się działo?

Umówmy się. Polacy podniecają się, że należą do kultury łacińskiej. Tymczasem Anglia, Francja, Niemcy, Holandia, Szwajcaria – należą do jednej genetycznej wspólnoty narodów (celtyckiej - haplogroup R1b). Może i Francuzi mówią w języku o pochodzeniu łacińskim, ale są narodem o pochodzeniu germańskim (tak naprawdę celtyckim - Niemcy są w istocie Celtami). 

Otóż tam gdzie jest centrum wiary, tam państwa są silne, wzmocnione organizacją kościelną i władzą duchową. Polacy byli zawsze gorszymi dziećmi kościoła katolickiego, a Słowianie odczuwani jako ktoś gorszy przez zachodnich Europejczyków.

Gdy Moskwa stała się „Trzecim Rzymem”, Rosja zaczęła stawać się potęgą. Francuzi też mieli siedzibę papieży – w Awinionie. Niemcy przez wiele lat mieli swoich papieży. Co więcej, nie wiadomo z jakiej racji nazywali się Cesarstwem Rzymskim! Wszystkim ośrodki władzy religijnej służyły wzmacniając te państwa i ich ekspansji.

Centrum władzy duchowej wzmacnia państwowość, o czym Polska i Polacy przekonali się, gdy papieżem został Karol Wojtyła – Jan Paweł II. Jego wpływ na upadek systemu komunistycznego był ogromny. Struktury państwa watykańskiego zostały opanowane w dużej mierze przez Polaków, co przełożyło się na siłę Polski na całym świecie. Tak to działa!

To zostanie uznane za herezję, ale chrześcijaństwo jest naprawdę dobrą, pożyteczną, cywilizującą ludzi wiarą, ale Polacy muszą mieć własne centrum religijne. 

Wiara służy również do wzmocnienia jedności, konsolidacji i ekspansji, co znakomicie widzimy u plemion arabskich. Polacy muszą stworzyć własne centrum religijne. Przecież o Watykanie nie ma nic w Nowym Testamencie.

Albo kolejnym papieżem zostanie Polak... Jeśli nie, Watykan i papież, który jak Franciszek nie kocha Europejczyków, wciąż będzie działał na naszą niekorzyść. 

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo